Dziewczyny jesteście KOCHANE! Wybaczcie ale Kocham Was za to że Wasze maluchy też są nieznośne

. Ze zgrozą otwierałam dziś BB, żeby Was się zapytać co robić? i opowiedzieć Wam jaki Jakub jest kapryśny, ryczek, histeryk i co tam licho jeszcze wie. Uszy pękają, o wszystko drze się, wymusza, a ponieważ ja nie ulegam jest ryk non stop, ale sprawnie przechodiz z tego do śmiechu-aktorek! Czy to ten "bunt dwulatka"? czasem tak się we mnie gotuje, że nie daję rady i szybko wychodzę z pokoju bo chyba bym......nawet nie chce mi się myśleć. Nocki to koszmar, nie chce jesc kolacji o 20-ej tylko kładę go spać (oczywiście cyrk przy zasypianiu) budzi się o 23-ej i chce jeść, potem jeszcze kwili kilka razy a o 5 rano znowu jeść! Dziwię się jak dawałam radę wstawać co 2 godziny jeszcze rok temu, a dziś oczy na zapałki i złość, jestem nieprzytomna.
Już myślałam że dziecko rozpuściłam i nie potrafię wychować.
KATKA już pisałam o naszych powikłaniach po MMR2 , ale może nie czytałaś- Jakub dostał różyczki poszczepiennej, biegunka to taka że nie mogę doprać piżamek, gorączka i wysypka-koszmar, no i też od tego czasu zrobił się OKROPNY z charakterku kapryśny, no ale tez idą mu 2-a ząbki.......