reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród czyli - Koniec naszej "drogi" tuż tuż

Powiedzial ze to ze miedzy nami sie nie uklada to moja wina. Wg niego to ja sie zmienilam po porodzie a nie on. Ale tak naprawde to on sie zmienil. Juz nie jest taki jak wczesniej.
 
reklama
Ja bym się na pewno zapytała, w jaki sposób wg niego się zmieniłam, co mu się nie podoba w moim zachowaniu. I na pewno powiedziałabym co mi się nie podoba w jego zachowaniu..
 
A u nas nic się nie zmieniło, poza tym ,że Wika jest dla nas całym światem. Mąż śpi sam w drugim pokoju, ale wie że tak na razie musi być, bo mi się lepiej wstaje do Małej. Ale za to przytulankowe zaległości nadrabiamy po południu. Fakt, że czasami wkurza mnie jak za wolno coś robi a Wka płacze, ale cóż on ma mniej czasu żeby się tego wszystkiego nauczyć.
marzenko- ja też jestem za tym żebyście pogadali tak od serca, a skoro pierwsza rozmowa coś dała to może twój mąż ma sklerozę i trzeba mu często powtarzać:-)
3mam kciuki za Ciebie:-):-)
 
u mnie też wszystko ok śpimy razem w sypialni:-) mała z nami oczywiśćie w łóżeczku:-) może ja jestem trochę bardziej zmęczona bo wiadomo ile jest obowązków przy dziecku pranie, prasowanie, karmienie,przewijanie i jeszcze trzeba dom posprzątać i znaleść czas na spacer z dzieckiem:tak: Natalka i tak jest bardzo grzeczna przesypia całe noce a mimo to i tak ciężko po całym dniu nie być zmęczonym:-(
 
My caly czas spimy razem tylko ze czasami jest tak ze ja na jednym koncu lozka a moj maz na drugim. Moja Natalka tez jest w miare grzeczna. W nocy rzadko sie budzi. Najpierw wstaje moj maz i ja przewija a dopiero pozniej budzi mnie zebym ja nakarmila. Tak to on jest kochany ale jak cos mu odbije to mam go dosc.
 
. Mąż śpi sam w drugim pokoju, ale wie że tak na razie musi być, bo mi się lepiej wstaje do Małej.

Fakt, że czasami wkurza mnie jak za wolno coś robi a Wka płacze, ale cóż on ma mniej czasu żeby się tego wszystkiego nauczyć.
U nas podobnie ;-):-)
 
reklama
Mam juz dwoje dzieci więc i czasu mniej i czasami jak mam "coś" do męża to poprostu mu odpuszczam;-)Każdy członek rodziny musi mieć czas by odnaleźć sie w nowej rzeczywistości:tak:U Nas duzo zmian - najważniejsze, że mąż zmienił pracę i ma więcej czasu dla Nas:-). W nocy mały wstaje na jedzonko 2-3 razy i tylko ja się Nim zajmuję bo karmie piersią ale w dzień jak mąż wraca z pracy stara się jak najwięcej czasu spędzić z dziećmi. Kąpie je i czyta baję córeczce. Śpimy w jednym pokoju z Olkiem ale mały ma swoje łóżeczko. W dzień często nie mamy dla siebie czasu wiec wspólne łózko jest ważne, usypiamy przytuleni.....;-)

Marzenko - upadki i wzloty - to samo zycie;-)
 
Do góry