reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

dziewczyny dzisiaj dostałam informacje, że zakwalifikowałam się do szczepień partner + pulowane. Czytałam wcześniej wasze komentarze i wiem, że zdania są podzielone. Mogłybyście mi napisać czego mogę się spodziewać po szczepieniach czy bolą itp. Wyczytałam, że nakłuwają rękę 8 razy to prawda?
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczyny dzisiaj dostałam informacje, że zakwalifikowałam się do szczepień partner + pulowane. Czytałam wcześniej wasze komentarze i wiem, że zdania są podzielone. Mogłybyście mi napisać czego mogę się spodziewać po szczepieniach czy bolą itp. Wyczytałam, że nakłuwają rękę 8 razy to prawda?
Ja miałam szczepienia u prof Malinowskiego. Tak 8 wkluc jest. Jeśli chodzi o ból to napewno jakiś jest ale do zniesienia :)
 
dziewczyny dzisiaj dostałam informacje, że zakwalifikowałam się do szczepień partner + pulowane. Czytałam wcześniej wasze komentarze i wiem, że zdania są podzielone. Mogłybyście mi napisać czego mogę się spodziewać po szczepieniach czy bolą itp. Wyczytałam, że nakłuwają rękę 8 razy to prawda?
Hej, ja jestem właśnie po pierwszej serii szczepień u Prof Malinowskiego. Szczepienia nie są przyjemne ale też nie bolą jakoś strasznie. Wykonują 4 wkłucia w jedną rękę czyli razem jest 8 wkluc. Po szczepieniu leci troszeczkę krwi z tych miejsc. A późniejsze samopoczucie zależy od tgeo jak organizm zareaguje na szczepienie. U mnie było tak : po pierwszym szczepieniu strasznie bolały rece, na dotyk, jak ruszałam nawet tylko palcami, miałam guzki i zaczerwienione ręce, ból był przez kilka dni ale malal później ręce bolały tylko przy dotyku, guzki utrzymywały się przez ponad tydzień. Po 2 szczepieniu czuła się o wiele lepiej, ręce bolały tylko przy dotyku i max 4 dni, guzki były mniejsze tak samo jak zaczerwienienie. Po 3 szczepieniu czuję się podobnie jak po 2. Jedynie dzień po szczepieniu bolały mnie mięśnie szyi i plecy (ale nie wiem czy to przez szczepienia czy po prostu byłam przemęczona 🤷🏼‍♀️) guzki w miejscach wkluc mam baardzo malutkie i delikatnie zaczerwienione mam te miejsca.
😊
 
Dziewczyny, pomocy. !
Wiem że to nie odpowiedni wątek. Ale za bardzo na was polegam aby iść gdzie indziej. Chodzi mi po głowie coś. Mam nadzieję, że nie jestem nadgorliwa. Jeżeli tak to proszę o reprymende. Moja Malutka ma 9 dni i wydaje mi sie że przejawia już coś jakby wzmożone napięcie mięśniowe. Nie wiem jak wcześniej można mówić o zanurzeniu. Czy dopiero koło 3 miesiąca? Czy im wczesbiej tym leoiej. ?
Malutka nie lubi być zbytnio dotykana, balsamowana po ciele. Jak karmimy się na boku to pręży się i wygina głowę do tyłu. Prostuje przy tym nogi (chociaż czwartek o robię jak robi kupę). Jak ja kładę na przewijak to nie lubi być na golasa. Nawet jak ja biorę w klasycznej formie na ramię to odbyła głowę. Czasem widzę na przewijaku że wygina się w jedną stronę jakby w literek C. Trochę poczytałam, teoche poogladalam. Trochę rzeczy się zgadza A triche nie. Bo zależy czy jest głodna, czasem się daje pomyziac. Lubi się przytulać. Ale czytałam że dzieci ze wzmożonym napięciem często się wzbudzają, są niespokojne i ciągle chcą być przy piersi. To bynsie zgadzało. Ale skąd mam wiedzieć czy po prostu to jest oznaką czegoś czy moja po prostu tak lubi. ?
Co sądzicie ? Może to jest wynik tego np jak ja ponosimy z mężem? Może robimy to źle? Bo zwykle to pochylamy się nad nią i wkładam jedna rękę pod głowę drugą pod pupę i staram się kregoslup a przedramienia trzymać. Ale to chyba powoduje że się napina. No i jeszcze jedna rzecz że ma oskarżenia na bokach karku bo wydaje mi sie że to zaciska. Raczek nie ma ciagke zacisnietych, ale chyba w większości kciuki zacianiety. Teraz to sama nie wiem. Może jedna warto by było się wczesbiej wybrać do pediatry i sprawdzić?
 
Dziewczyny, pomocy. !
Wiem że to nie odpowiedni wątek. Ale za bardzo na was polegam aby iść gdzie indziej. Chodzi mi po głowie coś. Mam nadzieję, że nie jestem nadgorliwa. Jeżeli tak to proszę o reprymende. Moja Malutka ma 9 dni i wydaje mi sie że przejawia już coś jakby wzmożone napięcie mięśniowe. Nie wiem jak wcześniej można mówić o zanurzeniu. Czy dopiero koło 3 miesiąca? Czy im wczesbiej tym leoiej. ?
Malutka nie lubi być zbytnio dotykana, balsamowana po ciele. Jak karmimy się na boku to pręży się i wygina głowę do tyłu. Prostuje przy tym nogi (chociaż czwartek o robię jak robi kupę). Jak ja kładę na przewijak to nie lubi być na golasa. Nawet jak ja biorę w klasycznej formie na ramię to odbyła głowę. Czasem widzę na przewijaku że wygina się w jedną stronę jakby w literek C. Trochę poczytałam, teoche poogladalam. Trochę rzeczy się zgadza A triche nie. Bo zależy czy jest głodna, czasem się daje pomyziac. Lubi się przytulać. Ale czytałam że dzieci ze wzmożonym napięciem często się wzbudzają, są niespokojne i ciągle chcą być przy piersi. To bynsie zgadzało. Ale skąd mam wiedzieć czy po prostu to jest oznaką czegoś czy moja po prostu tak lubi. ?
Co sądzicie ? Może to jest wynik tego np jak ja ponosimy z mężem? Może robimy to źle? Bo zwykle to pochylamy się nad nią i wkładam jedna rękę pod głowę drugą pod pupę i staram się kregoslup a przedramienia trzymać. Ale to chyba powoduje że się napina. No i jeszcze jedna rzecz że ma oskarżenia na bokach karku bo wydaje mi sie że to zaciska. Raczek nie ma ciagke zacisnietych, ale chyba w większości kciuki zacianiety. Teraz to sama nie wiem. Może jedna warto by było się wczesbiej wybrać do pediatry i sprawdzić?

Ja myślę że na tym etapie to nie ma co panikowac, tylko spokojnie obserwować i zapytać pediatry przy okazji tej pierwszej patronazowej wizyty. Może się pręży bo boli ja np brzuszek? Wydaje mi się że jest za mała żeby mówić o wzmożony napięciu. A co do podnoszenia - podnoście ją przez boczek. Jak mała leży na plecach - weź swoją prawa rękę ułóż na dziecku tak, żeby prawa noga była na twojej ręce, a twoja prawa dlon na lewym ramieniu małej. Potem lewą ręką przekręc corcie na jej lewy bok, żeby była na twojej ręce i dopiero podnosi (ciężko to opisać może gdzieś w Internecie znajdziesz o co mi chodzi). Chodzi właśnie o to, żeby nie podtrzymywać główki dziecka już od początku, żeby sama ćwiczył już mięśnie A nie uczyła się że głowa bezpłatnie wisi ;) mi właśnie fizjo mówiła że jak naciskasz jej tam na kark ręką to też sprawia że dziecko się napina.
 
Ja myślę że na tym etapie to nie ma co panikowac, tylko spokojnie obserwować i zapytać pediatry przy okazji tej pierwszej patronazowej wizyty. Może się pręży bo boli ja np brzuszek? Wydaje mi się że jest za mała żeby mówić o wzmożony napięciu. A co do podnoszenia - podnoście ją przez boczek. Jak mała leży na plecach - weź swoją prawa rękę ułóż na dziecku tak, żeby prawa noga była na twojej ręce, a twoja prawa dlon na lewym ramieniu małej. Potem lewą ręką przekręc corcie na jej lewy bok, żeby była na twojej ręce i dopiero podnosi (ciężko to opisać może gdzieś w Internecie znajdziesz o co mi chodzi). Chodzi właśnie o to, żeby nie podtrzymywać główki dziecka już od początku, żeby sama ćwiczył już mięśnie A nie uczyła się że głowa bezpłatnie wisi ;) mi właśnie fizjo mówiła że jak naciskasz jej tam na kark ręką to też sprawia że dziecko się napina.
Odpisałaś to bardzo precyzyjnie. Zrozumiałam prawdopodobnie dlatego że obejrzałam juzbchyab całego yt jak podnosić. Niestety podnosilismy z mężem jedna rękę za głowę A druga za pupę na wznak. Tak widziałam w szpitalu więc zasugerowałam się...dlatego też mała u mnie na fasolkę nie lubi na rękach. ;) I tak mnie to niepokoi woec sprawdze. Ale najleoiej by było chyba znaleźć pediatra fozjoterapeute co nie ? Czy lepiej lelarz najpierw?
 
Odpisałaś to bardzo precyzyjnie. Zrozumiałam prawdopodobnie dlatego że obejrzałam juzbchyab całego yt jak podnosić. Niestety podnosilismy z mężem jedna rękę za głowę A druga za pupę na wznak. Tak widziałam w szpitalu więc zasugerowałam się...dlatego też mała u mnie na fasolkę nie lubi na rękach. ;) I tak mnie to niepokoi woec sprawdze. Ale najleoiej by było chyba znaleźć pediatra fozjoterapeute co nie ? Czy lepiej lelarz najpierw?
Wg mnie spokojnie wystarczy pediatra na ten moment. Przede wszystkim spokojnie, bo ona ma dopiero 9 dni. To na prawdę jest malusieńkie dziecko i nie sądzę aby na tym etapie można było coś już powiedzieć. Pediatra jeśli stwierdzi że jest coś co trzeba skorygować z fizjo, to też może dac skierowanie. Możesz iść też sama prywatnie, ale wg mnie jest na to zdecydowanie za wcześnie :)
 
@Charlotte21 u nas co prawda była asymetria ale fizjo uczulala na to podnoszenie i wiem tez, ze moja kuzynka z nadmiernym tez tak miala podnosić córkę. Mianowicie z pozycji na plecach kładziesz mała delikatnie na boku, jedna reka pod uszko (to które leży na powierzchni) druga pod bioderko i w ten sposób podnosimy. Coś mi świta w głowie, ze przy niektórych dolegliwościach podnoszenie które opisałaś to pogłębia. Ja bym probowala umówić wizytę do fizjo, my byliśmy jak synek miał 2 tyg :*
 
Wg mnie spokojnie wystarczy pediatra na ten moment. Przede wszystkim spokojnie, bo ona ma dopiero 9 dni. To na prawdę jest malusieńkie dziecko i nie sądzę aby na tym etapie można było coś już powiedzieć. Pediatra jeśli stwierdzi że jest coś co trzeba skorygować z fizjo, to też może dac skierowanie. Możesz iść też sama prywatnie, ale wg mnie jest na to zdecydowanie za wcześnie :)
@Charlotte21 u nas co prawda była asymetria ale fizjo uczulala na to podnoszenie i wiem tez, ze moja kuzynka z nadmiernym tez tak miala podnosić córkę. Mianowicie z pozycji na plecach kładziesz mała delikatnie na boku, jedna reka pod uszko (to które leży na powierzchni) druga pod bioderko i w ten sposób podnosimy. Coś mi świta w głowie, ze przy niektórych dolegliwościach podnoszenie które opisałaś to pogłębia. Ja bym probowala umówić wizytę do fizjo, my byliśmy jak synek miał 2 tyg :*
Mimo wszystko pójdziemy dla swojego spokoju. Ma przykurcz szyi. Ciągle napięte. Już ja terazppdnosimy tak jak pisalyscie. Czuć różnice na głowie od razu. 🙄 także tamto podnoszenie odpada zupełnie. Jak chce ja na rękach normalnie ponosić i ułożyć w fasolkę jak pokazywał jakiś pan z kanału. Mamo tato...czy coś takiego to pokazywał że potylica dziecka ma się opierać na przedramienia i łapiemy też a nogi i taki koszyczek robimy, nasza kruszynka się napina i ciągnie głowę do góry. Próbuje w sumie. Barfzo też nogi prostuje jak się wściekła przy prsebierwbiu. Im wczesbiej tym leoiej. Może wystarczy trochę skorygować. 🙂 w poniedziałek umawiamy pediatre.
 
reklama
@Charlotte21 wzmożone napięcie mięśniowe u dziecka czy obnizone widać już pierwszego dnia po narodzinach. Ale i tak jakiejś wielkiej pracy się nie robi poza prawidłową pielęgnacja. Czyli podnoszenie, ubieranie, kąpiel, noszenie, przewijanie itp. jeśli będziecie robić to prawidłowo, to pomożecie maluchowi się rozwijać. To są pierwsze ćwiczenia fizjo. Te filmiki Zawitkowskiego, ale nie tylko są super. Jest też kobieta która pokazuje kąpiel i to jak rozbierać i ubierać dziecko. Mi się bardzo przydało przy Helence. Wzmożone napięcie objawia się tym, że jak położysz dziecko na plecach to ono prostuje nóżki i leży jak kłoda. Trudno je ugiąć. Jeśli samo te nóżki podkula jak niemowlę to nie ma większego znaczenia. Po prostu może mieć problemy brzuszkowe, lub sposób trzymania sprawia jej dyskomfort. Może chcieć ulac, odbić, być głodna, wtedy też dziecko się prezy. To nie musi być oznaką wzmożonego napięcia mięśniowego. Wyginanie boczne w literkę c to też asymetria korygujesz nosząc dziecko w stronę przeciwną. A jak pręży się w literę c do tyłu to może być sygnał do tego, że wzmaga się napięcie, ale też przy refluksie dziecko tak robi. Trzeba dobrze znać dziecko lub pokazać je fizjo. On podorywka i będzie wiedział na ile to fizjologia dziecka, a na ile wzmożone, czy obnizone napięcie.
 
Do góry