reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród po covid-19

Dołączył(a)
29 Grudzień 2021
Postów
6
Hej
Jestem po wirusowym zapaleniu płuc + covid-19. W szpitalu byłam 16 dni, wtedy był to 26 tc. Lekarze powiedzieli że o porodzie naturalnym mogę zapomnieć, ze względu na brak wydolności oddechowej. A dojscie do siebie trochę potrwa 🤷‍♀️😔
Czy któraś z dziewczyn rodziła po przejściu covid?

Dziękuję za odpowiedzi 😊
 
reklama
Hej
Jestem po wirusowym zapaleniu płuc + covid-19. W szpitalu byłam 16 dni, wtedy był to 26 tc. Lekarze powiedzieli że o porodzie naturalnym mogę zapomnieć, ze względu na brak wydolności oddechowej. A dojscie do siebie trochę potrwa 🤷‍♀️😔
Czy któraś z dziewczyn rodziła po przejściu covid?

Dziękuję za odpowiedzi 😊
 
Hej
Jestem po wirusowym zapaleniu płuc + covid-19. W szpitalu byłam 16 dni, wtedy był to 26 tc. Lekarze powiedzieli że o porodzie naturalnym mogę zapomnieć, ze względu na brak wydolności oddechowej. A dojscie do siebie trochę potrwa 🤷‍♀️😔
Czy któraś z dziewczyn rodziła po przejściu covid?

Dziękuję za odpowiedzi 😊
 
@Kassssi Jakie zastosowano u Ciebie leczenis? Miałaś podawany sam tlen przez wąsy tlenowe czy Twój stan wymagał podłączenia pod respirator? Do jakich wartości spadała Ci saturacja?
Też ciężko przeszłam covid ale w 1 trymestrze ciąży, po miesiącu od wyjścia ze szpitala już się lepiej czułam. Mimo astmy i rozległych uszkodzeń w płucach po przejściu covid nie miałam przeciwskazań z tego powodu do porodu naturalnego. Nie rodziłam naturalnie ze względów ortopedycznych i neurologicznych.
Na szczęście skończyło się na wąsach tlenowych (Avory), saturacja na przyjęciu do szpitala 78. Dostałam Veklury, Biotraxon, Clexane, Dexaven, Celeston dla bobasa, PWE, Paracetamol, No-spa, Luteina, Lacidofil, Tardyferon, Pyralgina.
Dodatkowo mam cukrzycę ciążową 2.
Wątroba powiekszona 2.5 raza, "błoto" jak to lekarz nazwał w woreczku żółciowym.
Kaszel po covidowy nadal.
Jestem juz w 30 tygodniu. Pomimo rehabilitacji kondycja poprawila się. Natomiast nadal wejście na 1p zajmuje ok10 min.
Dodatkowo kazdy wysilek fizyczny powoduje podwyższenie ciśnienia. Przyklad. Siedze cisnienie 118/79/108 ide pod prysznic letnią wodą. Wychodze mierzę ciśnienie 144/84/114, po 10 minutach wraca do normalności 🤦‍♀️😔
I tak naprawdę jest jeszcze jedna zagadka czy dziecko sobie poradzi, bo tak naprawde dopiero po porodzie się okaże czy i jak to na niego wpłyneło 🤷‍♀️ oby nic.
U mnie już 30 tydzień szacunkowo bobas waży 2kg, kondycji brak 😪
Czas ucieka a rehabilitant powiedział że nic na siłę, bo nadtlenienie też nie jest dobre.
 
Bardzo się cieszę że wszystko u Was się dobrze skończyło 💪🥰. Ta rekonwalescencja i powrót do normalności to strasznie trudne 😔 no i potrzebny jest czas....a ja go za bardzo już nie mam 😊
Ja się cc nie przejmuję, ważne żeby wszystko dobrze się skończyło 🙏🏿
Ja mam założony jeszcze szew na szyjce, poieważ w marcu 2020 w 27 tyg szyjka puściła i zaczął się poród 😪 a że był pośladkowy synka urodziłam w domu, niestety martwego. Zapewne udusił się podczas porodu 😭 więc teraz to dla mnie dodatkowe obciążenie psychiczne i strach. I jeszcze sie ten covid przypałętał. Ehhhhh

Jeszcze chwila, i też już będę miała synka na świecie. Wtedy ogarnie mnie spokój, przynajmniej w tym temacie. 😊

Wszystkiego dobrego dla Was 😘😘
 
reklama
Do góry