reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Plac zabaw

Nikos

Mama Kuby i Leny
Dołączył(a)
16 Październik 2005
Postów
2 033
Miasto
małopolskie
Hej dziewczyny.

Ponieważ teraz jest czas kiedy wiele czasu spędzamy ze swoimi dzieciakami na placach zabaw, to w związku z tym mam pytanie: Czy lubicie tam chodzić?

Ja szczerze przyznam, że nie za bardzo tam lubię przebywać, wolałabym w tym czasie spacerować, iść do parku, przewieźć syna na rowerku i inne.
Natomiast Kuba jest wielbicielem placów zabaw i tylko tam mnie ciągnie, siedziałby tam cały dzień, podczas gdy mnie .....:crazy::wściekła/y::zawstydzona/y:
Kocham jednak synka i chodzę z nim, niech się ;-)dziecko pobawi........
 
reklama
Ja mam plac zabaw pod samym blokiem więc prawie same sąsiadki są i można sobie pogadać podczas gdy mały się bawi :tak:, no chyba, że woła mnie do piasku robić babki. Często też są totalne pustki na placu wtedy jest trochę nudno bo nie ma do kogo gęby otworzyć:-D:-D. Chodzimy też na plac zabaw kilka bloków dalej tam Staś bawi się zazwyczaj ze swoją koleżanką, a ja z jej mamą (moją bardzo dobrą koleżanką) sobie plotkujemy. Więc jest ok i ja nie narzekam. Często też chodzi mąż z małym na plac zabaw.
 
Tak to ja również chciałabym.
Ale niestety ja prawie nikogo nie znam na tym osiedlu ponieważ mieszkamy tu dopiero 2 lata i nie mam tu żadnych znajomych.
Tak pogadać z kimś znajomym to jest napewno fajnie.....
 
David tez lubi chodzic na plac zabaw ale niestty mamy do niego ponad pol godziny na piechote wiec za czesto tam nie chodzimy. Ale jak juz pojdziemy to David nie wie gdzie ma najpierw isc i jest ciagla bieganina. Tez jak idziemy to nie ma z kim pogadac bo tez nie znam tu nikogo :-:)-(
 
Mieszkamy na nowym osiedlu i przez pierwszy rok nie było wogóle placu zabaw, chodziłysmy z dzieciakami po ulicy w tą i z powrotem. Ale to była bieda...
Potem jak juz urzadzilismy plac zabaw to nie tylko dzieci miały frajde ale i mamy, można było pogadać, usiąść spokojnie, nie być samotnym tylko jakoś tak razem. Dlatego lubie to miejsce
 
Kacperek uwielbia plac zabaw ja zresztą też można sobie usiąść odpocząć poplotkować z mamuisami a dziecko bawi się w bezpiecznym miejscu. też mieszkam krótku tu gzie teraz jestem bo 1,5 roku ale zawsze matka z matką się dogada może spróbuj też kogoś "zaczepić" od czegoś trzeba zacząć;-)
 
Kacperek uwielbia plac zabaw ja zresztą też można sobie usiąść odpocząć poplotkować z mamuisami a dziecko bawi się w bezpiecznym miejscu. też mieszkam krótku tu gzie teraz jestem bo 1,5 roku ale zawsze matka z matką się dogada może spróbuj też kogoś "zaczepić" od czegoś trzeba zacząć;-)

Masz rację, często rozmawiam sobie z mamami, jednak mój Kuba to urwis i cały czas muszę mieć go na oku, żeby zachowywał się jak należy!!

Codziennie muszę powtarzać mu żeby się dzielił zabawkami, żeby nie popychał innych dzieciaków itd, itd....
Gdyby był bardziej grzeczny pobyt na placu zabaw byłby dla mnie napewno bardziej przyjemny.
 
NIKOS dzieci w tym wieku zazwyczaj tak mają, że nie chcą się dzielić zabawkami, Staś też nie zawsze chce podzielić się zabawkami.
Ja na moim osiedlu mieszkam trzy i pół roku, synka mam od 3 lat więc na plac zabaw chodzę tak od ponad 2 lat, a znajomości jakoś tak same z siebie się zawiera. A to się zagada, a to powie dzień dobry i jakoś jest do kogo zagadać:tak::tak:.
 
ja mieszkam na swoim osiedlu 20 lat, i tez nie mam z jakimi znajomymi pogodac
tak wogole nie spotykam nikogo z podstawowki
sporo osob sie gdzies poprzeprowadzalo,powyjezdzalo,a i tak nie maja dzieci to dwa lata starsze,ktore i tak nie widuje na plac zabaw,nie wiem gdzie oni z nimi chodza?

czasem na plac zabaw sie wynudze jak mops,jak nie ma znajomych mam z dziecki w podobnym wieku i tak sa to mamy troche starsze rocznikowo,
aby sie nie nudzic biore sobie gazete,ze jak jest mozliwosc np mala z piaskownicy to sobie cos poczytam
czasem pogadam z jakimis mamami
a czasem to latam za malapo plac zabaw albo asekuruje na drewniamy domku

to zalezy jaki jest dzien
a jesli chodzi o piaskownice i dzielenie sie zabawkami
to jest roznie,zalezy od humoru malej
ale zazwyczaj to sie dzieli zabawkami z innymi dziecmi
 
reklama
U nas niestety plac zabaw blisko domu jest w stanie ruinacji. Pordzewiałe huśtawki, piaskownica do której sikają psy. Mało przyjemne miejsce.
Mam nadzieję, że niedługo to się zmieni. Na nowych osiedlach powinni o to dbać. Wystarczy ogrodzenie żeby ludzie nie wchodzili z psami.
 
Do góry