wiecie ja normalnie też jestem przeciwna "koperciarstwu" i wg mnie mam wskazania typu niewielka wada serca, choroba tarczycy, mega hemoroidy-ale jak spytałam osttanio od którego ze specjalisty mam przynieść zaświadczenie do CC to powiedział, że na chwilę obecną poza wskazaniami położniczymi liczą się tylko ortopeda(wady miednicy, ukl.szkieletowego) i okulista(mega wady wzroku). Mój lekarz jest ordynatorem i on decyduje na oddziale o cesarkach, więc chyba wszystko jest jasne. Wiem jak wyglądają realia, wiem, że dziewczyny są przetrzymywane ponad dobę przy porodach SN i wiem jak nieraz żle się to kończy, do tego po drodze straciliśmy troje dzieci i teraz sama ciąża jest mega trudna i leżąca i nie ma szans "na przebiegnięcie maratonu" czyli poród sn po leżeniu 10 mies-bo leżę od października.
Tyle przeszłam, że chcę przynajmniej o to jedno się nie martwić-i dam kopertę choćby nie wiem jak mi to ktoś miał mieć za złe-nie dam w szpitalu tylko w prywatnym gabinecie, a uważam że życie i zdrowie mojego dziecka jest wiele więcej warte niż to co będzie nawet w tej kopercie.