reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POMOCY zastój pokarmu

ania_77

Mama Marcinka i Julki
Dołączył(a)
22 Grudzień 2005
Postów
1 531
Miasto
Tczew
Mamusie ratujcie! Jak sobie poradzic z zastojem pokarmu w piersi? Wiem, że najlepszą metodą jest przystawianie częściej dziecka ale to odpada- odmawia dziś jedzenia a już szczególnie z chorej piersi:( Staram się przed karmieniem zrobic ciepły okład ale to niewiele pomaga. Między karmieniami oklady z kapusty i w ogóle z zimnych rzeczy też niewiele pomagaja, łagodzą może troszkę ból. Odciągnąć mleczka z tej piersi też się za duzo nie udaje. Dlatego tez proszę o pomoc mamy które przeszły przez ten nieprzyjemny stan-moze macie jakies swoje sprawdzone sposoby. Dodam ze temperatury nie mam i zastój jest miejscowy.
Pozdrawiam
Ania
 
reklama
masować pierś, żeby nie zrobił się guz. Przed karmieniem ciepły prysznic. Ciepłe pomaga przy zastoju, ale jak zaczyna się stan zapalny to trzeba przykładać zimne: kapustę lub kostki lodu owinięte w ręcznik papierowy. Mi pomagała oksytocyna zakrapiana do nosa przed karmieniem (ulatwia wypływ pokarmu). Ale dostępna jest tylko w szpitalu lub w aptekach na zamówienie ( na receptę).
 
witaj :)

ja tez mialam zasttoj pokarmu jak Kuba mial niespelna miesiac...oklady z kapusty troche nawet pomogly, ale nie tak do konca, sama nie wiem co Ci poradzic, mnie pomogly masaze piersi, przychodzila do mnie polozna i mazowala mi piers z zastojem....ale u mnie byla temperatura, ponad 40 stopni.....juz myslalam ze nie bede miala pokarmu, ale dalam rade i sie udalo..........no i pomoglo sciaganie laktatorem i przystawianie Malucha do piersi.......jezeli nie chce pic, jak piszesz to przystawiaj go chocby na chwileczke.........na zejscie zastoju potrzeba czasu....

jak chcesz dowiedziec czegfos wiecej plecam stronke www.laktacja.pl
 
Dzięki Kobietki!
Już po wszystkim:) Całe szczęście bo nawet nie zdawałam sobie sprawy że to może tak bardzo boleć. Ale wczoraj wieczorem do spółki z synkiem rozpędziliśmy zastój. Okazało się że problemem było zatkane ujście kanalika.
Pozdrawiam
Ania
 
Mam problem. Od środy nie karmię mojego synka piersią i na początku było ok. W ciągu 24 h od ostatniego karmienia musiałam tylko 3 razy odciągać pokarmi może po 30-40 zl, więc nie było źle. Ale wczoraj po południu zaczęły się już problemy - w prawej piersi pojawiły się małe guzki, więc zaczęłam pić szałwię, robić ciepły prysznic, ciepłe okłądy i masować. Dosyć pomogło, bo w nocy prawie w ogóle mi się poakrm nie zbierał. Ale boję się zapalenia piersi bądź zatoru a nigdzie nie udaje mi się uzyskać odpowiedzi co mam robić dalej. Zaznaczam, ze nei chcę brać tabletek, wolałabym się bez tego obejść.
Do tego jeszcze jestem do 15 w pracy i zbyt często nei mogę ani tym bardziej masować piersi. Czy dalej wykonywać wszytskie te zabiegi ? Czy mi to pomoże? Kiedy zaniknie pokarm ?
 
Oprócz masowania i ciepłych okładów, w sytuacjach kiedy możesz to zrobić - owiń się bardzo ciasno np. bandażem elastycznym. Najlepiej żeby ktoś ci w tym pomógł, bo musi to być bardzo mocno zrobione. Moja siostra karmiła swoją córeczkę bardzo często i nagle trafiła do szpitala na 3 miesiące. Żeby zatamować napływ pokarmu stosowali właśnie taką metodę i obyło się bez zasuszania farmakologicznego. Musisz tylko kontrolować te zgrubienia, żeby nie przeszło to w zapalenie piersi.

Poczytaj jeszcze te stronki:
www.dzieci.lunar.pl

http://www.laktacja.pl/problemy/
 
witam was bardzo serdecznie.. moja siostra urodzila 29 pazdziernika i dostala teraz zapalenia piersi... nie da rady sciagac pokarmu bo nic ie leci, goraczke ma caly czas, a malutka mimo przystawiania do piersi nie chce ssac.. :no:prosze pomozcie nam co robic bo nasza malutka kruszynka placze caly czas... nie chcemy jej jeszsze podawac innego mleka niz mleka matki.. prosze o rade.. pozdrawiam b. serdecznie ;-)
 
Mam nadzieje, że siostra trafiła do lekarza. Z zapaleniem piersi nie ma żartów.
Jeżeli chodzi o trudności w karmieniu, to pewno w piersi jest zastój pokarmu i jest bardzo nabrzmiała. Dziecku trudno jest uchwycić taką pierś (szczególnie takiemu maluszkowi). Siostra powinna jednak próbować odciągnąc ten nawał pokarmu laktatorem, żeby pierś zmiękła. Koniecznie też powinna masować piersi np. pod ciepłą wodą, pod prysznicem. To ułatwi wypływanie pokarmu. Żeby ułatwić dzidzi ssanie i zmniejszyć ból mamy przy karmieniu można używać specjalnych ochronnych nakładek na piersi, no. Aventu. Nie stosujcie ich jednak zbyt długo, bo to powoduje nieprawidłowy odruch ssania u dziecka (to tylko wariant ratunkowy na chwilę)

Na zapalenie piersi można robić okłady z roztłuczonych liści kapusty. Wcześniej powinna włożyć je na trochę do lodówki, żeby były chłodne. W ogóle zimne okłady dobrze wpływają na chwilowe osłabienie laktacji. Spróbujcie dotrzeć do jakiejś Poradni Laktacyjnej (napewno jest przy szpitalu w którym rodziła). Tam nauczą prawidłowego przystawiania dzidzi do piersi i rozwieją wszystkie wasze wątpliwości.

Powodzenia. Na pewno się uda.
 
Oj wiem co to za bol.:-(
Ja rowniez mialam zapalenie i niestety przegralam walke:-(
Mi niestety nikt nie pomogl:-(
Ale pamietam jak dzis rozrywajacy bol piersi 40 stopni goraczki,wielkie jak u Pameli i twarde jak skala.
Moje dziecko do konca sie nie przekonalo do cyca,a ja zimnymi okladami,prysznicami i kapusta sprawilam,ze zanikl pokarm.
Tak jak pisze Magda31 laktator,oklady z kapusty i masaze to najwazniejesze.
No i cierpliwosc...ja jej nie mialam:no:
 
reklama
Witam!

Bardzo proszę o pomoc bardziej doświadczone mamy. Karmię synka już 8 miesięcy i taka bolesność piersi pojawia mi się po raz drugi (za pierwszym razem po ok. 2 tygodniach minęła).

Po zbadaniu piersi nie czuję żadnych zgrubień, guzków, pierś nie jest obrzęknięta czy szczególnie gorąca. Troszeczkę zaczerwieniony jest sutek. Pierś jest bardzo wrażliwa na dotyk, ból promieniuje aż pod pachą (węzły chłonne?) - czuję go nawet w zgięciu łokcia - pojawia się przy najmniejszym poruszeniu ręką.

Ból przy karmieniu z tej piersi jest nie do opisania- po karmieniu nadal odczuwam ból, troszkę mniejszy który nasila się stopniowo podczas napływu pokarmu.

Dziwi mnie to że pierś nie jest obrzmiała jak to opisywały mamy z zapaleniem piersi, więc domyślam się ze to raczej nie jest zapalenie.

Proszę-pomóżcie... Nie wiem co robić...
:-(
 
Do góry