reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

Aga wyslalam swojego wczoraj do apteki po tantym verde do ssania i oscilococillum, ale zapomnial nazwy i przywiozl mi rutinoscorbin. Dzialaja chyba podobnie. Teraz tylko trza czekac, az minie. Boje sie, ze jak teraz bym urodzila...a zakatarzona jestem strasznie..to nie moglabym karmic. Nie wiem...moze bym zarazila Mlodego. Kolezanka mi mowila, ze jak byla chora to nie karmila piersia...dawala sztuczne mleko...swoje mleko sciagala i wylewala zeby tylko laktacje podtrzymac. A jak tam Twoje przeziebienie?

A jakies rozwarcie czy cos Ci sie juz robi?
 
reklama
gaja przy przeziębieniu jak najbardziej można karmić piersią! dziecko dostaje przeciwciała odpornościowe wraz z twoim mlekiem...

u mnie nawet dobrze, kataru nie ma, kaszlu nie ma i gardło prawie nie boli...więc mam nadzieję że już przechodzi ;-) aaa jeszcze do nosa psikałam solą fizjologiczną (bo ja w całej ciąży mam zapchany nos, albo suchą śluzówkę :eek:).

Oscilococillum ma inny skład niż rutinoscorbin...mi np rutinoscorbin nie pomaga...bo to tylko witamina C i rutyna..., a to jakoś pomaga...ale może na mnie działa pozytywnie, nie wiem sama...

o rozwarciu nic nie wiem :( na ostatniej wizycie nie miałam, a teraz mnie nie badała (miałam tylko papier odebrać...i byłam może u niej ze 2 minuty), nie wiem czy jutro u tego Rybskiego będę miała badanie czy tylko USG...zobaczymy.

Zdrówka Ci dużo życzę!!! :)
 
Gaja możesz sobie kupić w aptece maseczki i zakładać do kamienia (o ile nadal będziesz przeziębiona, a mam nadzieję, że nie!!!), wtedy będziesz spokojna...DUŻO ZDRÓWKA!!!
A na katar to albo jak Aga pisze sól fizjologiczna albo morska, też jest dobra, a do tego maść majerankowa.
Ja w ciąży też miałam wiecznie zatkany nos, takie to uroki ciąży :-)

Ja dziś poszłam na spacer do parku i powiem Wam, że parę razy się wystraszyłam...siedzą tam na ławkach (w Parku Kopernika, za mostkiem), menele i bardzo dziwnie na człowieka patrzą.... Idąc na spacer nie biorę ani dokumentów, ani pieniędzy, ale kto to wie co takiemu, co na piwo mu brakuje, do głowy strzeli... Powiedziałam sobie, że będę chodzić tylko po tej stronie co jest fontanna... Im człowiek starszy tym bardziej bojaźliwy.





 
Kasileum ja tez się boję meneli i omijam ich z daleka...u nas kiedyś pod Kupcem taki kryminał podchodził do aut, że myślałam że umrę na sam widok...taki wytatuowany, napity, ogromny kark z miną i zachowaniem mordercy, jak podchodził do samochodów to miałam wrażenie, że chce tych ludzi pobić...każdy się bał i dawał mu kasę...:eek: też bym pewno mu dała kasę bo strach byłoby odmówić; jakby do mnie podszedł....

ja mam park koło siebie i tu raczej takie mendy się nie kręcą (nie mają gdzie się chować, bo jeszcze drzewa za bardzo nie urosły ;) także będę tutaj spacerować...
 
To zadne wirusy nie przejda w razie co z mlekiem do dzidziusia? A maske to ja sobie napewno kupie..nie bede ryzykowala. Posiedze w domu moze do konca tygodnia i bede sie kurowac. Dziekuje za wsparcie :-)

A co do Parku Kopernika...tam po drugiej stronie wlasnie tylko menele siedze...chociaz powiem szczerze, ze ja sie bardziej boje pijanych mlodych chlopakow..jeszcze jak sa w grupie to juz w ogole trzese kapciami.

Kasiulem a brzuch Ci sie cos "wciagnal"? Nosisz jakies pasy czy cus? Ja sobie na allegro kupilam body wyszczuplajace na szelkach i gorset poporodowy.
 
weszłam na wage i mam 5 kilo mniej niż przed ciążą jupi ;)

ej lasencje nie wystawiłam was...Helena chciała i już ...
nie zazdroszcze wam przeziębień, bo ja przecież bylam chora tydzien przed porodem, w pn skończyłam antybiotyk a we wtorek mała wyszła na świat.
teraz śpię z nią w pokoju, mamy ciepełko bardzo, bo ona wcześniak, więc warunki inkubatoryjne hehe, plus nawilżacz powietrza. i nie mam nic w nosie od nawilzacza i swietnie się oddycha...

eh dziewczyny, mała jest złotym dzieckiem tfu tfu... ale zycze wam takiego pierwszego tygodnia jak ja mam...mogłam spoojnie odpocząć. Od jutra mąż ze mną w domu i mama też...
 
kasileum to gratuluje! Widzisz a mówiłaś że nic nie chudniesz :-) chcąc czy nie chcąc jak karmisz to schudniesz...ja już nie pamiętm jak moja wygląda...;-)
a ja z takim samym pytankiem jak gaja, jak tam brzusio po porodzie wygląda? bo czytałam że brzuch wraca do swoich rozmiarów nawet do 6 miesięcy po porodzie... :/

Gaja z tego co wiem to pasów wyszczuplających nie za bardzo polecają nosić (i na szkole i położna mówiła), bo mięśnie się "rozleniwiają" i podobno gorzej brzuch się wchłania...

ja dzisiaj 2 pranka zrobiłam, naszło mnie na porządki i trochę roboty odwaliłam, w końcu zrobiłam rewolucję w walizce, jedno wypakowałam inne dopakowałam i takim oto sposobem wszystko weszło :-) od razu spokojniejsza jestem, że mam to już z głowy...
 
Future a powiedz jak tam twój brzusio? boli jeszcze? tylko pamiętaj nie dźwigaj nic!
Hela podjęła decyzję że wychodzi ;) muszę mojej powiedzieć żeby brała przykład z koleżanki... :-D
 
reklama
hej,
chyba prawie każda z nas zapomniała jak wygląda obrączka:) ja już od 4 miesiąca nie noszę i nie mogę się doczekać by ją założyć:)
Plany mam ogromne, jeśli chodzi o gubienie ciałka po porodzie:) muszę wrócić do wagi z przed ciąży:) a z moim zaparciem to i pewnie mi się uda:) kasileum tobieżyczę tego samego :)
FutureMummy ważysz 5 kg mniej niż przed ciążą:O :szok: taka to ma dobrze:) Fajniutka, że twoja dzidzia taka spokojna:) życzę aby cały czas tak było:)
:-)
A ja wczoraj po tygodniowym zwolnieniu wróciłam do pracy. Jest ciężko:) chyba czas zastanowić się nad zwolnieniem:) bo kiedyś trzeba zacząć wszystko szykować:)
Jakaś infekcja dróg oddechowych się przypałętała. Jest lepiej, antybiotyk pomaga:)
A powiedzcie mi co spakować ze sobą do szpitala:) bo info w necie są tak rozbieżne, że waliza by mi nie starczyła:):-D
teraz uciekam się szykować buziaki i miłego dnia z maleństwami:)
 
Do góry