W tym cyklu postanowiłam użyć testów owulacyjnych , taka pewna swojego ciała , zaczęłam testować kiedy zobaczyłam śluz płodny tak więc:
12dc śluz płodny a test jedna kreska -negatywny
13 dc brak śluzu na tescie pokazuje się leciutka kreska druga-negatywny
14dc znowu sluz druga kreseczka jeszcze ciemniejsza wg instrukcji nadal test negatywny
no i teraz... 15dc brak śluzu i jedna kreska-negatywny
Czyli to jest cykl bez owulacji mimo że śluz był, jajnik bolał...
Czy mam już sobie odpuścić czy nadal sprawdzać? A może testy wadliwe kupowałam je na allegro?
Bardzo proszę o pomoc bo stracha mam ;P
12dc śluz płodny a test jedna kreska -negatywny
13 dc brak śluzu na tescie pokazuje się leciutka kreska druga-negatywny
14dc znowu sluz druga kreseczka jeszcze ciemniejsza wg instrukcji nadal test negatywny
no i teraz... 15dc brak śluzu i jedna kreska-negatywny
Czyli to jest cykl bez owulacji mimo że śluz był, jajnik bolał...
Czy mam już sobie odpuścić czy nadal sprawdzać? A może testy wadliwe kupowałam je na allegro?
Bardzo proszę o pomoc bo stracha mam ;P