reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród SN w Medicover - 550km od miejsca zamieszkania

FullOfHope

Początkująca w BB
Dołączył(a)
12 Sierpień 2020
Postów
23
Cześć,
Jeszcze mam daleko do porodu, ale z racji, że przeraża mnie on na tyle, że nie mogę przestać o tym myśleć rozważam poród w szpitalu Medicover. Nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia a cesarka przeraża mnie równie mocno co poród naturalny. Obawiam się że w szpitalu publicznym nie będę miała należytej opieki, znieczulenia i będę stresować się o wiele bardziej. Niestety nie znalazłam żadnej prywatnej kliniki położniczej bliżej mojego miejsca zamieszkania. Obecnie jestem na etapie logistycznego planowania porodu w związku z tym że chcę SN i Medicover jest oddalony od mojego domu o około 550km. Czy są tu dziewczyny które były lub są w podobnej sytuacji? Jak to ogarnęłyście. Jedyny mój pomysł to wynajem mieszkania w Warszawie na miesiąc przed porodem.
 
reklama
Cześć,
Jeszcze mam daleko do porodu, ale z racji, że przeraża mnie on na tyle, że nie mogę przestać o tym myśleć rozważam poród w szpitalu Medicover. Nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia a cesarka przeraża mnie równie mocno co poród naturalny. Obawiam się że w szpitalu publicznym nie będę miała należytej opieki, znieczulenia i będę stresować się o wiele bardziej. Niestety nie znalazłam żadnej prywatnej kliniki położniczej bliżej mojego miejsca zamieszkania. Obecnie jestem na etapie logistycznego planowania porodu w związku z tym że chcę SN i Medicover jest oddalony od mojego domu o około 550km. Czy są tu dziewczyny które były lub są w podobnej sytuacji? Jak to ogarnęłyście. Jedyny mój pomysł to wynajem mieszkania w Warszawie na miesiąc przed porodem.

Skąd jesteś?
SN 500 km od miejsca zamieszkania to zły pomysł - nie wiesz w jakiej kondycji będziesz na miesiąc przed porodem, nie wiesz czy dasz tyle przejechać a noworodek nie powinien odbyć tak długiej podróży.
 
Cześć,
Jeszcze mam daleko do porodu, ale z racji, że przeraża mnie on na tyle, że nie mogę przestać o tym myśleć rozważam poród w szpitalu Medicover. Nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia a cesarka przeraża mnie równie mocno co poród naturalny. Obawiam się że w szpitalu publicznym nie będę miała należytej opieki, znieczulenia i będę stresować się o wiele bardziej. Niestety nie znalazłam żadnej prywatnej kliniki położniczej bliżej mojego miejsca zamieszkania. Obecnie jestem na etapie logistycznego planowania porodu w związku z tym że chcę SN i Medicover jest oddalony od mojego domu o około 550km. Czy są tu dziewczyny które były lub są w podobnej sytuacji? Jak to ogarnęłyście. Jedyny mój pomysł to wynajem mieszkania w Warszawie na miesiąc przed porodem.
no włąśnie ska jesteś, moze uda się znaleźć jakaś prywatną klinikę w okolicy,
 
w kazdym wiekszym miescie znajduje sie prywatna klinika: poznan, lodz, krakow, gdansk: dlugo by wymieniac a 500 km to praktycznie 3/4 polski do przejechania. Na bank znajdziesz cos blizej ;) niekoniecznie medicover
 
Ja o Medicover słyszałam tylko na yt, jak jakieś influ bezosobowości tam rodziły..i nie wiem zastanów się czy to Ci potrzebne bo na wynajem mieszkania i poród wydasz tyle kasy że spokojnie zrobisz za to wyprawkę dla dzidziusia i to taka na wypasie, no chyba że Cię stać.. ale mimo wszystko :) pomysl, że tyle kobiet rodzi i jest to nieuniknione, napewno dasz radę i nie myśl tyle o tym..
 
Cześć,
Jeszcze mam daleko do porodu, ale z racji, że przeraża mnie on na tyle, że nie mogę przestać o tym myśleć rozważam poród w szpitalu Medicover. Nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia a cesarka przeraża mnie równie mocno co poród naturalny. Obawiam się że w szpitalu publicznym nie będę miała należytej opieki, znieczulenia i będę stresować się o wiele bardziej. Niestety nie znalazłam żadnej prywatnej kliniki położniczej bliżej mojego miejsca zamieszkania. Obecnie jestem na etapie logistycznego planowania porodu w związku z tym że chcę SN i Medicover jest oddalony od mojego domu o około 550km. Czy są tu dziewczyny które były lub są w podobnej sytuacji? Jak to ogarnęłyście. Jedyny mój pomysł to wynajem mieszkania w Warszawie na miesiąc przed porodem.
Hmm...szczerze mówiąc zakładam, że jeśli chodzi o komfort zarówno fizyczny jak psychiczny to w prywatnej placówce będziesz miała lepiej. Ale zazwyczaj to jednak publiczne mają większę doświadczenie, lepszy sprzęt, reagują w sytuacjach kryzysowych, im wyższy stopień referencyjności tym z cięższymi przypadkami są sobie w stanie poradzić i zapewnić bezpieczeństwo Tobie i dziecku (np. z tego co kojarzę w Medicover nie można rodzić jak są jakiekolwiek powikłania). Skoro jesteś gotowa na "podróże" to nie musi to być szpital w Twoim miejscu zamieszkania, ale może chociaż gdzieś blisko. Są różnego rodzaju rankingi (nie pamiętam ale chyba to jest ranking Fundacji Rodzić po Ludzku), gdzie badają satysfakcję kobiet po porodach chyba w całej Polsce. Może po prostu tam sobie zerknij i zobacz co jest "najlepsze" w Twoim województwie. Możesz zadzwonić do szpitala pewnie i podpytać jak to u nich wygląda, czy jest dostępne znieczulenie na życzenie, czy zezwalają na porody rodzinne. Niestety, ale pomiędzy placówkami są w tym zakresie ogromne różnice.
 
Hmm...szczerze mówiąc zakładam, że jeśli chodzi o komfort zarówno fizyczny jak psychiczny to w prywatnej placówce będziesz miała lepiej. Ale zazwyczaj to jednak publiczne mają większę doświadczenie, lepszy sprzęt, reagują w sytuacjach kryzysowych, im wyższy stopień referencyjności tym z cięższymi przypadkami są sobie w stanie poradzić i zapewnić bezpieczeństwo Tobie i dziecku (np. z tego co kojarzę w Medicover nie można rodzić jak są jakiekolwiek powikłania). Skoro jesteś gotowa na "podróże" to nie musi to być szpital w Twoim miejscu zamieszkania, ale może chociaż gdzieś blisko. Są różnego rodzaju rankingi (nie pamiętam ale chyba to jest ranking Fundacji Rodzić po Ludzku), gdzie badają satysfakcję kobiet po porodach chyba w całej Polsce. Może po prostu tam sobie zerknij i zobacz co jest "najlepsze" w Twoim województwie. Możesz zadzwonić do szpitala pewnie i podpytać jak to u nich wygląda, czy jest dostępne znieczulenie na życzenie, czy zezwalają na porody rodzinne. Niestety, ale pomiędzy placówkami są w tym zakresie ogromne różnice.

Medicover ma II stopień referencyjności więc wyższy niż większość polskich szpitali i poza ciężką patologią ciąży i porodami skrajnie wczesnymi (przed 32 tygodniem) spokojnie można tam rodzić w powikłanej ciąży.
 
Jestem z okolic Szczecina i tutaj nie ma prywatnych klinik. Co do publicznych to niby uchodzą za dobre i niby dają znieczulenie ale jak przychodzi co do czego to okazuje się ze anestezjolog zajęty. Znam takie przypadki i nie znam żadnego gdzie kobieta otrzymała znieczulenie.
Medicover jest pierwszy w rankingu szpitali rodzic po ludzku i jak jedna z Was słusznie napisała posiada 2 stopień referencyjnosci.
Stać mnie na porod w medicover i na wynajęcie mieszkania na miesiąc czy dwa. Nie będę oszczędzać na dobru dziecka czy swoim komforcie psychicznym i fizycznym.
Jedyne co to właśnie problem logistyczny. Wiadomo ze całego domu autem nie zabiorę i ze moze być problem z podróżą. Boje sie jakichs rzeczy o których mogłam nie pomyśleć. W czym dziecku zaszkodzi podróż?
 
Jedyne co to właśnie problem logistyczny. Wiadomo ze całego domu autem nie zabiorę i ze moze być problem z podróżą. Boje sie jakichs rzeczy o których mogłam nie pomyśleć. W czym dziecku zaszkodzi podróż?

W tym, że tak malutkie dziecko nie może spędzić tylu godzin w foteliku. To dla niego nie jest bezpieczna pozycja - choćby fotelik był najlepszy.
Długa podróż grozi chociażby bezdechem.

Dla Ciebie - długa podróż w końcówce ciąży może być zwyczajnie niemożliwa (ja 7 tygodni przed porodem zrobiłam bez problemu trasę Kraków-Belgia, 4 tygodni przed nie byłam w stanie bez utraty przytomności przejechać pół godziny - zespół żyły dolnej, występujący u 80% kobiet pod koniec ciąży, ja mam ekstremalny ale dla większości kobiet kilkugodzinna podróż w ostatnich tygodniach wpływa na pogorszenie przepływów łożyskowych i stwarza ryzyko niedotlenienia dziecka - dla nas pozycja w aucie nie jest również zbyt zdrowa).

Medicover na pewno jest super pod kątem komfortu psychicznego mamy - dieta, piękne sale itp. - czy fizycznego i bezpieczeństwa/dobra dziecka to już wątpliwe bo są wyżej wyspecjalizowane szpitale.

Ja chciałam tam rodzić, mamy w Wwie mieszkanie więc nie byłoby problemu z lokum, na codzień mieszkamy w Krakowie i stwierdziłam, że 3 godziny drogi to za dużo, szczególnie pod kątem podróży z noworodkiem.
Plus okazało się, że zaufanie do lekarza prowadzącego jest dla mnie ważniejsze, rodzę w efekcie w szpitalu z kontraktem z NFZ ale z możliwością wykupu usług komercyjnych - jak jednoosobowa sala, czy możliwość zamieszkania taty Malucha z nami w szpitalu przez cały okres (przez covid co prawda wstrzymane :)). Plus mój prywatny zaufany lekarz, który do szpitala przyjedzie o każdej porze dnia i nocy.
 
reklama
Ja o Medicover słyszałam tylko na yt, jak jakieś influ bezosobowości tam rodziły..i nie wiem zastanów się czy to Ci potrzebne bo na wynajem mieszkania i poród wydasz tyle kasy że spokojnie zrobisz za to wyprawkę dla dzidziusia i to taka na wypasie, no chyba że Cię stać.. ale mimo wszystko :) pomysl, że tyle kobiet rodzi i jest to nieuniknione, napewno dasz radę i nie myśl tyle o tym..
Nie za bardzo rozumiem argument że tyle kobiet rodzi? Autorkę stac na prywatny poród, nie bedzie uzerac się z personelem który jest tam jakby był za karę, po czym miec tarume do końca życia, z bólem itd. Jak kogoś stać to nic tylko prywatny poród :)
 
Do góry