reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

ja musze miec albo chuste albo nosidelko bo plan mam taki - wozek w piwnicy (musze jeszcze obczaic czy tu nie ma wozkarni) a ja z bablem z 4 pietra i jaskiem jakos musze zejsc - przydaloby sie miec obie rece wolne... wytargam wozek z piwnicy i babla do wozka ;-)
innej rady nie ma... nie bede wozka na i z 4 pietra nosic!
 
reklama
znowu wtopa :-p ale jestem coraz lepsza moja oferta była na pierwszym miejscu za wygrywającymi :-p ... mam jeszcze dwie szanse, ale to jutro ;-)

Rubi właśnie oglądam Twój wóz :tak:, taki z charakterem :-), podobaja mi się trzy kolory i ciezko by mi było jeden wybrac, ale to juz Ty się będziesz martwic;-)
 
ja musze miec albo chuste albo nosidelko bo plan mam taki - wozek w piwnicy (musze jeszcze obczaic czy tu nie ma wozkarni) a ja z bablem z 4 pietra i jaskiem jakos musze zejsc - przydaloby sie miec obie rece wolne... wytargam wozek z piwnicy i babla do wozka ;-)
innej rady nie ma... nie bede wozka na i z 4 pietra nosic!

w piwnicy ciezko, moze jakas mysz pogryzc lub bakterii naniesc :baffled:, męża do noszenia zatrudnij :tak: a co :-p Ty nosisz 9 m-cy :-)
ja na poczatku małego spacerowałam, na balkonie :-D, wystawialismy, moskitiera i 3h nie było dziecka :-)
jak stwierdził, ze chce jezdzic :wściekła/y:, to wyrzucałam stelarz przed dom, a małego znosiłam w gondoli, tez sposob ;-)
 
marcik - nie namowisz mnie na wyrzucanie z 4 pietra wozka ;-p

co do piwnicy to ja sie myszy nie boje a jak mieszkalismy u rodzicow to myszki tam byly i jakos nas nie zjadly ;-p jesli bede miala na meza liczyc to dziecko wyjdzie na dwor na wlasnych nogach! rafal wraca do domu chwilke przed 20:00 wiec...
poza tym skoro psa nie mam to chociaz sobie dzieciaki i wozeczek bede mogla wyprowadzac na dwor ;-P

a tak na marginesie? gdzie te Opolanki? spia w dzien i w nocy?
a ja jutro na szkolenie... na 8 rano...
 
no hej ja jeszcze nie spię właśnie włączyłam kompa (uhhh ta druga zmiana) i czytam co napisałyście:tak::tak::tak: widzę rubi że zakupy dla maleństwa w pełni :-)hehe :-)super!! ja się bałam kupować rzeczy przed urodzeniem dzidzi jak dowiedziałam się że jestem w ciąży uhhhhhhh te zabobony ale pod koniec to wszystko juz przygotowywaliśmy bo stwierdziłam że mój men nie da rady sam wszystkiego robić​

no co do przedszkola to własnie było w Bajkowie zapomniałam tej nazwy ale to własnie tam babka miała zebrać grupkę bąbelków i otworzyć taki mini złobek nie wiem jak to się ma teraz bo dla nas 1000 zł to sporo kasy i na razie zostaliśmy przy opiekunce choć oleżanka ostatnio bardzo mi zachwalała Barlickiego no i chyba tam pójdę złożyc wniosek​

ja to ostatnio pierwszy raz kupiłam cos na allegro zrobiłam przelew i teraz czekam czy mi cos przyślą czy nie hehe:-):-) zobaczymy no niby potwierdzenie zakupu dostałam wię chyba jest oki​

co do wózków to tez za duzo nie napiszę bo ja sugerowałam się ceną bo wyszłam z zalożenia że jeśli Maciek urodzi się we wrzesnie potem będzie zima to i tak krótko będziemy go uzytkować no i w sumie tak było bo na lato juz jeździłam "parasolką" no a teraz to już do złożenia ten drugi się nadaje:tak:

o mamo!!!!!!! jak czytam to co napisałam to wyglądam na straszne skompiradło :zawstydzona/y::zawstydzona/y: nie jest aż tak :-):-)​
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry :-)
mój synuś co juz w nocy nie wstaje, wstał ok 3godziny i buszował :wściekła/y:, no nie powiem, aby mi się łatwo do niego wstawało, jak obuchem w łeb :-p człowiek od złego szybko odwyka ;-), a tatusia naszego nie ma juz od czwartku i dopiero jutro wroci wiec syn męczy tylko mame ;-)

Aniulka 01 napewno wszystko bedzie ok :tak:, my pół domu mamy z allegro :-p, ja najczesciej kupuje od sklepów, producentów tak jakos pewniej :tak:
Nam na poczcie lezy mój najnowszy zakup dla Małego (u nas listonoszki nie przynoszą paczek jak sa duze :wściekła/y:, przyjdzie, zadzwoni do drzwi, wręczy ci awizo i powie, ze paczka jest duzo i jej ciężko byłoby przynieśc :confused: i trzeba sobie samemu z poczty odebrac:szok:). Kupiłam juz Małemu, choc jeszcze sam nie stoi jeździk-pchaczyk :-), cena tego co wybrałam szybko rosnie, wiec juz zamowiłam aby za miesiac czy dwa nie przepłacac niepotrzebnie :zawstydzona/y:

Ja tak jak Rubi szybko wyprawke kompletowałam, aby wydatki w czasie rozciągnac :-) i sie dobrze zastanowic co i jakie sie przyda a co nie ;-) Najbardziej bylismy zadowoleni z hustawki, rewelacyjnie sie sprawdziła u Kubunia :tak:

My mamy duzy wozek z duzymi kołami, na wsi u nas sa fajne chodniki, sama kosteczka, ale ja z Małym smigam po polach i lasach :-p, musi pojezdzic po wertepach aby zasnąc ;-), na równym nie ma szans go uspic :baffled:, więc wózek z duzymi kołami jest jak znalazł :-) ... nad parasolka mysle, ale jeszcze nie intensywnie, zobaczymy jak cieplej sie zrobi :tak: ... narazie kupujemy fotelik jak juz wczesniej wspominałam ;-)

Rubi ja niecierpie myszy u nas tez czasem jakas na strych wleci, czy do piwnicy ... ja mam jakas myszo fobie :wściekła/y:, a w garazu to wiecznie są:baffled:, ale to osobny budynek wiec mi to tak nie przeszkadza :-p. U nas w koło same pola, wiec myszy sa nieuniknione :baffled:

miłego dnia :-)
 
Hej dziewczyny!!!

nie wiem o co chodzi, ale padam ostatnio z Fifką o 19.oo do łóżka i żadna siła mnie stamtąd nie wyciągnie. Spać mi się ciągle chce, nie mam na nic czasu, pranie zalega hołdami, a o prasoaniu nawet nie wspomnę...

Fifi walczy z katarem i kaszlem... Byłam z nim w zeszły poniedziałek w przychodni (czekaliśmy 1,5 godz. w kolejce, po to żeby wejść na 5 min.!!!). Ale na szczęście "nic nie słychać". Syropek i Zyrtec, bo "te katary to coś zbyt często miewa". W zasadzie u Fifki nie widać, że ma katar, bo on raczej miewa takie cieknące po gardle, wewnętrzne katarki. Ale tym razem jest karar autentyczny...

Powoli przechodzi (zresztą najwyższy czas po 2 tygodniach...)

Uraz powypadkowy niewidoczny :-) bardzo szybkpo to mu zeszło. zresztą i tak był dzielny, tylko pierwszej nocy dostał Nurofen, potem nie był już potrzebny.


Oj jak ja się cieszę, że mam mamę i teścioiwą. Niepracujące, cierpliwe, chętne do zajmowania się dziećmi... bo z tymi żłobkami to rzeczywiście baaardzo nieciekawie.
Właściwie to można otwierać bez ryzyka prywatny. i zysk będzie i samozatrudnienie i miejsce dla dziecka ;-)
 
hej dziewczyny ;-)

ja nie musze kompletowac wyprawki - wszystko mam ;-) chcialam tylko wymienic podwozie od wozka i zalatwilam to sobie bezposrednio u producenta za grosze ;-) jeszcze tylko nosidelko lub chusta i koniec zakupow ;-)

Jasiek jeszcze na antybotyku ale wcale nie wyglada na chorego - musze przyznac ze pan doktor sie sprawdzil - wyleczyl kaszel w 3 dni a wczesniej Jasiek meczyl sie miesiac i zaliczyl 2 antybiotyki....

co do zlobka to... zaczynam sie bac... a prywatny no coz... przepisy sa bardzo ciezkie do przejscia... zlobek to nie placowka oswiatowa a sluzby zdrowia wiec... gdyby to takie proste bylo juz roslyby fortuny ;-)
 
reklama
Witajcie Opolanki.:-)
Witam po długiej przerwie. Nie będę się usprawiedliwiać, bo i dobrego usprawiedliwienia nie mam.:no::sorry2:
U nas w zasadzie nic nowego. Maciuś chodzi do przedszkola i ciągle za wcześnie go odbieram -ostatnio byłam po niego po 16:eek::sorry2::-D
A Grześ niedawno przechodził zapalenie oskrzeli, a po jakimś tygodniu znów zaczął kaszleć i pojawił się lekko zielonkawy katarek -jakaś wirusowa infekacja znów sie przypałętała. Więc znowu mam przymusowy areszt domowy:sorry2: Po tej ostatniej chorobie zakupiliśmy inhalator i jak się wkrótce okazało przyszedł w samą porę -już na drugi dzień okazał sie przydatny i niezbędny.:sorry2: Jutro idziemy do kontroli, bo skończyło nam się lekarstwo do inhalcji.
Troszkę chaotycznie napisałam, ale mam nadzieję, że zrozumiecie:sorry2:

Rubi chciałam Ci pogratulować:tak::-) Jak się czujesz? Jak Jaś zareagował na wieść, że przestanie być jedynakiem?:-)
Ja też mieszkam na 4 piętrze (bez windy) i też trzymam (i zawsze trzymałam) wózki w piwnicy:tak: Nic im nie było, i zawsze to tylko pół piętra wnoszenia, a nie 4;-):sorry2:

Marcik&Kuncek gratuluję wygranej aukcji.:-) W końcu Ci się udało, czyli cierpliwość i zawziętość popłaca.;-):tak:
Szkoda, że wcześniej się nie zgadałyśmy, co do chodzika-jeździka, bo ja mam na zbyciu:sorry2: I pare zbędnych rzeczy też, więc jakbyście coś chciały, to dajcie znać.:tak::-) (przynajmniej koszty przesyłki odpadną;-):-D)

Co do żłobków, to może nie będę się wypowiadać:wściekła/y:, bo to koszmar.:crazy: Stwierdziłam, że chyba mojego Grzesia spróbuję zapisać do przedszkola (tego co Maciuś chodzi), bo większe ma szanse się tam dostać, niż do żłobka.:baffled::sorry2:

Więcej już nie pamętam, o czym pisałyście:sorry2: Ale postaram sie teraz częściej zaglądać i być już na bieżąco.:tak:
Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie:-) i życzę wszystkim dużo zdrówka, bo pogoda jest taka, że przeziębic sie nie trudno.:sorry2:
 
Do góry