reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze wakacje listopadowych bobasów:)

bara82

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Marzec 2007
Postów
1 157
Miasto
Wrocław
Powiedzcie dziewczynki gdzie się wybieracie z pociechami? Czy sie wogóle wybieracie?I co bedziecie ze soba zabierac?
My jedziemy blisko bo tylko jakieś 60 km od naszej miejscowości,ale ja jestem z tych co im sie wszystko przyda i zawsze zabieram za duzo bagaży, a jedziemy na trzy tygodnie i obawiam się że mozemy sie na raz nie zabrac;-)może pohamujecie moje zapedy.:-)Jedziemy do Ośrodka wczasowego pod Miliczem, w sumie to w Miliczu tylko że to na uboczu w lesie w środku jest, fajne domki, basen, restauracja, las cisza i spokój i nie bardzo drogo.:-)Najprawdopodobniej pojedziemy z naszymi znajomymi i ich 15 miesięcznym synkiem, mam nadzieje że bedzie fajnie i juz sie nie moge doczekać:-):tak:
 
reklama
Brzmi fajnie :-) Na pewno dobrze będziecie się bawili.

My siedzimy w domu. Dwa powody:
1) budowa domu ( brak urlopu męża i kasy :confused2:)
2) mieszkam w uzdrowisku więc gdzie będzie mi lepiej ;-) Lasy, jeziora i własne łóżko :happy2:
 
A my sami nie wiemy gdzie pojedziemy.Na pewno na jakieś 2 tygodnie.I prawdopodobnie po naszym lipcowym spotkaniu nie będziemy wracać do domu tylko od razu na wakacje.Myśleliśmy o morzu, mój facet chciał na Chorwację, ale doszliśmy do wniosku, że raz: Oliwka i tak niewiele by miała z tego wyjazdu; dwa: upały są tam nie do wytrzymania i mogłoby to być dla niej zbyt męczące, więc Chorwcja za rok.Może polskie morze.
A co do pakowania się: ja nie cierpię tego robić, a jak już muszę, to nagle okazuje się, że wszystko co mam w szafach przydałoby się zabrać, bo nigdy nie wiadomo czy nie będzie potrzebne :happy2:.
 
My jedziemy do Polski-hurra! Wyjeżdżamy 29.06 i przed nami 1250 km.!! Aż strach się bać, nie wiem jak Majka zniesie podróż (dlatego jedziemy w nocy, co z kolei nie jest dla nas wygodne, ale co tam, zobaczymy). Młoda w aucie śpi tak jak poza, czyli w normalnych godzinach snu, poza nimi wyrywa się z fotelika, bo chce fikać. PO np. 2 godzinnej jeździe ma tak odciśnięte i odparzone dupsko, że aż się boję, co będzie po 13 lub 14 godz:szok:. Kupiliśmy już osłony do auta, oraz pokrowiec z mnóstwem kieszonek na pierdoły, zabawki, gryzaczki, buteleczki dla małej. W Polsce też będziemy podróżować 9chociażby nasze krakowskie spotkanie, potem Bielsko, potem Wrocław, a zaczynamy od Łodzi, więc....och, czeka nas przeprawa). Kupiłam też takie krzesełko, które mogę zamontować na normalnym, by mała mogła normalnie, jak w domu uczestniczyć z nami w posiłkach. 30.06 ją chrzcimy, więc nie biorę za dużo zabawek, zakładając, że dostanie na chrzciny-obym sie nie myliła...
 
bara bylam w miliczu w osrodku fajnie tam jest cisza i spokuj no i niedaleko:tak:sporo tam ludzi z dziecmi:tak:
pola to niezla przeprawa was czeka:tak:ale przynajmniej sobie pozwiedzacie:tak:
ja z rodzinka jade do trzesacza na 10 dni na poczatku sierpnia:-)juz nie moge sie doczekac:tak::-):-)
co do pakowania to podobnie jak u was jak zaczne to pewnie cala szafe bede chciala zmiescic do walizki bo zawsze sie przyda:rofl2:a potem polowy z tego nawet z walizy nie wyciagne:happy2:ale tak to juz jest z nami babami:-Dmaz juz mi zapowiedzial zebym za duzo nie brala tylko to co najpotrzebniejsze ale u mnie wszystko jest potrzebne:tak::-Dspecjalnie na wyjazd kupilismy lozeczko turystyczne teraz w nim spi bo chcialam zeby sie przyzwyczail:happy:
 
My mielismy w planie wyjazd nam morze...echhh ale musielibysmy przyczepke zalatwic do naszego wozu ;-) Sam wozek zajmuje sporo miejsca. I pojedziemy na troszke do moich rodzicow, maja dzialke wiec to prawie jak na wsi i na ze 3 dni do tesciow. Troche odpoczne jak babcie i ciotki beda sie zachwycac Kuba ;-) Reszte spedzimy lokalnie...mamy tu w kolo sporo miejsc gdzie mozna odpoczac, pozwiedzac itd A nad morze za rok!
 
A my właśnie szukamy jakiejś najmniejszej na świecie spacerówki, by ja zabrać do Polski a nie taszczyć się z tą wielgachną, na pompowanych kołach, która zajmuje pół bagażnika...a gdzie wejdzie reszta??!!:szok:
 
My pierwotnie mieliśmy jechać nad morze, ale stanęło, że jedziemy do Karpacza (ponad 300km) z moją siostrą i jej rodzinką. Też jedziemy w nocy ok. 3 i cały dzień przeznaczymy na odpoczynek. Uwielbiam to miasto, na studiach jeździłam tam przez cztery lata z kolonią i nie mam dość. Na początku lipca tydzień na działce u rodziców, ale będziemy sami z mężem i córką, teraz jadę na tydzień tylko z rodzicami i dzieckiem. A w sierpniu wybierzemy się na jeden dzień do Gdańska. Jeśli chodzi o pakowanie, to już mam wprawę, bo my jak przyjeżdżamy do rodziców to od razu na tydzień więc już wiem co zabrać, a bez czego mogę się obejść. Łóżeczko turystyczne mamy, podgrzewacz kupiony, wózek jest - tylko samochodu brak ;-) (w przyszłym tygodniu mamy kupić, bo to najwyższy czas)
 
my chcieliśmy wyjechać w góry bo uwielbiamy oboje góry ale ze względu na Lilkę wyjeżdżamy najprawdopodobniej nad morze...może do Karwii ewentualnie Władysławowo. jedziemy w ciemno więc nie wiemy na 100% wylądujemy. w Karwii będą nasi znajomi stąd ten pomysł...ale zobaczy się. wyjeżdżamy ok koniec lipca początek sierpnia na jakiś tydzień...wiadomo brak funduszy a mamy teraz na lato sporo wydatków - dwa wesela, w sierpniu chrzciny, wyjazd do Krakowa, potem nad morze, no i jeszcze sprawa spadkowa...a ja nie pracuję tylko mój mąż i nie zarabia zbyt wiele...jakoś tak nam się losy potoczyły. ciekawe czy wszystko wyjdzie.:confused:
 
reklama
my jedziemy końcem lipca nad morze na tydzień do Kątów Rybackich, mam nadzieję że wypali :dry:
Też mnie martwi długa droga, około 800 km :baffled:. W tamtą stronę prawdopodobnie z dwoma postojami (Łomża i Braniewo), ale powrotna droga będzie nieciekawa :sick:
 
Do góry