reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Poród w Żeromskim

Mysza - mówisz że masz czasu dużo??? wow:-) to super masz takiego śpiocha;-)
karmisz piersią? nie było problemów z pokarmem , czy przystawieniem? polozne pomagają faktycznie w tym temacie?
po jakim czasie dostałaś córkę?

napisz ile wazy i mierzy malutka:-)

Trzymaj się !!!!
 
reklama
Mysza i ja się dołączam do gratulacji:-) tym bardziej, że wszystko poszło szybko, sprawnie i expresem jesteście w domku to jeszcze lepiej:-)

Ja ostatnio nic nie pisałam bo praktycznie codziennie miałam jakieś załatwienia najczęściej związane z wyprawieniem starszaka do szkoły, ale też ostatnie przygotowania dla maluszka. Chyba przez całą ciążę nie zrobiłam tylu kilometrów co w tych dniach. Mimo, że ledwo chodzę to jakoś mam więcej energii ostatnio. Nawet wczorajszą nockę przespałam całą (nie licząc 4 wyskoków na siusiu:-D).

Angella mi również już brzuch poszedł niżej - dzięki temu mogę nareszcie wyjść na 3 piętro bez przystanków i zadyszki:-) i też dość często odczuwam twardnienia brzucha, aż się boję co będzie jak odstawie magnez. Wydaje mi się, że przez to że całą ciążę byłam mało aktywna, to teraz działa na mnie wzmożony ruch. Za to mały coraz mniej się rusza:-(

Nie mówiłam Wam, ale 5 dni przed planowanym terminem mam wesele mojego brata - i teraz dylemat czy pójdę czy nie, kupować sukienkę czy nie. Boję się żeby czasem nie zacząć rodzic na weselu bo to sporo od Krakowa:-)
 
Evvella no to masz dylemat z tym weselem. a ile km od krakowa? moze sie problem rozwiąże sam jak wcześniej urodzisz:-) a z sukienką to ja bym się zaopatrzyla najwyżej w taką odcietą pod pasem albo cos w tym stylu co by spokojnie mozna ją bylo załozyć później po ciązy....
 
magdzia tak by było najlepiej, bo nawet nie będę miała przyjemności z wesela pod sam koniec, chyba że mi jakąś leżankę załatwią:-D:-D
wesele jest ok. 40 km od Krakowa, niby nie dużo a jednak w sytuacji porodu dużo, plus stres że nie zdążę:) przed tym wszystkim chcemy kupić samochód, żeby nie było że nie ma czym wrócić, ale też wcale nie jest tak łatwo i szybko jak by się chciało.
Patrzyłam za sukienkami ciążowymi i właśnie o jakiejś takiej myślałam, nie są jakoś mega drogie ale zawsze to wydatek jak się nie przyda. Czekam do 15 września jak nie urodzę to zaryzykuję.

magdzia a Tobie Czekajski powiedział, żebyś się zapisała do szpitala na KTG? On nie ma w gabinecie? zastanawiam się czy moja gin mimo, że ma KTG w gabinecie, też mnie wyśle do szpitala pod koniec ciąży. Zawsze to byłoby taniej:-)
 
magdzia a Tobie Czekajski powiedział, żebyś się zapisała do szpitala na KTG? On nie ma w gabinecie? zastanawiam się czy moja gin mimo, że ma KTG w gabinecie, też mnie wyśle do szpitala pod koniec ciąży. Zawsze to byłoby taniej:-)

no on chyba nie ma w gabinecie i kazał umawiać się na ktg do szpitala kiedy on ma dyzur, to wtedy po zapisie bierze mnie na szybkie badanko na samolocie ;-) i omawia zapis...
dodatkowy plus ze nie musze czekac po zapisie w kolejce do jakiejs lekarki/lekarza bo mam "swojego"
troche głupio bo on się wpycha do gabinetu ze mną nie bacząc na kolejkę; a dziewczyny co czekają krzywo się na mnie patrzą:crazy: niestety mają tam jeden gabinet.
 
mag_dzia nie karmię piersią...i to pewnie spora zasługa tego że mam sporo czasu, bo Malutka najedzona i spokojna.
Położne pomagają w laktacji... nie ma już tego terroru laktacyjnego który był jeszcze 3 lata temu. Jak jest problem i dzieciątko głodne to dokarmią.

Kojarzę ze szpitala dr Czekajskiego. Bardzo fajny dr, w sensie że interesuje się mocno pacjentkami.
 
Mysza a powiedz mi bo pisałaś,że miałąś cięcie po cięciu-a miałaś jakieś inne wzkazanie co do cięcia??pytam ponieważ prawie 3 lata mineły od poprzedniego,a ciecie robia chyba jak jakoś do 2 lat sie jest w kolejnej ciąży.
 
magdzia wiem wiem jak to jest w tej poradni bo chodziłam na ktg tam w poprzedniej ciąży, jest walka o gabinet jak się zejdzie tam z 10 kobiet w ciąży i wszystkie na ktg. 10 lat temu moja nie miała ktg w gabinecie, a teraz ma i zastanawiam się czy pod koniec weźmie mnie tam czy niestety do końca będę płaciła. Żałuje że się nie zapisałam na początku jeszcze do gina na NFZ przynajmniej część kosztów byłoby pokrytych np. badania, a tak mimo że płacę składki wszystko mam płatne na 100%.

nicol to Ty masz fajnie bo pewnie już ponad miesięczniaka będziesz miała i spokojnie będziesz mogła pójść zaszaleć, a mi przyjdzie się obejść smakiem. Z dwojga wolałabym wcześniej urodzić niż iść na wesele bo i tak oprócz siedzenia za stołem i jedzenia żadnej zabawy nie będę miała i jeszcze rodzina pewnie 100 pytań a kiedy??
Apropo pytań czy nie macie teraz tak że kogo nie spotkacie ze znajomych to pytają a kiedy?? to ile jeszcze?? i to w taki sposób jakbym co najmniej już ze 2 lata w tej ciąży była:crazy:
 
reklama
Evvella no mnie też niestety kto spotka to wielkie oczy i pytanie o jeszcze nie urodziłaś,albo dwa dni Cię nie widziałam myslałam,że juz urodziłaś,albo jeszcze chodzisz z brzuchem to kiedy zamierzasz rodzić:angry: normalnie bym ich wszystkich zaszczeliła!!!
 
Do góry