Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

[marzycielko]

@marzycielko a co u Ciebie? Jak twoje wyniki immunologii?

dziękuje ze pytasz ale nie zbadalismy jeszcze immunologi, pozwolilismy sobie na relaks i bylismy na wakacjach w Turcji potrzebowałam takiego 100% odpoczynku, bylam tez na pierwszej wizycie u psychologa ale nie dokonca bylam zadowolona, psycholog zapytal czy nie myslalam o zmianie partnera... mysle ze takie pytania nie sa na miejscu, gybym chciala to zrobic to juz dawno byl to zrobila, poza tym nikt nie da mi 100% gwarancji czy z innym partnerem nie bedziemy miec tych samych problemow...
immunologie zbadamy we wrzesniu lub na poczatku pazdziernika, musimy ustukac troche gotowki, ja najchętniej zapożyczyłabym sie w banku ale moj chlop sie nie zgadza

 

[marzycielko]

Hej, a mogę wiedzieć co zmieniliście? Jakie różnice między 1 a druga stymulacja i z jakim skutkiem? (jeżeli mogę wiedzieć) I jakie leki dostawałaś? Czy morfologia nasienia prawidłowa czy obniżona? Pozdrawiam serdecznie!

przed druga stymulacja byłam przez półtora miesiąca na tabletkach antykoncepcyjnych aby wyciszyć organizm, stymulacja trwala dluzej o 2 dni bo moje jajeczka wolno sie rozwijaja roznica byla wielka przy pierszej stymulacji pobrali mi 6 komorek z czego finalnie 2 nadaly sie do zaplodnienia, przy drugiej pobrali 27komorek z czego 17 nadalo sie do zaplodnienia, co do leków to nie pamiętam nazw ale mogę podać je pozniej. Borykamy sie z obnizona morfologia nasienia, niestety u nas jest problem z rozowjem zarodkow z 6 zarodkow tylko jeden dotrwal do 5 doby, reszta przestała sie rozwijać po 4 dobie.

 

[Bolilol]

dziękuje ze pytasz ale nie zbadalismy jeszcze immunologi, pozwolilismy sobie na relaks i bylismy na wakacjach w Turcji potrzebowałam takiego 100% odpoczynku, bylam tez na pierwszej wizycie u psychologa ale nie dokonca bylam zadowolona, psycholog zapytal czy nie myslalam o zmianie partnera... mysle ze takie pytania nie sa na miejscu, gybym chciala to zrobic to juz dawno byl to zrobila, poza tym nikt nie da mi 100% gwarancji czy z innym partnerem nie bedziemy miec tych samych problemow...
immunologie zbadamy we wrzesniu lub na poczatku pazdziernika, musimy ustukac troche gotowki, ja najchętniej zapożyczyłabym sie w banku ale moj chlop sie nie zgadza

Bardzo dziwne pytanie psychologa, faktycznie... Może sprawić przykrość

 

[merlin750]

dziękuje ze pytasz ale nie zbadalismy jeszcze immunologi, pozwolilismy sobie na relaks i bylismy na wakacjach w Turcji potrzebowałam takiego 100% odpoczynku, bylam tez na pierwszej wizycie u psychologa ale nie dokonca bylam zadowolona, psycholog zapytal czy nie myslalam o zmianie partnera... mysle ze takie pytania nie sa na miejscu, gybym chciala to zrobic to juz dawno byl to zrobila, poza tym nikt nie da mi 100% gwarancji czy z innym partnerem nie bedziemy miec tych samych problemow...
immunologie zbadamy we wrzesniu lub na poczatku pazdziernika, musimy ustukac troche gotowki, ja najchętniej zapożyczyłabym sie w banku ale moj chlop sie nie zgadza

No wiesz co... co za durne pytanie. My ostatecznie korzystaliśmy z banku nasienia i na myśl mi nie przeszła zmiana męża.
W czwartek mam kolejną wizytę, trochę się stresuję, bo dziewczyny na forum o mdlosciach, wymiotach, a ja czasem poczuję trochę podbrzusze i tyle. W głowie mi się nawet nie kręci. A na wizycie zamykającej procedurę był tylko pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym.

 

[marzycielko]

Bardzo dziwne pytanie psychologa, faktycznie... Może sprawić przykrość

myślę ze ten psycholog po prostu nie jest wyspecjalizowany w temacie niepłodności, poszukam jakiegoś innego ze specjalizacja
podobny tekst usłyszałam kiedyś od endokrynologa (mężczyzny) i jeszcze dostałam złotą rade ze mogę zdradzić męża ze skutkiem ciezarnym, pamietam jak podczas wizyty zaczelam plakac a on nawet nie zwrocil na to uwagi - moja noga juz nigdy wiecej u niego nie zawitala a moj stary chcial zrobic awanture na cala przychodznie ale ja byłam taka zdołowana ze chciałam tylko stamtąd wyjść...

 

[marzycielko]

No wiesz co... co za durne pytanie. My ostatecznie korzystaliśmy z banku nasienia i na myśl mi nie przeszła zmiana męża.
W czwartek mam kolejną wizytę, trochę się stresuję, bo dziewczyny na forum o mdlosciach, wymiotach, a ja czasem poczuję trochę podbrzusze i tyle. W głowie mi się nawet nie kręci. A na wizycie zamykającej procedurę był tylko pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym.

nie porównuj sie do innych dziewczyn, każda ciąża jest inna i każda kobieta przechodzi ja inaczej wszystko będzie dobrze

 

[PAULANGELA]

myślę ze ten psycholog po prostu nie jest wyspecjalizowany w temacie niepłodności, poszukam jakiegoś innego ze specjalizacja
podobny tekst usłyszałam kiedyś od endokrynologa (mężczyzny) i jeszcze dostałam złotą rade ze mogę zdradzić męża ze skutkiem ciezarnym, pamietam jak podczas wizyty zaczelam plakac a on nawet nie zwrocil na to uwagi - moja noga juz nigdy wiecej u niego nie zawitala a moj stary chcial zrobic awanture na cala przychodznie ale ja byłam taka zdołowana ze chciałam tylko stamtąd wyjść...

Boże co za konowały

 

[Sunflowerxxx]

Właśnie nie wiem. Miałam napisać jak dostanę okres. Napisałam. Odpowiedź że wizyta w środę o 11.

Niestety u mnie transfer odłożony do kolejnego miesiąca. Pecherzyk koło 19 mm, endometrium tylko 6mm, śluzówka też nie w normie. Lekarz stwierdził że zrobimy na sztucznym. Od nowego cyklu mam od 1dnia brac estrofem. Mam sie zglosic w 10-11 dniu nowego cyklu, czyli za jakis miesiąc. Ale z duza doza prawdopodobienstwa spróbujemy z 2 zarodkami od razu.

 

[Devin]

Niestety u mnie transfer odłożony do kolejnego miesiąca. Pecherzyk koło 19 mm, endometrium tylko 6mm, śluzówka też nie w normie. Lekarz stwierdził że zrobimy na sztucznym. Od nowego cyklu mam od 1dnia brac estrofem. Mam sie zglosic w 10-11 dniu nowego cyklu, czyli za jakis miesiąc. Ale z duza doza prawdopodobienstwa spróbujemy z 2 zarodkami od razu.

Ja jutro mam wizyte i tez sie dowiem jak działamy. 1 transfer mialam na sztucznym

 

[Bolilol]

myślę ze ten psycholog po prostu nie jest wyspecjalizowany w temacie niepłodności, poszukam jakiegoś innego ze specjalizacja
podobny tekst usłyszałam kiedyś od endokrynologa (mężczyzny) i jeszcze dostałam złotą rade ze mogę zdradzić męża ze skutkiem ciezarnym, pamietam jak podczas wizyty zaczelam plakac a on nawet nie zwrocil na to uwagi - moja noga juz nigdy wiecej u niego nie zawitala a moj stary chcial zrobic awanture na cala przychodznie ale ja byłam taka zdołowana ze chciałam tylko stamtąd wyjść...

nawet bez specjalizacji w niepłodności 9d psychologów wymaga się jednak pewnej świadomości oraz sporej dozy empatii... Przykro mi, że tak trafiłaś