reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja styczniowych maluszków; kupki, skóra, itp.

reklama
Czechow nutramigen ma hydrolizowaną laktozę.

Ale nie każda w równym stopniu i niektóre mają i taką i taką. Nie znam się na tym dokładnie ale Aga (mama Tosi) tłumaczyła mi że jest jakieś mleko które ma większą ilość i lepiej zhydrolizowaną i ostatnio firma która produkuje to mleko zmieniło skład mleka i teraz jeździli po wawie i wykupywali starą serię - w domu mieli jakieś 30 puszek.
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Ani pediatra ani ja sobie z fantem nie radzimy więc po nowym roku muszę iść z C do alergologa i tak zrobię. Boli mnie tylko, że trzeba prywatnie, ale już tak wolę bo jak mam na NFZ trafić na kogoś z przypadku albo czekać nie wiadomo ile to sruuuuu pójdę do babki z polecenia.

Czechow ja już zgłupiałam z tą laktozą. Na Nutramigenie pisze, że nie ma jej wcale.....
Poza tym niby jest lepszy niż Pepti, a C ma gorsze policzki, jakieś krostki-syfiki....
Dzięki jednak za info, będę pogłębiać temat.
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Ani pediatra ani ja sobie z fantem nie radzimy więc po nowym roku muszę iść z C do alergologa i tak zrobię. Boli mnie tylko, że trzeba prywatnie, ale już tak wolę bo jak mam na NFZ trafić na kogoś z przypadku albo czekać nie wiadomo ile to sruuuuu pójdę do babki z polecenia.

Czechow ja już zgłupiałam z tą laktozą. Na Nutramigenie pisze, że nie ma jej wcale.....
Poza tym niby jest lepszy niż Pepti, a C ma gorsze policzki, jakieś krostki-syfiki....
Dzięki jednak za info, będę pogłębiać temat.

Co do spraw pupnych to używam maści robionej na receptę - jeśli już - jest świetna. Jest kilka rodzajów - pierwsza nam nie działała druga jest świetna (spytaj pediatry)

Co do mleka to mogę jutro poraz kolejny spytać Agi - bo rozkminiała ten temat od dawna. Wiem że jest też mleko sojowe dla takich maluchów (jakaś nowość) ale to też musiałabym podpytać Agi.
 
reklama
Dzięki dziewczyny.

Czechow gdybyś się dowiedziała napisz proszę. Zanotuję i zapytam alergologa bo widzę, że z tą moją pediatrą to chwilowo nie ma co gadać. Raz ta kupa jej się widzi niedopuszczalna kwalifikująca do zmiany mleka, a innym razem twierdzi, że pistacjowy kolor po hydrolizatach zabarwiony jedzeniem normalnym może dawać taki efekt. Sama nie wiem.... Muszę iść do kogoś mądrzejszego. Jak spec od alergii mi powie, że tak ma być to odpuszczę....
Co do odparzeń, jak C wrócił ze szpitala już miał odparzenia i wtedy długo się męczyliśmy, byliśmy o włos od maści robionej z wit A, ale grube warstwy sudocremu pomogły. Teraz też pomagają tylko zaniepokoiło mnie że już tak dobrze było z poopencją a tu znowu coś i trza smarować. No i kiedyś jak nawet nie miał to profilatycznie cienko smarowałam sudocremem i byłam ciekawa jaki to ma sens u tak dużych dzieci jak nasze. Ale dzięki Wam widzę, że nie ma i smarować tylko jak taka potrzeba. Dzięki.
 
Do góry