porod w szpitalu bez ubezpieczenia

[monika33447]

witam dziewczyny,ten temat juz tu byl,tylko znalezc go nie moge i przepraszam ze go powtarzam otoz mam taki problem...przeprowadzilam sie z narzeczonym(slub w lipcu) do gdyni,wczesniej mieszkalam w koninie(300km) i wygaslo mi ubezpieczenie,a bez sensu zebym z brzuchem jechala do konina,do urzedu pracy i sie odchaczala... tutaj wynajmujemy mieszkanie a nie mam tu meldunku i porod w kwietniu...i nie wiem co zrobic...kombinuje gdzies prywatnie sie ubezpieczyc ale jak narazie lipa i czy nie bede miala problemów jak pojde rodzic do szpitala??? prosze o odpowiedzi.Bardzo dziekuje i jeszcze raz przepraszam was

 

[fikusek1988]

jezeli ubezpieczysz sie prywatnie to problemow nie bedzie,jezeli zostaniesz bez ubezpieczenia,tez nie ebdzie ale bedziesz musiala zaplacic za porod i pobyt w szpitalu ,u mnie kosztuje to ok 1500 zl.

 

[kłaczek]

A jak sie to ma do ustawy o dostepie do uslug medycznych kobiet w ciazy i pologu? Z tego co wiem, jeszcze w ub. roku, kobieta ciezarna i w pologu (czyli 6 tygodni po porodzie) miala prawo do swiadczen medycznych niezaleznie od ubezpieczenia. Zakres swiadczen jak z ubezpieczeniem, wlacznie z dentysta np. a podstawa rejestracji byla karta ciazy. Czesto z tego korzystalam w ub. roku bo przewaznie zapominalam "kwitka" skladki ZUS.
Przepraszam, chodzilo mi o 2010 rok - przeskoczylo mi ze juz 2012.

 

[fikusek1988]

nie wiem ale moja znajoma nie byla ubezpieczona i musiala placic,co innego moz jak ktos jest ubezp a tylko kwitka nie ma bo to sprawdzic moga i sie wyswietla w systemie ze ubezpieczonym sie jest.

 

[martolinka]

Kobiecie podczas porodu, ciąży i połogu przysługuje bezpłatna opieka medyczna. Trzeba tylko powiedzieć od razu w szpitalu , ze nie masz ubezpieczenia. Jeżeli mimo tego zostaniesz odesłana lub ktoś każe Ci płacić za poród zadzwoń na infolinię 800190590 pon-pt 9-21. NFZ zadziała wtedy bezpośrednio
odsyłam też do dzisiejszej Angory str.13. Tam ten temat m.in

 

[Maziajka]

Dla mnie odleglosc to zadne wytlumaczenie.Skoro jestes w ciazy mozesz isc na l-4 i wysylac poleconym l-4 do up w koninie,albo wyslac rodzicom i oni to moga dostarczyc sama nie musisz im tego donosić więc gdzie problem????Czasami warto troche pogłówkować.I nie mów ,ze l-4 nie dostaniesz bo w to nie wierze

 

[kłaczek]

Fikusku, nie wiem, najprosciej dowiedziec zie w oddziale NFZ. Wiem, ze bedac w ciazy, w PL, w 2010r. "robilam" z uzebieniem i rejestrowalam sie do dentysty na podstawie karty ciazy. Pani w rejestracji nawet okiem nie mrugnela. Do gina chodzilam prywatnie.
Inna rzecz, ze ciekawie wyszlo po poronieniu, kiedy pani w szpitalu kazala mi ten kwitek dostarczyc - stwierdzilam, ze przeciez w ciazy nalezy mi sie opieka medyczna, a ona mi na to ze "jak przyszlam do szpitala to juz w ciazy nie bylam". Hmm... To ciekawe co podtrzymywali...

Mysle, ze po prostu popytalabym w NFZ, z tym ze wczesniej poszperalabym w "prawie" zeby miec odrobione lekcje nim sie skonfrontuje z urzednikiem. Albo... Moze uda mi sie czegos dowiedziec - jak sie uda to bede meldowac.
http://forumprawne.org/zabezpieczen...d-kobiety-nie-posiadajacej-ubezpieczenia.html

http://mjakmama24.dlarodzinki.pl/th...zenia-w-ciązy?393-Brak-ubezpieczenia-w-ciązy=

 

[fikusek1988]

warto poszperac i poczytac bo jak widac sa naciagcze w szpitalach i wykorzystuja niewedze ludzi!

 

[Doe]

Ubezpieczenie można faksem albo i mailem przesłać to też nie problem, a o ile mi wiadomo udajesz się do NFZ w danym mieście i oni mają wgląd, wydrukują Ci kwitek i już Powodzenia...a każda kobieta doo 6 tyg. po porodzie jest ubezpieczona "od górnie"

 

[inamorate]

Jeżeli będą mieli pretensję to proszę bardzo...

w Polsce obowiązuje USTAWA z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych) (Dz. U. z dnia 27 września 2004 r.)

Art.13.1. Ustawy mówi, iż Świadczeniobiorcy (Pacjenci) inni niż ubezpieczeni, którzy:
1.nie ukończyli 18. roku życia,
2.są w okresie ciąży, porodu i połogu
mają prawo do świadczeń opieki zdrowotnej na zasadach i w zakresie określonych dla ubezpieczonych, czyli pełnej bezpłatnej opieki zdrowotnej.

Ja ostatnio dentystce o tym zaśpiewałam, bo nie chce mi się do Zusu po kwitki jeździć Nie mają prawa żądać od Ciebie pieniędzy