Cześć dziewczynki !;-)
Katalka ja też się czułam jak trzydrzwiowa szafa po porodzie z dobre 2 miesiące. Potem dolina, że nie mam się w co ubrać, wszystko źle wygląda, w końcu pozmieniałam buty, troszkę garderoby i czuję się dobrze:-)
Aneta nie martw się na zapas, ja mam co prawda 24 lata, ale rok temu też ciąża była szokiem dla mnie (płakałam kilka dni) bo to nie tak miało być, ja kończyłam studia, chciałam znaleźć pracę, wyprowadzka do faceta a tu nagle przypadkowo dowiaduje się u lekarza, że to nie ból z zapalenia jajników a fasolka. Nie mieliśmy mieszkania z moim, on nie miał pracy i to był największy ból. Potem w ciąży wielki stres, nie chciałam rodzić siłami natury ( co dzięki Bogu mnie ominęło) bałam się, najchętniej żeby ktoś za mnie urodził. A potem miesiąc czasu stres czy ja dobrze karmię, trzymam, kąpie, skąd te krostki, czy pępek się zagoi. Dodam, że nie chciałam pomocy rodziny.
A teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojego synka. Czasami żałuję, że miałam myśli, że nie chcę dzieci. Nasze życie się zmieniło, już nie ma chodzenia na imprezy piątek, sobota i spanie do wieczora w niedzielę. Ale już nie żałuję:-)
I tobie też tego życzę. Powodzenia.
A tak w ogóle nie odzywałam się trochę, bo zajmowałam się moją piszczałką i czasu brak;-)