reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PCOS i owulacja

Whitedovee95

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
29 Marzec 2022
Postów
56
Hej dziewczyny :)

Od ubiegłego roku staramy się o dziecko. Chodziłam ponad pół roku do lekarza, który stwierdził PCOS i brak owulacji
Bralam tak jak zalecił duphaston oraz clostilbegyt. Zmieniłam lekarza, bo czułam że mnie trochę lekceważy, nie odpowiadał na moje pytania
Wszystkie informacje zdobywałam z forum i z internetu. Po wprowadzeniu clostilbegyt nie zalecił żadnego monitoringu cyklu. W listopadzie poszłam do innego lekarza, ten natomiast stwierdził że clo na mnie nie działa i zlecił letrozole. Chodziłam na monitoring, natomiast pęcherzyki w 13/15 dc miały tylko 10mm. Po prawie 6 miesiącach lekarz polecił mi zgłosić się do kliniki leczenia niepłodności. Tak też zrobiłam. Wykonano wywiad jak i badanie USG. Doktor stwierdził, że mając cykle 28-30 nie wierzy w to że nie mam owulacji i że to PCOS. Usg wyszło prawidłowo, nie widać na nim masy pęcherzyków oraz stwierdził że w tym miesiącu była owulacja (pęcherzyk możliwe że miał 20mm). Nie wiem co mam o tym myśleć, komu wierzyć? Po wizycie w klinice wyszłam bardzo zdezerientowana.
 
reklama
Hej dziewczyny :)

Od ubiegłego roku staramy się o dziecko. Chodziłam ponad pół roku do lekarza, który stwierdził PCOS i brak owulacji
Bralam tak jak zalecił duphaston oraz clostilbegyt. Zmieniłam lekarza, bo czułam że mnie trochę lekceważy, nie odpowiadał na moje pytania
Wszystkie informacje zdobywałam z forum i z internetu. Po wprowadzeniu clostilbegyt nie zalecił żadnego monitoringu cyklu. W listopadzie poszłam do innego lekarza, ten natomiast stwierdził że clo na mnie nie działa i zlecił letrozole. Chodziłam na monitoring, natomiast pęcherzyki w 13/15 dc miały tylko 10mm. Po prawie 6 miesiącach lekarz polecił mi zgłosić się do kliniki leczenia niepłodności. Tak też zrobiłam. Wykonano wywiad jak i badanie USG. Doktor stwierdził, że mając cykle 28-30 nie wierzy w to że nie mam owulacji i że to PCOS. Usg wyszło prawidłowo, nie widać na nim masy pęcherzyków oraz stwierdził że w tym miesiącu była owulacja (pęcherzyk możliwe że miał 20mm). Nie wiem co mam o tym myśleć, komu wierzyć? Po wizycie w klinice wyszłam bardzo zdezerientowana.
Skąd jesteś? Może łatwiej będzie polecić lekarza/klinikę. Widzisz - na mnie Duphaston + Clostilbegyt i monitorowanie cyklu zadziałało. 2 cykle i zaszłam w ciąże, Antek już ma obecnie skończone 4 miesiące 🙂
 
Skąd jesteś? Może łatwiej będzie polecić lekarza/klinikę. Widzisz - na mnie Duphaston + Clostilbegyt i monitorowanie cyklu zadziałało. 2 cykle i zaszłam w ciąże, Antek już ma obecnie skończone 4 miesiące 🙂
woj. łódzkie. Mnie zastanawia ta rozbieżność informacji która dostaje od lekarzy
 
Doktor stwierdził, że mając cykle 28-30 nie wierzy w to że nie mam owulacji i że to PCOS.
Mam podobne cykle, w testach owulacyjnych nie wychodziło od kilku miesięcy nic. Byłam na kontrolnym usg mniej wiecej w 14 dc i lekarz powiedział, że nie ma tam śladu po owulacji ani nic na nią nie wskazuje. Wcześniej w usg jakieś 2 lata temu wychodziła mi struktura drobnopęcherzykowa i sugerowano mi wówczas PCO, teraz twierdzą, że nie ma po nich śladu (od 2 lat nie przyjmuję antykoncepcji hormonalnej). Też nie wiem co myśleć, dzisiaj 2 dc i planuję przyjąć przepisany wcześniej Aromek. Widzę natomiast, że wiele dziewczyn nie przyjmuje tylko 1 leku na stymulację owulacji tylko coś przed owulację na wywołanie, później po samej owulacji też coś - jestem nowa i jeszcze średnio ogarniam, czy któraś podpowie jak to działa i czy sam Aromek mi wystarczy?
 
Mam podobne cykle, w testach owulacyjnych nie wychodziło od kilku miesięcy nic. Byłam na kontrolnym usg mniej wiecej w 14 dc i lekarz powiedział, że nie ma tam śladu po owulacji ani nic na nią nie wskazuje. Wcześniej w usg jakieś 2 lata temu wychodziła mi struktura drobnopęcherzykowa i sugerowano mi wówczas PCO, teraz twierdzą, że nie ma po nich śladu (od 2 lat nie przyjmuję antykoncepcji hormonalnej). Też nie wiem co myśleć, dzisiaj 2 dc i planuję przyjąć przepisany wcześniej Aromek. Widzę natomiast, że wiele dziewczyn nie przyjmuje tylko 1 leku na stymulację owulacji tylko coś przed owulację na wywołanie, później po samej owulacji też coś - jestem nowa i jeszcze średnio ogarniam, czy któraś podpowie jak to działa i czy sam Aromek mi wystarczy?
Wszystko zależy od tego jak Twój organizm zareaguje na ten lek. Może być tak, że nie będzie z tym problemu, a może być tak jak u mnie że biorąc leki na owulację stosując podwójna dawkę (2x1) nie zadziałało a np u innych dziewczyn zadziałało biorąc 1x1.
 
Hej, ja w czerwcu dowiedziałam się, że mam PCOS i Hashimoto. Wcześniej bardzo nieregularne cykle, brak owulacji. Mam teraz drugi cykl stymulowany Lametta. Pierwszy cykle 2x1 przez 5 dni, zero reakcji. W tym cyklu od 2-4dc 2x1 5-7dc 2x2. W przyszłym tygodniu idę na monitoring... Trochę się obawiam, bo badania wykazały, że mam bardzo wysokie AMH, ponad 22ng/mol i możliwe, że nie uda się uzyskać tego 1-2 pęcherzyków.
 
Hej, ja w czerwcu dowiedziałam się, że mam PCOS i Hashimoto. Wcześniej bardzo nieregularne cykle, brak owulacji. Mam teraz drugi cykl stymulowany Lametta. Pierwszy cykle 2x1 przez 5 dni, zero reakcji. W tym cyklu od 2-4dc 2x1 5-7dc 2x2. W przyszłym tygodniu idę na monitoring... Trochę się obawiam, bo badania wykazały, że mam bardzo wysokie AMH, ponad 22ng/mol i możliwe, że nie uda się uzyskać tego 1-2 pęcherzyków.
Ja na tabletkach nie miałam ani 1 pęcherzyka. Tylko zastrzyki jak do in vitro a to i tak nie zawsze skutkowało pęcherzykami. Też mam policystyczne między innymi
 
Hej, ja w czerwcu dowiedziałam się, że mam PCOS i Hashimoto. Wcześniej bardzo nieregularne cykle, brak owulacji. Mam teraz drugi cykl stymulowany Lametta. Pierwszy cykle 2x1 przez 5 dni, zero reakcji. W tym cyklu od 2-4dc 2x1 5-7dc 2x2. W przyszłym tygodniu idę na monitoring... Trochę się obawiam, bo badania wykazały, że mam bardzo wysokie AMH, ponad 22ng/mol i możliwe, że nie uda się uzyskać tego 1-2 pęcherzyków.
Hej, minęło już trochę czasu, ale chciałam zapytać czy Ci się udało? Ja mam bardzo podobne AMH i jestem na początku starań, też z lametta
 
reklama
Hej, minęło już trochę czasu, ale chciałam zapytać czy Ci się udało? Ja mam bardzo podobne AMH i jestem na początku starań, też z lametta
Hej. Niestety nie, na samej lamettcie zero reakcji, Lametta plus zastrzyki jak do in vitro pęcherzyki zaczęły rosnąć, ale nie dorastały do odpowiedniej wielkości, po zwiększonej dawce rosły wszystkie, bez pęcherzyka dominującego. Przerobiliśmy już z moją ginekolog wszystkie kombinacje. Ale nie ma się co załamywać, dostaliśmy dofinansowanie do in vitro i w grudniu działamy. ☺️
 
Do góry