reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Plac zabaw

reklama
Naja a myśleliście o wybraniu jakiejś grupy osób i uderzeniu do gminy, na sąsiednim osiedlu babeczki wywalczyły unowocześnienie wszystkich placy zabaw.
 
kłopot w tym, że nie mam z kim myśleć.. miasteczko moich rodziców to środowisko wojskowe, gdzie jest duza rotacja mieszkanców. każdy jest tu na chwilę, nikt nie czuje się z tym miejscem związany. wspomina poprzednie garnizony, albo mówi, dokąd i kiedy się przeniesie. ja też mieszkam i pracuję w wawie, no i tu zarazem. chyba sama się za to zabiorę:-D
 
Naja to rzeczywiście nieciekawie, bo to takie miasteczko "niczyje", wtedy najgorzej cokolwiek zorganizować, ale spróbuj, może się uda.
A może od wojska można by wygarnąć chociażby tanią siłę roboczą na postawienie nowego placu ;-).
 
wojsko już nie ma taniej siły - wyobraź sobie, że nawet zatrudniają firmy ochroniarskie, bo im ludzi brak! a poborowi to temat na dłuugą rozmowę..
 
U mnie z dwójką rozbieganych łobuzów tylko place zabaw wchodzą w grę. Chłopcy są tak żywi i energiczni, że chodzenie z nimi na spacery po parku kończyłoby się zawsze gonitwą za nimi, rozbieganymi w przeciwne strony. Na palcu zabaw można oczywiście od czasu do czasu z jakąś mamą porozmawiać, ale wiecie co..., juz mnie nudzą te same tematy o dzieciach, bo ile można ciągle o tym gadać..... Jestem już od prawie 4 lat w domu z dwojką dzieci i powiem szczerze, że wolałabym czasem oderwać się od rzeczywistości, ale cóż, tzrzeba jeszcze chyba trochę poczekać, aż dzieci się usamodzielnią.......
 
W Polsce jest wiele chetnych dzieci i mam, by bawic sie na placach zabaw, a te niestety pozostawiaja wiele do zyczenia, a tu w Anglii place sa takie, ze mucha nie siada i staja puste. Na naszym "osiedlowym" zwykle jestem sama z Kubusiem :-(
Naja, gdyby byla taka mozliwosc to bym Ci jeden taki podeslala ;-)
 
kasiu, dzięki za dobre chęci! jeśli za czymś miałabym tęsknic w Irlandii to chyba właśnie za tymi placami;-) ale niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego w Pl takich nie mozna budować?! przeszkadza to komuś czy co..
 
Naja są, są ale budują takie tylko w Warszawie, Krakowie...

Byłaś kiedyś na Wilsoniaku z Maćkiem? Ale w tej chwili to już prawie każde osiedle ma co najmniej jeden plac wyłożony tą gąbeczką, kolorowy nowiusi.
U nas w okolicy też kilka nowych placów jest, choć podłoże naogół piasek i trawka.
 
reklama
no tak, a u nas w Rembertowie zrobili placyk, milutki, nie powiem. i wysypali podłoże jakimiś drobnymi kamieniami:wściekła/y: nie bedę sie wyrażać, kto to mógł wpaść na taki pomysł:wściekła/y: dlatego lepiej sprawdza mi się piaskownica i huśtawki pod blokiem:-D cisza, spokój, mnóstwo drzew, pełno dzieciaków. Maciek zachwycony zwłaszcza, że to tuż pod naszym balkonem i 'w razie czego' mama coś rzuci..;-)

tyle, że to w Wawie. a ze my żyjemy na 2 domy i do przedszkola mały pójdzie tu, gdzie mieszkają dziadkowie to przejmuję się bardziej warunkami małego miasteczka, niż stolicą..
 
Do góry