reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy, Rady i Ploteczki Krakowskich Mam

ja mam swoje zdanie na ten temat a ona swoje (że niby każde dziecko ma być dopajane) , to dla świętego spokoju jej powiedziałam że dopajam:)
to mi sie spodobalo najbardziej :-D najwazniejsze, ze wszyscy sa szczesliwi, bo wiedza swoje :-) mnie w 2 tygodniu naszlo na kontrolowanie ciemiaczka - wyczytalam w madrej ksiazce, ze jak jest zapadniete to znaczy, ze dziecko jest odwodnione i trzeba dopajac. Niezwlekajac zrobilam herbatke koperkowa po 1.tygodniu zycia (glukozy nie mialam w domu, choc tez bralam pod uwage;)) dalam malemu, ktory rzucial sie na butelke jakby z dwa dni nie jadl, po czym zrobil mine jakby pil najgorsze mleko na swiecie. Az ma fotke z picia herbatki. Nawet 5 ml nie wypil przez godzine podawania, choc ciemiaczko (lekko) zapadniete, a na zewnatrz z 30 stopni. I tak skonczyla sie nasza przygoda z dopajaniem. Kierujac sie zasada, ze to moje dziecko wie lepiej co jest dla niego lepsze - mleko czy herbatka koperkowa, odstawilam wszelkie "napoje". Przynajmniej na jakis czas.
 
reklama
Dziękujęki za odpowiedzi. U nas sprawa wygladała tak: Zaczęło sie od kolek. Jak tylko udało nam się z tym uporac to maltuka zaczeła mi znowu płakać tylko juz inaczej. Spała mi w dzień max 20 min. a tak to cały czas musiałam nosić, bujać bo dziecko cały czas było niezadowolone. Nie miałam pojęcia co sie dzieje bo jak przystawiałąm do piersi to łądnie ssała po czym wypluwała i nie dała sie namówic na więcej. Pomogła mi pediatra, która jak zobaczyła moją kruszynkę, zwarzyła i usłyszała jak wyglądajaą nasze dnie to skierowałą nas na podcięcie wędzidełka bo tu jest chyba problem. Córcia potrafiła wyssać tylko to co łatwo leciało a późnij miala problem i nie chciałą, denerwowała się. Teraz od soboty jak tylko dokarmiłam butelką (miałm mleczko zamrożone) dziecko jak anioł. Tylko je śpi i się uśmiecha promiennie. Jutro idziemy na podcięcie tego wędzidełka mam nadziję, że pomoże. A ja dzielnie odciągam pokarm i pobudzam laktacje bo się okazuje, że mała ma dużo wieksze potrzeby w jedzeniu niż mi sie wydawało. Dzisiaj było już lepiej, bo miałąm wiecej pokarmu ale na wszelki wypadek zaopatrzę sie w mleko w proszku.

Nestka ja mam aspirator nose frida i jestem bardzo zadowolona. Daje jej do noska kropelkę soli morskiej czekam minute i później czyszczę aspiratorem. Co do szczepienia to my też zdecydowaliśmy sie na to 5 w 1 Infanrixem tylko jest na brakach w hurtowniach. Po szczepieniu też nam wyszła ranka. Taki bąbelek z ropą, czyściłam to przykładając jałowy gazik. Przestraszyło mnie to bo jak na nową mamę przystało nie byłam świadoma, że tak się dzieje i trochę spanikowałam:)

Katarina1980 ja niczym nie dopajam i też bym nie podawała nawet jakby mi lekarka kazała
 
Cześć,

Od jutrzejszej nocy wracam do karmienia piersią - już wczoraj ostatnia porcja antybiotyku została połknięta. Musze teraz odczekać i wreszcie będę znowu karmić piersią :biggrin2::biggrin2::biggrin2:

Katarina1980: To szybko pochłania mleko z butelki Twój maluch. Ja dorobiłam dziurki w smoczku mojemu szkrabowi i w max 20 minut mamy jedzonko z głowy :) I nie usypia mi przy jedzeniu. Co do butelki, to mój chłopczyk uwielbia butelkę Lovi. Avent też jest ok, ale woli Lovi, bo ma chyba ciut krótszy smoczek i się nim nie dławi. Ja do picia podaje małemu przegotowaną wodę lub herbatki rumiankową, bądź koperkową jak brzuszek go boli, ale nie lubi pic nic oprócz mleka.

Seforka: Ja używam Enfamil 1 Premium. Puszka kosztuje ok. 27 zł. Chyba smakuje to mleko, bo mój syn nie wybrzydza. Ja teraz jak nie karmiłam piersią, to dopiero zauważyłam jak ważne jest karmienie, odciąganie regularnie pokarmu z piersi. Jak robię to co 3-4 godziny to jest go zdecydowanie więcej. Ostatnio jestem zabiegana i krążę tu i tam, zostawiając syna z babciami i niestety nie w każdym miejscu mam możliwość odciągnąć pokarm i jak zdarzały mi się przerwy po 6 godzin, to już pokarmu mniej było gdy odciągałam. Polecam zatem stosowanie laktatora, bo naprawdę jego regularne używanie może pobudzić laktację. Nie zrażaj się jak na początku nie wiele poleci. Trzeba cierpliwości i czasu.

Nestka: U nas blizna po szczepieniu na gruźlicę jest już tylko czerwona, nic się nie dzieje. Po żadnej ze szczepionek nie miał jakiś niepokojących objawów, ba, nie miał żadnych. Ja wciąż też używam tych małych butelek do 150ml. Mamy już jedną większą, firmy Lovi. Mam też butelkę od laktatora oraz jakąś jedną gdzieś dostałam. Co do aspiratora (nebulizatora), to my mamy inhalator tłokowy Intec CN-02WD. Nie wiem jeszcze jak się sprawuje, bo go nie używaliśmy.

A właśnie. Bo któraś z Was na forum pytała czemu akyrat Enfamil jest jednym z lepszych mlek? Zapytałam ciotki dietetyczki. Podobno ma najlepsze substancje pomocnicze (czy coś takiego) stosowane w produkcji mleka niż inne typu Bebiko. Na drugim miejscu podobno jest Bebilon. Głównym składem może się nie będą bardziej różnic, ewentualnie wartością poszczególnych składników i Enfamil wciąż tu przoduje.
 
Niestety, z karmienia piersią nic nie wychodzi :-( Maluch przez te dni, gdy go nie karmiłam, bo brałam antybiotyk zapomniał jak się ssa. Przystawiam go do piersi i jest wszystko ok, gdy nie musi się wysilać, bo mleko leci. Po kilku minutach, gdy powinien się postarać i poruszać mocniej buźką, to zaczyna się dramat: wrzask niesamowity, łzy lecą, robi się czerwony, aż się zanosi. On się męczy, ja się męczę i wszyscy dookoła. Staram się go przystawiać jak się uspokoi, ale to na marne idzie, bo znowu zaczyna się akcja od nowa. Dodatkowo pogryzł mi tak brodawki, jak jeszcze nigdy nie miałam. Załamana jestem tym, że nie chce jeść z piersi. Aż mi się ryczeć chce :-( Jeszcze czekam, aż mi oddadzą z naprawy mój laktator, to wtedy będę mogła do butelki odciągać pokarm i mu chociaż w tej postaci go podawać.
Może znacie sposób na takiego łobuza jak mój syn? Jak go ponownie zachęcić do wysiłku podczas ssania? Jak zrobić, by nie wrzeszczał i przestał się zanosić?
 
W Żeromskim była kiedyś, a może i jest dalej fajna doradczyni (doradca) laktacyjna, p. Kaleta, miałam koleżanki, które były u niej, bo już nie wiedziały co robić, można powiedzieć że była ich ostatnią deską ratunku, w sumie co ci szkodzi spróbować, wiem, że dziewczyny były w Żeromskim u niej, każda spędziła tam ze 2 godziny, wypytywała o wszystko, pomagała znaleźć odpowiednią pozycję, pokazywała jak w ich przypadku przystawiać, karmiły przy niej i najważniejsze, że pomogło
W necie znalazłam kontakt do niej http://www.lactinatal.pl/Poradnie_laktacyjneWPoradnia laktacyjna Maria Kaleta
Porad udziela: położna - certyfikowany międzynarodowy konsultant laktacyjny
Kontakt: 506-105-874
 
Brzuchata u nas często wygląda to tak samo jak u Was. Moją pomocą w oszukiwaniu małej jest butelka. Jak sie bardzo denerwuje i płacze to podaję jej butelkę i jak tylko się uspokaja i zaczyna ssać to zabieram i podaję pierś. Takie oszukiwanie nie zawsze ale działa.
 
Brzuchata współczuję... już fajnie bo możesz znów karmić, a tu maluszek się odzwyczaił :( Może kup sobie takie silikonowe nakładki na brodawki, żeby tak nie bolało jak ssie. W szpitalu dziewczyny je sobie chwaliły. Nic innego mi do głowy nie przychodzi żeby ci poradzić, jak tylko żeby cierpliwie próbować. W końcu znowu załapie ssanie z piersi. A położna laktacyjna faktycznie może Wam bardzo pomóc.
 
Brzuchata i jak karmienie? Synus przekonal sie do piersi? Dziewczyny moj maluch strasznie malo spi. Dzisiaj od 8 do 18 przespal moze 2-3 godziny lacznie. Nie wiem co sie dzieje. Wczesniej spal sporo przynajmniej 6-8 godzin a tu nagle taka zmiana. Ile spia Wasze dzieciaczki? Pozdrawiam
 
Nie przejmuj się Nestka.Dzieciaczki same sobie regulują ilość snu jakiej potrzebują (tak gdzieś wyczytałam). Moje maleństwo nie śpi w dzień prawie wcale. Na początku przesypiał prawie cały dzień, a od miesiąca nie śpi wcale, albo ma kilka drzemek w ciągu dnia takich po 10-15 min... dzisiaj wyjątkowo spał dużo, aż się zastanawiam czy wszystko jest ok:) Najważniejsze, że przesypia noce:D bo wstaje tylko raz na karmienie:D
Brzuchata nie oddzywasz się.. jak u was? pokonaliście problemy z ssaniem z piersi?

Mój synek nauczył się wreszcie ssać w innej pozycji niż na leżąco:D i zaakceptował butlę aventa, więc my dwa problemy pokonaliśmy... ale że równowaga musi być zachowana pojawił się nowy w postaci trądziku niemowlęcego. Wasze maluchy miały albo mają może coś takiego?
 
reklama
Witajcie dziewczyny.

Wszystkim dziękuje za rady. Różnie bywa z tym karmieniem. Niestety nie zawsze się udaje bez krzyku. Zazwyczaj wrzask jest gdzieś przy karmieniu w okolicach południa i po wieczornej kąpieli. Nakładki silikonowe wypróbowałam i początkowo nie tylko mi ulgę przyniosły, ale i Kacper się nabierał, że ssa butlę. Ale krótko tak myślał :( Czasem biorę go na przetrzymanie i jak się uspokoi z wrzaskiem,t o próbuję znowu go przystawić. W większości przypadków się udaje, ale mam wrażenie, że się z piersi nie najada, bo z obu ciągnie łącznie maksymalnie 10 minut. Później wkłada łapki do buzi i mocno ssie, czyli jest głodny. Mleko mam, ale on nie umie wyssać więcej. Tzn. nie zawsze się leniuszkowi chce. Także butelkę też dostaje, a ja nie mam wyrzutów, że go głodzę. Próbowałam też z oszukiwaniem i najpierw na chwilę butelka, jak zaczął ssać i się uspokajał to pierś. Też się udawało, ale nie zawsze.

Nestka: Mój maluch teraz to w dzień jak jest w domu to tylko drzemie, podobnie jak dziecko Katariny, po 10-15 minut. Za to jak wychodzę z nim na dwór na spacer, to momentalnie usypia i potrafi tak do 2 godzin spać, później się obudzi i leży sobie grzecznie. jak zaczyna być głodny to marudzi, później próbuje popłakiwać. Na szczęście w nocy śpi ładnie. Na pewno jak po kąpieli dostanie butelkę to śpi o wiele dłużej do pierwszej pobutki (poprzedniej nocy spał od 21 do 4:30), niż jak zakończymy dzień na piersi (a dziś usnął przy piersi - jak ja lubię jak on tak ssa i zasypia najedzony - dziś ssał dłużej pierś niż w ostatnich dniach)

Dziś byliśmy zakupić ubranko do chrztu, bo ten już w niedzielę. A czy Wy już po chrzcinach Waszych maluchów, czy przed? W co zamierzacie ubrać Wasze maleństwa? Polecam sklep Maluni.pl przy ul. Nowohuckiej 92A. Jeśli się powołacie na 3 kobiety z chłopczykiem, dla którego oprócz ubranka zakupiły świecę (chrzestny baaardzo zabiegany, a to on powinien kupić - taki zwyczaj) oraz ramkę na zdjęcia (z pierwszego roku życia dziecka), to dostaniecie 5% rabatu - tak przynajmniej powiedział bardzo sympatyczny Pan sprzedawca. Ja byłam dziś tam z moją mamą i teściową i synkiem. Kupiliśmy komplecik z koszulą, kamizelkę taką sweterkową, spodenki i kaszkiet oraz mucha w komplecie. Wszystko w bialym kolorze. Był śliczny stój dla chłopca z granatowymi spodenkami i sweterkiem biało granatowym, ale za duży na mojego synka. a sukienki jakie ładne tam pan miał. Obsługa miła, ceny ok, więc polecam.
 
Do góry