reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Plamienie w 7tc

Afirmacjaa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
23 Marzec 2021
Postów
34
Hej,
Potrzebuje porady, a może wsparcia i dodania otuchy. Jestem w 7tc. Na chwilę obecną ciąża rozwija się prawidłowo, 9.12 miałam mieć wizytę żeby zobaczyć czy jest zarodek i serduszko bo póki co było widać jedynie, jak to powiedziała moja Pani doktor, struktury zarodkowe. Że względu na wcześniejsze poronienie (w sierpniu) od pozytywnego testu ciążowego przyjmuje luteinę 100 dopochwowo. Dziś podczas przyjmowania tabletki zauważyłam że aplikator jest pokryty gęstym brązowym śluzem, potem pojawiło się go jeszcze trochę na papierze. Umowilam dziś wizytę na 9, ale muszę przyznać, że jestem przerażona. Strasznie się boje:( czy któraś z was miała podobną sytuację i wszystko skończyło się dobrze?
 
reklama
Hej,
Potrzebuje porady, a może wsparcia i dodania otuchy. Jestem w 7tc. Na chwilę obecną ciąża rozwija się prawidłowo, 9.12 miałam mieć wizytę żeby zobaczyć czy jest zarodek i serduszko bo póki co było widać jedynie, jak to powiedziała moja Pani doktor, struktury zarodkowe. Że względu na wcześniejsze poronienie (w sierpniu) od pozytywnego testu ciążowego przyjmuje luteinę 100 dopochwowo. Dziś podczas przyjmowania tabletki zauważyłam że aplikator jest pokryty gęstym brązowym śluzem, potem pojawiło się go jeszcze trochę na papierze. Umowilam dziś wizytę na 9, ale muszę przyznać, że jestem przerażona. Strasznie się boje:( czy któraś z was miała podobną sytuację i wszystko skończyło się dobrze?
Właśnie pojawiła się krew :(
 
Plamienia na początku ciąży się zdarzają. Jednak każde trzeba skonsultować z lekarzem. Daj znać co po wizycie! Bądź dobrej myśli!
 
Hej,
Potrzebuje porady, a może wsparcia i dodania otuchy. Jestem w 7tc. Na chwilę obecną ciąża rozwija się prawidłowo, 9.12 miałam mieć wizytę żeby zobaczyć czy jest zarodek i serduszko bo póki co było widać jedynie, jak to powiedziała moja Pani doktor, struktury zarodkowe. Że względu na wcześniejsze poronienie (w sierpniu) od pozytywnego testu ciążowego przyjmuje luteinę 100 dopochwowo. Dziś podczas przyjmowania tabletki zauważyłam że aplikator jest pokryty gęstym brązowym śluzem, potem pojawiło się go jeszcze trochę na papierze. Umowilam dziś wizytę na 9, ale muszę przyznać, że jestem przerażona. Strasznie się boje:( czy któraś z was miała podobną sytuację i wszystko skończyło się dobrze?
Ja mialam plamienia prawie przez caly pierwszy trymestr. Bylam nawet na IP ale mi powiedzieli zeby przyjezdzac jak bedzie swieża krew. Pod koniec trzeciego trymestru zaczęło sie krwawienie ze skrzepami. Bylam pewna ze poroniłam. W szpitalu okazalo sie ze dziecko zyje a to krwawienie to byl krwiak ktory sie oproznil. Dzis corka ma prawie 5 miesiecy. Ile stresu przeżyłam to tylko ja wiem ale nie kazde plamienia, krwawienia koncza się źle.
 
Jestem po wizycie. Na USG było widać zarodek i serduszko (odrobinę mniejsze niż wskazywałaby data om, ale doktor mówił że wszystko w normie). Kazał dużo odpoczywać, dał zwolnienie, luteinę zamienił na duphaston i kazał przyjść 20.12 chyba że wcześniej będzie coś się dzialo. Mówił, że póki co nie widzi źródła plamienia, nie ma żadnego krwawienia wewnątrz macicy i najważniejsze to się nie denerwować. U mnie plamienie ustało, oby nie wróciło.
 
reklama
Jestem po wizycie. Na USG było widać zarodek i serduszko (odrobinę mniejsze niż wskazywałaby data om, ale doktor mówił że wszystko w normie). Kazał dużo odpoczywać, dał zwolnienie, luteinę zamienił na duphaston i kazał przyjść 20.12 chyba że wcześniej będzie coś się dzialo. Mówił, że póki co nie widzi źródła plamienia, nie ma żadnego krwawienia wewnątrz macicy i najważniejsze to się nie denerwować. U mnie plamienie ustało, oby nie wróciło.
Na tym etapie nic więcej nie zrobisz. Odpoczywaj, leż.
 
Do góry