iwona.c28
Mama Natali i Kuby
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2007
- Postów
- 5 618
U nas 6-ty dzień antybiotyku i moim zdaniem zero poprawy
. Kubuś siusiu robi ( chociaż tu się uspokoiłam) natomiast mamy ogromny problem z jedzeniem. Nie chce jeść kompletnie nic ....NIC :-(. Lekarz mówi, żebym się nie martwiła, bo tak jest w infekcji, że dzieci jeść nie mogą, ale ja już nie mogę patrzeć jak to moje dziecko się męczy. Jak my jemy to wyciąga rączkę i woła, ale jak chce mu dać to wszystko wypluwa. Mleczko odstawił całkiem nie chce jeść ani z butelki, ani łyżeczką, ani z kubeczka.... tragedia. Zmarniał mi przez tą chorobę:-(
. Kubuś siusiu robi ( chociaż tu się uspokoiłam) natomiast mamy ogromny problem z jedzeniem. Nie chce jeść kompletnie nic ....NIC :-(. Lekarz mówi, żebym się nie martwiła, bo tak jest w infekcji, że dzieci jeść nie mogą, ale ja już nie mogę patrzeć jak to moje dziecko się męczy. Jak my jemy to wyciąga rączkę i woła, ale jak chce mu dać to wszystko wypluwa. Mleczko odstawił całkiem nie chce jeść ani z butelki, ani łyżeczką, ani z kubeczka.... tragedia. Zmarniał mi przez tą chorobę:-(
no i apetytu... ( u mnie Kuba nawet a raczej przede wszystkim mleka nie chce:-()
;-) powiem Wam że Amelka ostatnio trochę buntuje się na chlebek...od razu wypluwa...ale ja stosuję myk taki że zabawiam ją jakoś i jak połkie pierwszy kęs to reszta już idzie
w poniedzialek przebily sie dwie gorne dwojki i Nina juz jest w formie.