reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
kłopot w tym, że nie mam z kim myśleć.. miasteczko moich rodziców to środowisko wojskowe, gdzie jest duza rotacja mieszkanców. każdy jest tu na chwilę, nikt nie czuje się z tym miejscem związany. wspomina poprzednie garnizony, albo mówi, dokąd i kiedy się przeniesie. ja też mieszkam i pracuję w wawie, no i tu zarazem. chyba sama się za to zabiorę
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 34 850
Naja to rzeczywiście nieciekawie, bo to takie miasteczko "niczyje", wtedy najgorzej cokolwiek zorganizować, ale spróbuj, może się uda.
A może od wojska można by wygarnąć chociażby tanią siłę roboczą na postawienie nowego placu ;-).
A może od wojska można by wygarnąć chociażby tanią siłę roboczą na postawienie nowego placu ;-).
mamajasia
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 91
U mnie z dwójką rozbieganych łobuzów tylko place zabaw wchodzą w grę. Chłopcy są tak żywi i energiczni, że chodzenie z nimi na spacery po parku kończyłoby się zawsze gonitwą za nimi, rozbieganymi w przeciwne strony. Na palcu zabaw można oczywiście od czasu do czasu z jakąś mamą porozmawiać, ale wiecie co..., juz mnie nudzą te same tematy o dzieciach, bo ile można ciągle o tym gadać..... Jestem już od prawie 4 lat w domu z dwojką dzieci i powiem szczerze, że wolałabym czasem oderwać się od rzeczywistości, ale cóż, tzrzeba jeszcze chyba trochę poczekać, aż dzieci się usamodzielnią.......
W Polsce jest wiele chetnych dzieci i mam, by bawic sie na placach zabaw, a te niestety pozostawiaja wiele do zyczenia, a tu w Anglii place sa takie, ze mucha nie siada i staja puste. Na naszym "osiedlowym" zwykle jestem sama z Kubusiem :-(
Naja, gdyby byla taka mozliwosc to bym Ci jeden taki podeslala ;-)
Naja, gdyby byla taka mozliwosc to bym Ci jeden taki podeslala ;-)
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 34 850
Naja są, są ale budują takie tylko w Warszawie, Krakowie...
Byłaś kiedyś na Wilsoniaku z Maćkiem? Ale w tej chwili to już prawie każde osiedle ma co najmniej jeden plac wyłożony tą gąbeczką, kolorowy nowiusi.
U nas w okolicy też kilka nowych placów jest, choć podłoże naogół piasek i trawka.
Byłaś kiedyś na Wilsoniaku z Maćkiem? Ale w tej chwili to już prawie każde osiedle ma co najmniej jeden plac wyłożony tą gąbeczką, kolorowy nowiusi.
U nas w okolicy też kilka nowych placów jest, choć podłoże naogół piasek i trawka.
reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
no tak, a u nas w Rembertowie zrobili placyk, milutki, nie powiem. i wysypali podłoże jakimiś drobnymi kamieniami nie bedę sie wyrażać, kto to mógł wpaść na taki pomysł dlatego lepiej sprawdza mi się piaskownica i huśtawki pod blokiem cisza, spokój, mnóstwo drzew, pełno dzieciaków. Maciek zachwycony zwłaszcza, że to tuż pod naszym balkonem i 'w razie czego' mama coś rzuci..;-)
tyle, że to w Wawie. a ze my żyjemy na 2 domy i do przedszkola mały pójdzie tu, gdzie mieszkają dziadkowie to przejmuję się bardziej warunkami małego miasteczka, niż stolicą..
tyle, że to w Wawie. a ze my żyjemy na 2 domy i do przedszkola mały pójdzie tu, gdzie mieszkają dziadkowie to przejmuję się bardziej warunkami małego miasteczka, niż stolicą..
Podziel się: