reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Podróżowanie w ciąży i z małymi dziećmi

My jeździmy do Kormorana w Kątach Rybackich. To camping. Taki "europejski" z łazienką, b.wodą, prądem... Blisko morza. Tam można wynająć też domek.
Druga opcja to "pole namiotowe" w Mikaszówce. Ale to już dzicz. Puszcza. Rzut beretem do granicy z Białorusią i Litwą. Jezioro. Brak prądu. Woda z pompy. Toy toy. Ale za to cudowna cisza i spokój. Regionalna kuchnia. Spływy kajakowe. Tylko niestety tu musi być pogoda. Bo przy plus 30 stopniach woda jest w sam raz a temperatura w lesie około 25. No i trzeba liczyć się z tym że pogoda ulega tu szybko zmianie i czasem trzeba w godzinę zwijać majdan i uciekać. :-)
 
reklama
My też jesteśmy z tych namiotowych, jedyny raz kiedy zrezygnowaliśmy z wakacji pod namiotem (Chorwacja) to było 8 lat temu, gdy byłam w 9 miesiącu ciąży. Rok później, już z 10/11 miesieczniakiem pojechaliśmy pod namiot i było bezproblemowo :D W tym roku wybiaramy się też pod namiot (taki plan, życie to zweryfikuje ;)) z dodatkowym obozowiczem - 2,5 miesięczną córą (powinna urodzić się końcem maja, wyjeżdżamy w drugiej połowie sierpnia). Zupełnie wyjazd pod namiot z dzieckiem mnie nie przeraża :)
 
My też jesteśmy z tych namiotowych, jedyny raz kiedy zrezygnowaliśmy z wakacji pod namiotem (Chorwacja) to było 8 lat temu, gdy byłam w 9 miesiącu ciąży. Rok później, już z 10/11 miesieczniakiem pojechaliśmy pod namiot i było bezproblemowo :D W tym roku wybiaramy się też pod namiot (taki plan, życie to zweryfikuje ;)) z dodatkowym obozowiczem - 2,5 miesięczną córą (powinna urodzić się końcem maja, wyjeżdżamy w drugiej połowie sierpnia). Zupełnie wyjazd pod namiot z dzieckiem mnie nie przeraża :)
No ja właśnie w zależności od tego kiedy byśmy jechali będę między 32 a 40tc
 
No ja właśnie w zależności od tego kiedy byśmy jechali będę między 32 a 40tc
No to chyba zależy dokąd jechać - ja bym się tam do Chorwacji nie odważyła (no i wtedy się nie odważyłam), bo do szpitala było 90km krętą drogą, więc realnie trzeba by minimum 2h liczyć na dojazd... Ale jak byście pojechali w miejsce, gdzie będziesz miała wybrany okoliczny szpital (na okoliczność W), to czemu nie? :) Ryzyko wtedy takie, że dziecko w dowodzie osobistym będzie miało wpisaną ciekawą miejscowość :D
 
Ja z podrozami czekalam do 2 roku zycia :p Jak zawsze patrzylam na te meczace sie mamy z maluchami, to mowilam sobie : o nie nie, nie popelnie tego bledu. Teraz przynajmniej mam wyprawke dla dizecka z misiedwa, Jaś umie sie juz sam bawic, wiec wyjazdy są naprawdę fajne :)
 
reklama
Ja zawsze byłam fanką wakacyjnych wycieczek za granicę ale od kiedy jestem w ciąży to chyba z nich zrezygnuję :( zaplanowaliśmy na razie sobie majówkę ale to kilkadziesiąt kilometrów od nas więc myślę, że taka niedługa podróż mi nie zaszkodzi. Ostatnio byliśmy na weselu u mojej siostry ciotecznej w Zamku w Janowie Podlaskim i tak nam się spodobało to miejsce, że od razu zarezerwowaliśmy sobie tam pokój na majówkę :)
 
Do góry