reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Rozmwiałam ze swoim ginem odnośnie tych wynikow i powiedział, żeby się umówić jak najszybciej do endokrynologa, zrobić jeszcze raz do tego TSH, FT3, FT4, a genetyka póki co odpuszczamy, bo tu najpierw trzeba jednak poszukać tarczycowych przyczyn, bo to może być to i nie ma sensu od razu w genetykę wchodzić (zwłaszcza, że jedno dziecko zdrowe niedawno urodziłam). Jak się zwolni miejsce, albo uproszę endokrynologa to już w poniedziałek będę miała wizytę (prywatną, ale bynajmniej szybko).
 
reklama
Niestety się nie udało, beta poniżej 0,1, to 8 dpt 5dniowego zarodka.... Dziewczyny, czy według was metypred na nk mam brać nadal czy odstawić i znów zacząć przed następnym transferem, który mam nadzieję będzie wkrótce? Ja sobie myślę, że jeśli ma zbić te nk to powinnam brać niezależnie od tego czy się udało czy nie, ale może mi poradzicie....
 
Nurtuje mnie taka rzecz...
Otóż czy przy tej paskudzie ureoplaźmie jakbym zrobiła te komórki NK to mogły by wyjść podwyższone.
Czy jest jakaś zależność mdz ureoplazmą a ilością komórek NK?
 
sykatynka ja bym nie przestawała brać leków, tych najważniejszych, czyli sterydu, acardu. W ciążę zaszłam w listopadzie a encorton zaczęłam brać od września, choć dawał mi w kość.
 
Jo-manh 2,5 roku temu urodziłam zdrowego syna. A teraz w badaniach immuno wyszły kwiatki, mam tez podejrzenie hashimoto, tsh w porządku. Nie opieralabym sie na samej tarczycy.

Malinka ja jestem na wychowawczym tzn od tygodnia juz na L4. Ale nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Mój gin od razu proponowal zwolnienie, chyba bym wzieła by pózniej nie pluc sobie w brode.

Barbina juz 14 tygodni WOW super! Ja brałam 15 kwasu do genetycznego, potem cielam na trzy, a od dzis juz tylko ten w femiobion 2.

Alusia :)

Nafoczka szok, ale mysle, ze to wpływu nie ma.

Sykatynka bardzo mi przykro...

Enya znalzłam Cie na grupie wsparcia "Naturalnie po CC" :) Pewnam na 99 %
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kruszka ja już pytałam Cię tutaj czy Ty to Ty :-) Ale chyba nie zwróciłaś uwagi;-)

Barbinko ja 15mg brałam do 12tc, potem 5mg chyba miesiąc a potem już tylko zwykły kwas foliowy.


Malinka ja gdybym nie zaczęła plamić miałam w planie pracować ile się da (ale ja byłam pracoholiczką). Poza tym tak jak piszesz - nie chciałam i tak sie przyznać w razie gdyby się znowu nie udało. Ale wylądowałam w szpitalu i nie było wyjścia - musiałam powiedzieć szefowej. Potem założyli mi krążek i wróciłam na miesiąc do pracy. Pracowałam od 18tc do 22tc. Ale jak zrobiło mi się rozwarcie i dopadły mnie bóle w szyjce to dałam sobie spokój. Do końca byłam na L4. A teraz wracam 4.05 do pracy;-)
 
Enya nie widziałam!
Już widzę, tak to ja na pewno. Bo dzięki rej nieszczęsnej koleżance znalazłam tą stronę o której piszesz :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Sykatynko przykro mi, co do lekow to moze zapytaj gina. Moi lekarze mowia ze jesli nam sie uda, to bedzie to ciaza szczegolnej opieki :( Na poczatku wlasnie myslalam zeby dopiero po tych 12 tygodniach powiedziec, ale to jest wlasnie ten najgorszy okres. I trzeba pewnie raczej przez ten okres lezec i sie nie stresowac. Moje mysli biora sie stad ze mi sie wydaje, ze to za szybko i raczej malo prawdopodobne zeby "juz" za trzecim razem sie udalo :(
 
Do góry