martulka84
Fanka BB :)
Betunko.. ja nie mówię, że się w ogóle nie liczę ze sobą, ale jeśli musiałbym stanąć przed wyborem ja czy dziecko to bez wahania - dziecko. Wszyscy moi najbliżsi "na zapas" zostali o tym poinformowani już przy poprzedniej mojej ciąży (której nie udało się uratować, choć wtedy nie musiałam takiej decyzji podejmować). Więc teraz tym bardziej nie myślę o swoim samopoczuciu, bo wiem że wiele-wszystko zniosę, ale nie utratę zdrowia czy życia kolejnego dziecka.
), a nie najbliższą porodówkę (15km) gdzie mogłabym dać łapówkę - byłoby komu, ale i tak standard opieki i zaplecze medyczne ma się tak, jak maluch do porshe.
.
za gaz do auta wydam grosze a taxa mnie skroi pewno z 40 zl bo DO PORODU...... generalnie na slasku tanie taxowki ale... wiadomo jak sobie licza "DO PORODU" "DO SLUBU" eh ;/