basiek3
MAJOWA MAMA 06' majowe mamy'08
I po przeczytaniu tych histori kazda z Was zrozumie nasz decyzje o wyprowadzce: z kazdej strony naszej dzialki za sasiadow mamy lasy panstwowe a sa to bardzo spokojni lokatorzy
, najblizszy sasiad rodzaju ludzkiego mieszka ok kilometra i dlatego tez skora mi cierpnie ze na pierwsze miesiace zycia Julii musimy spowrotem przeprowadzic sie do bloku (juz pisalam- znow ruszy remont- glosny i brudny) a tam mamy jednego upierdliwego saisada nad nami- w sumie pozadny czlowiek i nawet sie ukloni czasem ale on cale zycie remontuje od ponad 20 lat kiedy tam mieszkam nasz kochany pan- nazwijmy go X - codziennie od 7 zaczyna wiercic albo stukac. Doszlismy do wniosku ze on juz by ogromny dom wybudowal a jego sciany to musi byc sito.A oto najwiekszy przyklad jego bezczelnosci: Pare dni przed naszym slubem zaczelismy zwozic rozne artykuly typu napoje, wodki ktore potem zawiezlismy do restauracji, oczywiscie wszystko stawialismy na balkonie, w przeddzien odebralam suknie slubna a ze byla wyjatkowo piekna pogoda to zagadnelam do mamy zeby kreacje rowniez wywiesic na balkon, na szczescie mama sie nie zgodzila i pare godzin pozniej wychodzimy sobie na balkon a tu wszystko biale: biale kwiatki, biale kartony, podloga... wszystko przykryte biala warstwa czegos. No wiec moja mama grzecznie poszla do wspomnianego panaX i okazalo sie ze nasz ukochany sasiad robi sobie gladz na balkonie no wiec moja mama spokojnie go poprosila czy moglby do jutra wstrzymac sie z robotami bo jak zreszta wiedzial od paru miesiecy mamy w domu swieto a on na to ze "ON WCZESNIEJ ZACZĄL" (!!!!!) oczywiscie musialysmy wszystko posprzatac a po pol godzinie znow wszystko bylo bialutkie no wiec moja mama znow poszla i mowi "wie pan, ja pana grzecznie prosze, ale jak moj maz wroci to bedzie nieciekawie" oczywiscie sasiad nie przyjal do wiadomowsci zadnych argumentow, kiedy za pare chwil wrocil moj tato (z natury bardzo spokojny czlowiek) to sie po prostu zagotowal: wyszedl na balkon i swoim donosnym glosem wydarl "X, *****, masz 3 minuty zeby skonczyc remont bo cię zajebie" najwyrazniej do prostego czlowieka tylko proste slowa przemawiaja bo przestal (i chyba wszyscy na osiedlu tez :laugh
Uff.. ale sie rozpisalam.