Wydaje mi się, że Twój synuś poprostu jeszcze pamięta nieprzyjemny moment zanurzania w wannie, kiedy miał tę odparzoną pupcię. Nie kojarzy tego z wodą z kranu, bo pewnie ten pierwszy nieprzyjemny raz miał miejsce w wannie. Może spróbuj kupić mu jakąś atrakcyjną zabawką do kąpieli i postaw go w wannie, ale nie sadzaj. Jak się zajmie zabawą, to może sam nie zauważy, kiedy usiądzie i da się umyć. U nas właśnie tak było - kiedyś nalałam chyba ciut za ciepłą wodę do wanny :-[, nie wiem, jak to się stało, ale Filipowi się to nie spodobało i przez jakiś czas wogóle nie chciał usiąść w wanience. Kąpał się na stojaka. Zastosowałam wybieg z zabawką i jak się zajął zabawą, to mu było niewygodnie bawić się stojąc więc ostrożnie usiadł. No a jak się przekonał, że nic złego się nie stało, to mu przeszło jak ręką odjął.
pozdrawiam
nikita