PaulinaAnna
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Asiu nie jesteś sama...ja to czasami myślę że Amelka testuję swoje możliwości....A bywało że lubiła głową walić w ścianę a nawet w kaloryfer.....i zawsze tylnią częścią głowy....zastanawiałam się czy ona nie ma jakiegoś problemu "psychicznego" który w ten sposób sie może objawiać ale skoro Franek tez tak potrafi to znzczy że nie jest źle 

;-)

Nigdy nie uderzyła z rozpedu albo z całej siły.Moze jak uderzyła sie niechcacy to zrozumiała ze to boli t teraz sprawdza
(bo on ma przy tym ubaw), ale chyba przestanę, bo faktycznie nam to zostanie...
Wczoraj po zakropieniu(na siłe)płakała chyba z 15min z zalu,dlatego w dzien delikatnie wycieram jej pod noskiem jak nie widzi,mazne nosek raz kremem raz mascia i tyle.A Ty juz doszłas do siebie?