reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pilskie tegoroczne obecne i przyszłe mamusie:))

kasiulek, jak mała ma katar to kupa ze śluzem to norma. Musisz często zmieniac pieluchę, wietrzyć pupę, a do kąpieli dodaj łyżkę mąki ziemniaczanej no i po kąpieli smaruj bepanthenem lub sudocremem. I kładź ją na boku żeby się nie zakrztusiła i często na brzuszku. A masz inhalator? Bardzo pomagają inhalacje z samej soli fizjologicznej. A z nosa nie ściągaj za często bo to drażni śluzówkę i obrzęk się powiększa. Lepiej wpuszczać Sterimar i kłaść na brzuchu.
Polecam Ci też podłożyć pod materac w łóżeczku kocyk albo ręczniki żeby materac był pod kątem 45 stopni Pozdrawiam Was wszystkie, od poniedziałku już pracuję :-(
 
reklama
Kasiulek ja bym stawiała na linomag ewentualnie lekarka moze ci przepisać maść z wit na odparzenia. do zrobienia i jest BDB Ja stosuję inną metode czyszcze nos jak jest potrzeba aby nie zalegało i nie spływało a jak czesto nawilżasz śluzówke to nie uszkodzisz jej. i dobre są też krople które stosujesz na bluzeczkę lub poduszeczke w czasie katarku Oli Olbays (chyba dobrze napisałam)

Cass i jak Majeczka w żłobku i jak w pracy!!!

Bredzelku jak Miłoszek i jego problemy???

Ehhh a mój maluszek nie dostał się do żadnego przedszkola:(((((((( no ale będę probować w roku szkolnym
 
czarna ojaaaaaaaa wspolczuje.

My sie smazymy na spacerach. Rece mam czerwone jak raczek :]

cass i jak dajesz rade ?
 
Ostatnia edycja:
witajcie Dziewczyny

Miłosz w końcu się załatwił ale była to MEGA MASAKRA. Pomogły lekarstwa przepisane przez lekarza z Łącznej (prywatna wizyta), bez tłumu ludzi i przeróbki pacjentów jak w fabryce. Miłosz dał radę po syropie i czopkach glicerynowych! A ja odetchnęłam z ulgą!


Na Święta wybywamy na zachód. Życzę Wam wszystkim cudownych Świąt Wielkanocnych, rodzinnych, wesołych i bez objadania się
:tak::tak:

wielkanoc_07.jpgwielkanoc.jpg
 
Ostatnia edycja:
W Wielkanocny poranek,
gdy po stole pokula się pisanka,
przebiegnie maślany baranek,
pojawi się bukszpanu wianek...
pomyśl o osobie, która Cie kocha, o Tobie pamięta,
i choć w odległych stronach spędza święta,
życzy Tobie świąt zdrowych i totalnie odlotowych.
Zająca bogatego, poniedziałku w wodę obfitego,
ubrania do suchej nitki przemoczonego,
a na co dzień spełnienia marzeń,
samych niezapomnianych wrażeń,
słonecznych dni i uśmiechu od ucha do ucha. Życzy joanna



 
Hej Dziewczynki dziekuje za rady :) jest jak by troszkę lepiej :) mam dla Niuni Nasiwin wode morską i maść majerankową. Byłam z nią u rodzinnego i u pulmonologa dziecięcego i naszczęście osłuchowo jest czysta :) rano jeszcze troszkę zalega jej wydzielinka ale później po oczyszczeniu już jest dobrze :) i wydzielinki jest też coraz mniej. Wczoraj i dzisiaj siedzę z nią w domu ehh taka ładna pogoda ale pulmonolog mówił żeby się wstrzymać troszkę z wychodzeniem bo teraz wszystko pyli i możliwe że jest alergikiem ( mój mąz jest i dlatego już jest w grupie ryzyka). Dupka tez już wygojona i kupki wróciły do normy już :)
Wesołych Świąt oraz mokrego Dyngusa Wam życzę :)
 
Niech Ci jajeczko dobrze smakuje,
bogaty zajączek uśmiechem czaruje,
mały kurczaczek spełni marzenia,
wiary, radości, miłości, spełnienia.

Zdrowych,pogodnych Świat Wielkanocnych, pełnych wiary,nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz Wesołego Alleluja!

Monika z rodzinką


pisanki.jpg
 
Dziewczynki pisałam że jest troszkę lepiej ale katar nadal nie przechodzi może któraś z Was miała podobny problem i coś mi doradzi, Blaneczka ma gęsty zalegający głęboko katar, który nie
chce jej przejść, oddycha normalnie, czasami charczy jej w nosku nic nie leci z nosa ale w nocy
zaczyna się koszmar, zwłaszcza nad ranem mała charczy, słychać, że
ta flegma jej przeszkadza, czasami mam wrażenie że się tym dławi i
boję się że się zaksztusi, stosuję Nasiwin soft, wodę morską odciagam
fridą ale to nic nie daje bo to jest tak gęste,w mieszkaniu nie jest
za gorąco, lekarka przepisała jedynie otriwin ale to nic nie daje a
trwa już trochę za długo, ponad tydzień jakoś tak doradźcie proszę może ktoś ma jakiś
sprawdzony sposób bo szkoda mi dziecka jak się tak męczy:((
 
reklama
Kasia cierpliwości - w ub roku latem męczyłam sie z katarem Boo ponad miesiąc - nikt nie wiedział co mu jest - niby wszystko zdrowe a katar był, gęsty i zalęgający...

na katar znam parę leków homeopatycznych ;-) ale to jak chcesz to pisz na PW
 
Do góry