reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@magda123 ten etap masz za sobą już kochana ... w 11 tc wyszło że dziecko jest chore i to była moja decyzja że ciążę donosilam do 21 tc. Ty już jesteś na dobrej drodze i ciesz się kochana bo na prawdę już jesteś blisko szczęścia. Powiedz mi który masz już dokładnie tydzień? Jak się czujesz w ogóle?

@burczuś masz rację.... Ja strasznie na luzie podeszłam do tej ciąży. Jak wyszły dwie kreski to moja reakcja była taka 'Aha dobrze... będę na siebie uważać' poszłam do pracy I jakby nigdy nic... nie myślałam o tym Wogole... zadzwoniłam tylko do Pani doktor kazała zwiększyć dawki leków i przyjść za dwa tyg. Nikomu nic nie powiedziałam... A dopiero potem zaczęłam się denerwować Ale jak mi przychodzą czarne myśli to sobie powtarzam ' ja zrobiłam już wszystko, reszta w rękach Boga, nic więcej nie mogę zrobić ani zmienic ' jest ciężko bo nie będę mówiła że nie. Ale odganiam czarne scenariusze i chce wierzyć że to mój czas moja pora...tak się zastanawiam czasem skąd spokój po takich przejściach i myślę że dużo zrobił czas. Od mojej ostatniej ciąży mija 3 rok.. dlatego czasami warto uciec zapomnieć i spróbować skupić się na czymś innym.... I w sumie też dlatego mnie na forum nie było.. zrobiłam reset i wróciłam... także dziewczynki moja reaktywacja nastąpiła wczoraj ... haha
 
Ostatnia edycja:
reklama
@magda1208 nie powinnaś teraz za bardzo ,a nawet i wcale się skupiać, na tym, co u kogo było przyczyną. Przepraszam @smerfik88 ale myślę,że zrozumiesz o co mi codzi. Bo chodzi mi tylko o to,żeby ta nasza @magda1208 niepotrzebnie się nie nakręcała i nie szukała co teraz może(ale na pewno nic się nie stanie!!!) się stać. Madziu kochana...donosisz ciążę do końca.Pomimo,że jest trudna, to szczęśliwie urodzisz, potem będzie mały baby blues..jak u naszej @matylda23 Matyldzi kochanej...I będziesz Mamusią na medal :) A więc pozytywy Madziu, tylko pozytywy.


Moja burczuś wiem wiem kochana, ale czasami strach bierze górę.
Boże model się nieustannie każdego dnia i wierzę ,wierzę że tym razem dotrwamy do końca. Zawierzyłam wszystko Jezusowi ,
Św. Ricie i Matce Bożej Brzemiennej.
Są jednak dni szczególnie jak coś dolega,że strach ogarnia umysł.
 
Ostatnia edycja:
@smerfik88 - a powiedz kochana jak z objawami u Ciebie w tej ciąży? :) Różniło się coś niż w tych wcześniejszych? Jak teraz się w ogóle czujesz fizycznie? Jakieś objawy męczą? ;)
 
@Marthi jedyne co mnie męczą okropne wzdęcia i mi się potrafi pół wieczora odbijać. Nie mam mdłości ... bolą piersi , miałam etap że byłam bardzo senna. Ale ogólnie nie mam co narzek ać...Ja znoszę bardzo dobrze ciążę. Ale w poprzedniej ciąży nie miałam żadnych objawów po prostu nic.

@magda1208 modlitwa zawsze przynosi ukojenie ....zaufaj Matce Bożej. Będzie dobrze
 
@Marthi tak jak mówiłam pozostało wierzyć że to jest właśnie ta moja szczęśliwa... mocno w to wierzę mimo że łapią mnie chwilę takie jak Madzie to próbuje walczyć o dobre nastawienie
 
@burczus zbierajac twoje slowa i patrzac na avatar widze, jak umyka z ciebie nadzieja na okruszka. Jak dym z ogniska... [emoji22] Oby dziewczyny na spotkaniu obudzily w tobie nadzieje i zagrzaly smoka do walki. Piekne jestescie z corcia [emoji7]
Czasem dobrze jest odpuscic, bo dopiero wtedy chwyta. Twoje nastawienie i obawy tez moga wplywac na brak ciazy. Cokolwiek robisz Kochana obys odnajdywala radosc i szczescie [emoji8]

@czarna_mala [emoji110][emoji110][emoji110] za udane spotkanko, choc tu kciukow nie potrzeba, bo udane bedzie. Pozdrowcie ode mnie Susane

@Porzeczka1234 poprosze przepis na pasztecik. Jesli chodzi o ig, to ja odstawialam wtedy zupelnie wedliny, jesli juz robilam sama pieczonego indyka i kroilam
A nie myslalas by Zosie wziac na spotkanie z dziewczynami? Wiem, ze czasem fajnie sie wyrwac samemu

@marshia a co to to szakszuke?

@smerfik88 super podejscie. Taka prawda, wiecej juz zrobic sie nie da. To musi byc wasz czas... powodzenia. A chwile strachu? One sa i beda. Wazne by myslec pozytywnie [emoji8].

Tez jestem w ciazy. 7t2d. U nas wszystko sie wyjasni 27 lipca, no moze wczesniej bo ide do Milewicza. Ostatnio na wizycie bylo serduszko, ale powoli bilo. Wiec czekamy. Tez miewam czarne mysli i sny o poronieniu. A jednak wciaz wierze, ze sie uda. MUSI !!! Innej opcji nie biore pod uwage. Moze ci potowarzysze [emoji4]
 
Dziewczyny ja staram się myśleć pozytywnie i wierzyć że będzie dobrze cieszyć z małych kroczków i marzyć. Czasami jednak umysł ogarnia zwątpienie i strach lecz szybko przepędzam .
 
reklama
@Destino nie jest ze mną najgorzej. Po prostu perspektywa przez pryzmat kilku lat mi się zmieniła. Myślę,że nikomu nie jest obce zwątpienie. Ja wiem,że nie robię wszystkiego na 100%, więc też nie zadręczam się. Tylko fakt, ulatuje ze mnie wiara w zajście w szczęśliwą ciążę. ja juz kiedyś pisałam..."normalne" dziewczyny zachodzą w ciążę i się cieszą, a my jesteśmy zeschizowane-i np ja pierwsze co myślę, to kiedy będzie koniec tym razem... No i co zrobisz.taka dupa.
A co mnie osobiście przygniata to to, jak moja córka dopytuje..."Mamo a co byś wolała...żebym miała brata czy siostrę? A jakbyś nazwała syna? A ja to już nie wiem czy bardziej brata czy jednak siostrę bym chciała mieć.... a córkę to jakbyś nazwała?" I każde jej życzenie urodzinowo, gwiazdkowo i kiedy tylko może sobie coś życzyć, to jedno-rodzeństwo. A ja mam dwie siostry i wiem jakie to bogactwo. Rodzice odchodzą...a rodzeństwo zostaje. Nie chciałabym,żeby była sama kiedyś...
No to właśnie się zaś rozpadłam na kilka kawałków...
 
Do góry