reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie 4/5tc - jak wygląda ?

Nataliaa97

Aktywna w BB
Dołączył(a)
28 Wrzesień 2020
Postów
82
Hej.
We wtorek bylam po terminie miesiączki, zrobilam test ciążowy, wyszedl pozytywny. Beta w środę 130 a w piątek 352, ładny przyrost.
Niestety wczoraj, zaczął boleć mnie brzuch.
Nagle dostalam krwawienia, nie było tego dużo, ale od razu pojechałam do szpitala. Na usg nie było nic widac, bo to za wcześnie, jedynie pogrubione - ciążowe endometrium.
Wczoraj z wyników badań krwi okazało się, że beta wyniosła już 140 czyli spadła, prawdopodobnie zaczęło się poronienie.
Jutro mam mieć powtórkę badania i jeśli beta dalej będzie spadać to najprawdopodobniej wypisz amnie do domu i będę miała czekać na poronienie.
Moje pytanie jest takie, jak wygląda poronieniu samoistne na tym etapie ciazy ? Czy dużo krwi jest ? Bardzo boli ? Czy konieczny jest pot zabieg ? Oczywiście lekarze będą mnie też uświadamiać, ale chcialam Was zapytać bo może macie jakieś osobiste doświadczenia w tym temacie.
Jestem już po poronieniu, w lipcu straciłam ciążę w 10/11 tygodniu, mialam wywołane poronienie i zabieg. Bardzo bym chciała uniknąć teraz zabiegu bo wiem ze to też niesie za sobą różne ryzyka, a to mogłoby być już 4 w moim życiu, a po drugie krwawienie i bol dosyć duży, przy tamtym, źle to wspominam fizycznie.
 
reklama
Hej.
We wtorek bylam po terminie miesiączki, zrobilam test ciążowy, wyszedl pozytywny. Beta w środę 130 a w piątek 352, ładny przyrost.
Niestety wczoraj, zaczął boleć mnie brzuch.
Nagle dostalam krwawienia, nie było tego dużo, ale od razu pojechałam do szpitala. Na usg nie było nic widac, bo to za wcześnie, jedynie pogrubione - ciążowe endometrium.
Wczoraj z wyników badań krwi okazało się, że beta wyniosła już 140 czyli spadła, prawdopodobnie zaczęło się poronienie.
Jutro mam mieć powtórkę badania i jeśli beta dalej będzie spadać to najprawdopodobniej wypisz amnie do domu i będę miała czekać na poronienie.
Moje pytanie jest takie, jak wygląda poronieniu samoistne na tym etapie ciazy ? Czy dużo krwi jest ? Bardzo boli ? Czy konieczny jest pot zabieg ? Oczywiście lekarze będą mnie też uświadamiać, ale chcialam Was zapytać bo może macie jakieś osobiste doświadczenia w tym temacie.
Jestem już po poronieniu, w lipcu straciłam ciążę w 10/11 tygodniu, mialam wywołane poronienie i zabieg. Bardzo bym chciała uniknąć teraz zabiegu bo wiem ze to też niesie za sobą różne ryzyka, a to mogłoby być już 4 w moim życiu, a po drugie krwawienie i bol dosyć duży, przy tamtym, źle to wspominam fizycznie.
Hej,
Poroniłam samoistnie w tygodniu 5/6
Mnie po wszystkim trochę brzuch bolał, tak jak na miesiączkę, ale krwi było dosyć sporo i też tak nagle, coś poleciało poszlam do łazienki a tam krew ze skrzepami.
Szybko pojechałam na izbę, na usg też nic nie widzieli, beta wynosiła 600 za dwa dni spadła bodajże do 150.
Bylam w szpitalu 2 doby, cały czas krwawiłam, nie tak jak w ten pierwszy dzień ale coś ciagle leciało, dodatkowo resztki doczesnej ze mnie schodziły :( ( * tak było napisane na badaniu histopatologicznym )
Nie miałam zabiegu łyżeczkowania, bo stwierdzili ze samo się oczyściło, ale zadali mi pytanie czy mimo to chce podjąć się zabiegu bo nie muszę ale mogę.
Nie chciałam.
Po powrocie do domu kilka dni jeszcze plamiłam, po miesiącu dostalam miesiączkę.
Wiem, że są to przykre sytuację, dlatego trzymaj się tam i nie trać nadzieji !
Trzymam kciuki żebyś szybko doszła do siebie :*
 
Dziękuję za odpowiedź i wsparcie ❤️

Mam nadzieje, ze pojdzie to jakoś sprawnie. Na razie od czasu do czasu pobolewa lekko brzuch ale nic więcej się nie dzieje. Mam nadzieje, ze nie będę musiała mieć zabiegu.

Próbuje nie tracić tej nadziei, ale wiadomo ciezko jest to przechodzić kolejny raz 🥺
 
Dziękuję za odpowiedź i wsparcie ❤️

Mam nadzieje, ze pojdzie to jakoś sprawnie. Na razie od czasu do czasu pobolewa lekko brzuch ale nic więcej się nie dzieje. Mam nadzieje, ze nie będę musiała mieć zabiegu.

Próbuje nie tracić tej nadziei, ale wiadomo ciezko jest to przechodzić kolejny raz 🥺

Wierze :(
Jeżeli stwierdzą, że samo się oczyściło a mimo to profilaktycznie będą chcieli wykonać zabieg to zapytaj czy to konieczne ?
U mnie miałam wrażenie, że im się nie chciało tego robić stąd takie pytanie...
Zaufałam, że jest ok i odpowiedziałam, że nie nie chce skoro nie ma takiej potrzeby.
Będziesz w domu, to na pewno odrazu poczujesz się psychicznie lepiej.
Nie poddawaj sie i nie czekaj zbyt długo z kolejna próbą, uda się w końcu, ale proponuję porobić sobie i partnerowi badania, może gdzieś jest problem, który łatwo można rozwiązać ?
Trzymam mocno za was kciuki.
Pozdrawiam ❤
 
Bardzo mi przykro z powodu tego, co cie spotyka. Ja poronilam samoistnie w 7 tygodniu ciazy. Krwawienie mialam mocniejsze niz przy okresie i bol tez byl bardziej intensywny. Bralam leki przeciwbolowe. Ale to trwalo moze 2 dni. Pozniej juz wszystko wygladalo jak przy okresie.
 
Mam nadzieję, że na tak wczesnym etapie jakim byłaś uda się, aby organizm sam wszystko wydalił. Ja niestety miałam stratt na etapie 8, 10 tydzień. I zawsze miałam łyżeczkowanie. Po 4 łyżeczkowaniach udało mi sie zajść w ciążę, która donosiłam i urodziłam w terminie. Również Tobie tego życzę. ❤
 
Na tak wczesnym etapie poronienie w zasadzie nie różni się od miesiączki (mam oczywiście na myśli kwestie fizjologiczne). Możesz czuć trochę mocniejsze skurcze no i krwi może być więcej bo endometrium jest grubsze niż normalnie.
Lekarzom również zależy żeby pacjentka oczyściła się sama więc jeśli beta będzie spadać to nikt "na wszelki wypadek" nie zrobi łyżeczkowania. Kiedy skończysz krwawić koniecznie idź na kontrolne usg, tam lekarz oceni jak oczyściła się macica.
W trakcie poronienia nie należy brać leków rozkurczowych typu nospa, ale możesz brać leki przeciwbólowe.

Trzymaj się 🥺🤍
 
Wierze :(
Jeżeli stwierdzą, że samo się oczyściło a mimo to profilaktycznie będą chcieli wykonać zabieg to zapytaj czy to konieczne ?
U mnie miałam wrażenie, że im się nie chciało tego robić stąd takie pytanie...
Zaufałam, że jest ok i odpowiedziałam, że nie nie chce skoro nie ma takiej potrzeby.
Będziesz w domu, to na pewno odrazu poczujesz się psychicznie lepiej.
Nie poddawaj sie i nie czekaj zbyt długo z kolejna próbą, uda się w końcu, ale proponuję porobić sobie i partnerowi badania, może gdzieś jest problem, który łatwo można rozwiązać ?
Trzymam mocno za was kciuki.
Pozdrawiam ❤

Przy poprzednim poronieniu było konieczne łyżeczkowanie bo ciąża była starsza, ale teraz głęboko liczę ze nei trzeba będzie.

Daje mi do myślenia to co mówisz z kolejna próba. Na pewno zrobimy jakies badania zeby sprawdzić co może być przyczyną. Mamy córkę, szczęśliwie donoszona ciąża i zdrowa, ale bardoz chcielismy rodzeństwo dla niej, no niestety druga próba się nie powiodła.
 
Mam nadzieję, że na tak wczesnym etapie jakim byłaś uda się, aby organizm sam wszystko wydalił. Ja niestety miałam stratt na etapie 8, 10 tydzień. I zawsze miałam łyżeczkowanie. Po 4 łyżeczkowaniach udało mi sie zajść w ciążę, która donosiłam i urodziłam w terminie. Również Tobie tego życzę. ❤
Gratuluję serdecznie. Dajesz nadzieje, ze można 😊 u mnie dokładnie 4t5d wiec jeszcze bardoz wcześnie..
 
reklama
Na tak wczesnym etapie poronienie w zasadzie nie różni się od miesiączki (mam oczywiście na myśli kwestie fizjologiczne). Możesz czuć trochę mocniejsze skurcze no i krwi może być więcej bo endometrium jest grubsze niż normalnie.
Lekarzom również zależy żeby pacjentka oczyściła się sama więc jeśli beta będzie spadać to nikt "na wszelki wypadek" nie zrobi łyżeczkowania. Kiedy skończysz krwawić koniecznie idź na kontrolne usg, tam lekarz oceni jak oczyściła się macica.
W trakcie poronienia nie należy brać leków rozkurczowych typu nospa, ale możesz brać leki przeciwbólowe.

Trzymaj się 🥺🤍
Dziekuje za rade.

Właśnie zaczelam krwawic. Csly dzień nic, tylko lekkie pobolewanai, a teraz tak zaczęło mocniej bolec jak na okres i leci krew, także widac ze sie juz zaczęło.
Ciekawa noc będzie. Jutro maja mi rovic kontrolne badanie bety i usg, więc zobaczymy co będzie przez noc i co pokażą badania, ale czuje ze sie zaczyna. Chyba wole zeby to się stało juz w szpitalu gdzie jestmw pod kontrolą i mogę to spokojnie przezyc. W domu przy dziecku byłoby ciezko i trudno przechodzić takie coś.

Trzymajcie kciuki aby szybko poszło i bez komplikacji, dziękuję za każde słowo i wsparcie ❤️
 
Do góry