reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Pagula, trzymam kciuki za starania i za zdrowa i donoszona ciążę... Właśnie z powodów o których piszesz ja bym się bała prowadzić ciążę u Jerzak - ona ma swoje utarte schematy których się trzyma za wszelką cenę i broń Boże dyskutować z nią. Wiem że wielu dziewczynom pomogła, u mnie zdiagnozowala parę rzeczy ale teraz znając schemat jej działania wolę oszczędzić sobie nerwów oraz 300 złotych :)
 
reklama
Mała czarna- jak byłam u Jerzak w kwietniu, była tam bardzo ładna kobieta. Miała krótkie czarne włosy i mówiła że jest po 3 poronieniach i ze ma mutacje Mthfr. Zapamiętałam ja bo miała piękny makijaż :) To nie byłaś Ty?
 
Sykatynka masz rację Jerzak pomogła wielu dziewczynom ale nie każdy przypadek jest identyczny. A Ona leczy na jedno kopyto. Ginekolog u którego byłam na konsultacji po porodzie, po wysłuchaniu jakie leki brałam w ciąży nawet nie zaglądając do karty ciąży powiedział "na pewno prowadziła Pani ciążę u dr Jerzak". Spytałam dlaczego to takie oczywiste? Usłyszałam że to standardowy zestaw leków przepisywany przez J i że nie jestem pierwszą pacjentką która przychodzi na konsultację po nieudanym leczeniu.
Wierzę mocno że w końcu uda się doczekać upragnionego dzidziusia. Być może jestem totalnie zdesperowana ale jestem w stanie spróbować wszystkiego żeby tylko się udało. Staram się myśleć pozytywnie bo grunt to dobre nastawienie :tak:
 
zobaczyłam dziś zdjęcie uśmiechnietego i jak zawsze zwariowanego, kochanego przeze mnie faceta- zdjęcie nagrobkowe
[*] nie zdążyłam mu powiedzieć jak bardzo go kocham, nie byłam nawet na pogrzebie bo zrządzeniem losu w tym samym dniu był "pogrzeb mojego maluszka"... poszli do nieba razem
[*] patrząc na date na tabliczce mam przed oczami tamte chwile.. Wiem, że są razem i że moje Aniołki mu podszczypują uszy...
ot takie nostalgiczne chwile mnie dopadły ale teraz wiem, że z okazywaniem uczuć musimy się spieszyć...
wciąż mam nadzieje...
pozdrawiam Was wszystkie serdecznie; jestem, czytam i pamiętam... :*
dziękuje za każde dobre słowo i rade!
 
Karpidlak, teraz tylko acard, magnes, femibion. Teraz będę musiała chyba dołożyć żelazo bo hemoglobina mi poleciała. Ale dobra wiadomość - mam wyniki ogtt i nie mam cukrzycy! :)
Nafoczka, bardzo smutne to co piszesz, ale to też takie dni, pełne nostalgii, smutku i tęsknoty.... Trzymaj się kochana!
 
Dziewczyny pęcherz mnie zaczyna boleć!!!!!
Co robić ? W czwartek mam owu !!!!Wzięłam furaginę.Co dalej??
Poradżcie coś!!!!!
 
reklama
Mojego M też boli pęcherz.Boję się żeby to nie coli.
Tą furaginę to chyba 4× 2 tabletki się bierze.?Ja się zabije jak mi nie przejdzie.3 miechy brania sterydu i co na koniec ??? Infekcja!!! Piszę do was i moczę tyłek w gorącej wodzie.Może co$ pomoże
 
Do góry