reklama
Ja tez sie cieszę. Zdecydowanie szybciej doszłam do siebie po sn.
Mimo że i cc nie bylo czymś strasznym, chociaż bardzo sie go obawiałam. Jednak po cc to i trudno kichnąć bylo, bo brzuch zaraz ciagnął. Już nie mówiąc o śmiechu jak próbowali mnie rozśmieszać
Mimo że i cc nie bylo czymś strasznym, chociaż bardzo sie go obawiałam. Jednak po cc to i trudno kichnąć bylo, bo brzuch zaraz ciagnął. Już nie mówiąc o śmiechu jak próbowali mnie rozśmieszać
Jeżeli zależy Ci na porodzie SN to zapytaj lekarza o obrót zewnętrzny.W ktorym tygodniu dziecko ułożyło się u Was do pozycji glowkowej ? U mnie aktualnie 35+1 i polozenie miednicowe, za 2 tygodnie mam wizyte u ginekologa i jeśli do tego czasu się nie obroci będę miała cesarskie cięcie. Robię ćwiczenia mobilizujace obrót, byłam u fizjoterapeutki ale póki co nic to nie daje. Ciekawa jestem jakie są jeszcze szanse że się obroci, może któraś z Was podzieli się swoją historia ?
Podziel się: