Cześć dziewczyny, czy są tu jakieś mamy które niedawno rodziły w szpitalu w Zabrzu i są w stanie coś napisać o opiece i ogólnie szpitalu? Albo mamy które się szykują do porodu i sprawdzały ten szpital? Chodzę do lekarki która tam pracuje, po za tym mam niedaleko i tam chciałam rodzić. Mam już dwóch synów ale duża różnica wieku i urodzeni nie tutaj. A teraz prawdopodobnie planowane CC z przyczyn neurologicznych, chciałabym wiedzieć jak wygląda opieka po.  Im bliżej tym większy stres.
				
			reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	Madzia86G
Fanka BB :)
Ja osobiście nie rodziłam w Zabrzu bo wolałam Chorzów, ale kuzynka w zeszłym roku wybrała właśnie Zabrze i chwaliła całą opiekę i personel. 
Co do wyżywienia to najwyższej oceny co prawda by nie dała ale w skali od 1 do 10 to taką 8 by im przyznała.
				
			Co do wyżywienia to najwyższej oceny co prawda by nie dała ale w skali od 1 do 10 to taką 8 by im przyznała.
Wyżywienie akurat najmniejszy problem, bardziej się boję opieki po CC. Rodziłam naturalnie po CC niestety chodzbym chciała nie będę mogła odrazu wstawać.Ja osobiście nie rodziłam w Zabrzu bo wolałam Chorzów, ale kuzynka w zeszłym roku wybrała właśnie Zabrze i chwaliła całą opiekę i personel.
Co do wyżywienia to najwyższej oceny co prawda by nie dała ale w skali od 1 do 10 to taką 8 by im przyznała.
Madzia86G
Fanka BB :)
Ja jestem po ccWyżywienie akurat najmniejszy problem, bardziej się boję opieki po CC. Rodziłam naturalnie po CC niestety chodzbym chciała nie będę mogła odrazu wstawać.
Ja w pierwszej chwili gdy się dowiedziałam że będzie cc ... no to nie powiem. Trzęsłam majtami ze strachu i bałam się tego.
No ale cóż ...
wyszło jak wyszło.
No fakt że człowiek jest obolały, brzuch rwie, łyka się tabletki przeciwbólowe jak cukierki .
Ale po tygodniu w sumie przeciwbólową łykałam tylko na noc.
A w szpitalu z tego co mi opowiadano o Zabrzu to po cc bardzo fajnie się zajmują matką, pomagają wstać, asekurują przy tym pierwszym wstaniu bo może się w głowie zakręcić, bez problemu dadzą owe leki przeciwbólowe .
Nie wiem jak z nocną opieką.
W Chorzowie na noc dawali mi silny lek przeciwbólowy po którym byłam otumaniona to bez problemu zabierano dziecko do dyżurki żebym mogła leżeć bez wstawania w nocy .
Teraz ci nie powiem czy w Zabrzu też mają taka nocną opiekę nad niemowlakiem.
Ja jestem po cc
Ja w pierwszej chwili gdy się dowiedziałam że będzie cc ... no to nie powiem. Trzęsłam majtami ze strachu i bałam się tego.
No ale cóż ...
wyszło jak wyszło.
No fakt że człowiek jest obolały, brzuch rwie, łyka się tabletki przeciwbólowe jak cukierki .
Ale po tygodniu w sumie przeciwbólową łykałam tylko na noc.
A w szpitalu z tego co mi opowiadano o Zabrzu to po cc bardzo fajnie się zajmują matką, pomagają wstać, asekurują przy tym pierwszym wstaniu bo może się w głowie zakręcić, bez problemu dadzą owe leki przeciwbólowe .
Nie wiem jak z nocną opieką.
W Chorzowie na noc dawali mi silny lek przeciwbólowy po którym byłam otumaniona to bez problemu zabierano dziecko do dyżurki żebym mogła leżeć bez wstawania w nocy .
Teraz ci nie powiem czy w Zabrzu też mają taka nocną opiekę nad niemowlakiem.
Ja byłam w Zabrzu, ale poród naturalny, także to inna historia. Natomiast mogę powiedzieć, że jak nie ma obłożenia na porodówce, to lekarze potrafią chodzić po pokojach i rozmawiać z mamami, które przechodzą większy stres czy czuć, że ciężko im się układa ten początek. Tak sami z siebie 
Byłam tam tydzień także trochę tam pomieszkałam. Codziennie pytali czy chcemy jakieś tabletki przeciwbólowe. Przy laktatorze spotkałam dziewczynę po cc, ale normalnie funkcjonowała, ani razu nie skarżyła się, że boli a nikt jej nawet nie poda tabletki czy coś.... Natomiast co do tej nocnej opieki to niestety nie wiem. Tu bym poczekała czy ktoś sie wypowie albo poczytała trochę opinii na rodzicpoludzku......do mnie też trafiały dobre opinie o Zabrzu. Nawet na spacerze spotkałam kiedyś tatę super chwalącego Zabrze w imieniu żony 
				
			Ważne że już coś wiemJa byłam w Zabrzu, ale poród naturalny, także to inna historia. Natomiast mogę powiedzieć, że jak nie ma obłożenia na porodówce, to lekarze potrafią chodzić po pokojach i rozmawiać z mamami, które przechodzą większy stres czy czuć, że ciężko im się układa ten początek. Tak sami z siebieByłam tam tydzień także trochę tam pomieszkałam. Codziennie pytali czy chcemy jakieś tabletki przeciwbólowe. Przy laktatorze spotkałam dziewczynę po cc, ale normalnie funkcjonowała, ani razu nie skarżyła się, że boli a nikt jej nawet nie poda tabletki czy coś.... Natomiast co do tej nocnej opieki to niestety nie wiem. Tu bym poczekała czy ktoś sie wypowie albo poczytała trochę opinii na rodzicpoludzku......do mnie też trafiały dobre opinie o Zabrzu. Nawet na spacerze spotkałam kiedyś tatę super chwalącego Zabrze w imieniu żony
![]()
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	
			
				Podziel się: