reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja niemowlaczka

Dziewczeta podpowiedzcie blondyneczce , czy ten aspirator to to samo co gruszka??:dry: mojemu tez zaczely sie koziolki pokazywac w nosku i uzywam gruszki do wyciagania. Czasami siedzi mu cos gleboko i tylko slychac nie widac, wiec pojde za Wasza rada i sprubuje soli fizjologicznej, bo jak maluch ciagnie cyca i ma nosek zatkany to sie tylko meczy :-(
 
reklama
adas ja slyszałam ze gruszki u takich maluszków nie powinno się używać, ja mam taki wężyk który jedną stroną wkłada się do noska a drugą końcówkę wkładasz do swoich ust i wciągasz, może nie brzmi to za ciekawie ale jest bezpieczne i nie martw się nie najesz się koziołków:-D
 
tajchi ciekawa jestem czemu gruszka nie jest dobra, przeciez od wiekow sie jej uzywalo :baffled:
A jak Twoj maluszek sobie radzi z wyzwaniami nowych dni ? :-) Nasze maluchy sa prawie w tym samym wieku :tak:
 
adas ja tak słyszałam albo czytałam gdzies nie wiem na ile jest to prawda z ta gruszką.
Mój maluszek jakos sobie powoli radzi, na początku nie cierpiał sie kąpać teraz juz od dwóch razy nie płacze, bo kładziemy go do wanienki zawinietego w pieluszce i dopiero w wannie ja zdejmujemy. Ma maluszek nasz kolke i potrafi zwijac sie i prężyć niesamowicie w nocy i w dzień, a ja mu nie moge pomóc, mam nadzieję,że to niedługo minie, a tak to to jakos radzi sobie mój szkrab:tak:
a jak z Twoim bobaskiem, podobne problemy czy zupełnie inne?
 
Tajchi witaj w gronie kolkowych mamusiek, mnie na ostatniej wizycie pediatra pocieszyla ze to do 3 miesiaca sie utrzymuje, jakos trzeba przetrzymac, dobrze ze te lekarstwa choc troche pomagaja

A co do gruszki to ja uzywam, i nawet polozna mi mowila zeby uzywac, kazdy mowi co innego, ale fakt, kiedys sie ich uzywalo i bylo dobrze
 
adas13 aspirator to tylko fachowa nazwa gruszki. To urzadzenie o ktorym mowi Tajchi to tez aspirator tylko bardziej zaawansowany no i bardziej skuteczny. Mam to samo i tutaj to sie nazywa NoseFrida. W tutejszych szpitalach uzywaja tylko gruszek i kazdej nowa mama dostaje od nich gruszke przy wypisie ze szpitala.
Tajchi nie wiem czemy nie powinno uzywac sie gruszki, przeciez i gruszka i ten wezyk dzialaja tak samo na zasadzie zasysania zawartosci noska. Przy porodzie lekarz tez uzywal gruszki zeby oczyscic drogi oddechowe malucha...
 
Z tymi gruszkami to jest tak że nie powinno się używać takich co mają ostre zakonczenie bo można uszkodzic nosek maluszka w środku a wtedy łatwiej o wieksza infekcje. Ja mam gruszkę taką z szerokim zakonczeniem której nie wkłada sie do środka ale używam NoseFrida bo jest dużo lepsze.
 
Co do czyszczenia noska, to mi lekarz w szpitalu powiedział, żeby zwilżać watę (( nie patyczki!) w przegotowanej wodzie i tym czyścić. Wkładam taką watkę do noska przekręcam i wyciągam. Jeśli nic nie wyjdzie to powtarzam czynnośc. Narazie jest to skuteczna metoda i Iguś z reguły przy tym nie płacze. Ważne jest tylko aby watka nie była za gruba ani za cienka i wszystko łatwo wychodzi. Jeśli wiecie o jakims szkodliwym działaniu tej metody to napiszcie.

Jeśli chodzi o kolki to nie chcę zapeszać, ale od wczoraj zupełna cisza:tak:. Gdyby to było od dzisiaj to pomyślałabym, że to po odstawieniu mleka. Ale przecież wczoraj jeszcze mleko piłam:confused:. Więc nie wiem o co chodzi.
W każdym razie póki co nieśmiało się cieszę:happy:.
 
Icedal to ma sens z tymi ostrymi koncowkami gruszek...
Aga111 nie slyszalam o takiej metodzie czyszczenia noska. Jesli kolki ustapily, to super. Ja tez mam kolkowca, w jeden dzien jest lepiej w inny gorzej...
 
reklama
Do góry