Moja Kruszynka też mi daje popalić w dzień :-) Najczęściej koło południa, a potem po obiadku ;-) Ale w innych porach dnia, też się rusza :-)
Całe szczęście, że w nocy śpi razem ze mną - jest wyrozumiała dla mamusi i daje mi się wyspać ;-)
Całe szczęście, że w nocy śpi razem ze mną - jest wyrozumiała dla mamusi i daje mi się wyspać ;-)

Bo ja normalnie to w nocy tak średnio co 2 godziny gnam do kibelka. Jestem przez to masakrycznie niewyspana

Gdybym miała taka politykę jak Wy, to bym wiecznie chodziła w pogniecionym. U mnie ciuchy zawsze najpierw muszą trafić pod żelazko zanim trafia do szafy