reklama
kasiuleczka31
Fanka BB :)
Ja też zaciskam kciukasy i czekam na dobre wieści
Dzięki wieeeelkie za wsparcie:-). Możliwe, że w poprzednim cyklu daleka podróż zablokowała owu. Akurat wtedy kiedy się najwięcej staraliśmy. Wygląda na to, że tym razem owulacja była, więc teoretycznie-szanse są spore. Za ok. dwa tygodnie się okaże czy nam się udało.
Dzięki wieeeelkie za wsparcie:-). Możliwe, że w poprzednim cyklu daleka podróż zablokowała owu. Akurat wtedy kiedy się najwięcej staraliśmy. Wygląda na to, że tym razem owulacja była, więc teoretycznie-szanse są spore. Za ok. dwa tygodnie się okaże czy nam się udało.
Super ) czekamy na dobre wiesci :** buziaki
kasiuleczka31
Fanka BB :)
Witam was babeczki, myślałam że jestem na dobrej drodze i że po zabiegach wszystko oki, a tu lipa znowu miałam łyżeczkowanie, bo konowały czegoś nie dopilnowały dzisiaj wyszłam ze szpitala i wściekła jestem na cały świat, chyba odpuszczę sobie planowanie dzidzi za rok i zacznę porządne leczenie.
Witam was babeczki, myślałam że jestem na dobrej drodze i że po zabiegach wszystko oki, a tu lipa znowu miałam łyżeczkowanie, bo konowały czegoś nie dopilnowały dzisiaj wyszłam ze szpitala i wściekła jestem na cały świat, chyba odpuszczę sobie planowanie dzidzi za rok i zacznę porządne leczenie.
Bardzo mi przykro z tego powodu, co za idioci jak tak mozna zaniedbywac. Ja jak wyladowalam w szpitalu z ciaza zasniadowa to tez zrobili mi pierwsza skrobanke zle, i za 2 dni musieli zrobic nastepna....brak slow....
kasiuleczka31
Fanka BB :)
Dla mnie kolejne łyżeczkowanie okazało się ogromną traumą, nigdy nie sądziłam że będę się tak bała, płakałam jak bóbr.....MASAKRA jakaś!!!!!!!!!!
Ja też po zaśniadzie miałam dwa zabiegi w przeciągu 14tu dni. Też się bardzo bałam. Myślałam że to jest zabieg wykonywany w znieczuleniu miejscowym, a mnie "uśpili" .Teraz to myślę że tak było lepiej,ale wtedy bardzo bałam sie narkozy. W dodatku przy zabiegu bez mojej zgody znaleźli się nagle studenci, dodatkowo mnie to zdenerwowało, ale na moje życzenie wyproszono ich w ostatniej chwili i z wielką do mnie pretensją. Po zabiegu, kiedy zapytałam czy będę mogła odebrac płód, wmówiono mi że wyraziłam zgodę, aby pobrany materiał włącznie z płodem pozostał w klinice. Później się z tego wycofano i wszystko przebiegło zgodnie z naszym życzeniem, ale niesmak pozostał. A lekarze zachowywali się powiedzmy szczerze-trochę niefortunnie zważywszy na okoliczności.
Kasiuleczka trzymaj się i daj znac jak się czujesz.
Kasiuleczka trzymaj się i daj znac jak się czujesz.
Ostatnia edycja:
reklama
kasiuleczka31
Fanka BB :)
Czuję się dobrze chyba najlepiej z tych wszystkich zabiegów jakie przeszłam, tyle że złość jest we mnie nie do opisania. Jak można doprowadzić do takiej sytuacji, dostałam teraz jakieś hormony i zobaczymy co dalej. Niby macica ma się po nich obudzić z uśpienia. Zobaczę co we wrześniu powie lekarz podczas kontroli.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Podziel się: