reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Postepy Naszych Dzieciatek. :-D

Super! Wielkie gratulacje :-)

A mój Michaś po ekresie wzmożonego gadulenia ma teraz okres nic nie mówienia :confused: :tak:Pokazuje tylko co chce i kiwa główką, oczywiście takie jak mama, tata i takie najprostsze słówka mówi, ale jakoś się zatrzymał jesli chodzi o nowe słówka.
 
reklama
Mamy mały postęp Michaś dał się posadzić na nocniczku na dłużej niż 30 sekund ;-):tak::-) posiedział chyba z 10 minut, ale niestety nic nie zrobił :baffled: a kupke strzelił zaraz po założeniu pieluszki :baffled:

No ale sukces jest, bo chociaż chwilę posiedział :tak:
 
Nikus,fajniuchno macie z tym nocniczkiem. ;-) Ja Ci zaraz odpisze na odpowiednim watku,jak to jest u Nas. :baffled: :-p

Jesli chodzi o Zuziowe postepy,to Moja Corcia dzis wziela sobie krzeselko takie malusie plastikowe,postawila przy oknie,zlapala sie parapetu,stanela na krzeselko i patrzyla sobie przez okno i opowiadala,co tam widzi "szzz szzz" (czyli,ze wieje wiaterek), "kap kap" (czyli,ze pada deszczyk,mimo,ze nie padal :sorry2:),no i Jej ukochane "auto",haha. :-D

Pozniej podeszla do mnie z misiem,a ja sie Jej pytam: "Zuziu,kochasz misia?",a Ona mi na to: "Koka! Baaaaaaaldzio!". :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: Normalnie myslalam,ze zemdleje ze wzruszenia i wrazenia! Tylko kurde,juz pozniej tego "Baldzio" nie chciala powtorzyc. :sorry2: :-p :baffled: :-D

A ostatnie dni uplywaja pod znakiem "To to?". :-p Zuzia chodzi,puka w sciany,drzwi,szafy itp. przy czym pyta sie za kazdym razem "To to?" (czyli "Kto to?"). :-D :laugh2: :-D
 
Nie no Zuzinka wymiata nam tutaj na wrześniówkach! :tak::-)

Mój jeszcze za duzo nie gada, ale dziś mu się udało 'tatuś' oczywiście powtórzył tylko raz, ale byłam mocno z niego dumna!

No i jak spiwali mi 100 lat :zawstydzona/y::tak: to Michaś też spiwał "lala" i tańczył :-D:-)
 
Gratulacje dla wszystkich dzieciaczków nowych postępów.
A Zuzia to normalnie powala mnie z tym gadaniem oczywiście pozytywnie.
Filip gada bardzo dużo ale po swojemu. Ostatnio udało mu się powiedzieć kilka razy "kuje" (dziękuję) ale już nie chce powtórzyć, umie powiedzieć "dwa". Nie wiem dlaczego właśnie "dwa" może przygotowuje się żeby umieć powiedzieć za trochę ponad pół roku ile ma latek:confused:. Jak mu się zechce to mówi do mnie "musia" (mamusia), a tak poza tym to on chyba bardziej rozwija w sobie manualne postępy. Jest mistrzem w chowaniu dosłownie wszystkiego a najlepiej pilota od tv. Uwielbia tańczyć ale tylko do muzyki, która mu się podoba i podśpiewuje sobie, robi wtedy usteczka w dzióbek i wydaje takie "uuuuuuuu".
 
Mój Michaś przeżywa teraz dziwny okres, zrobił się buntowniczy, zaczyna pokrzykiwać i histeryzować, nie wiem czy to bagatelizować, czy reagować jakoś. Tylko jak, nawet gdy czasem krzyknę, niewiele to pomaga. Tak jakby próbował swoich sił na ile może sobie pozwolić.
Czy z Waszymi pociechami jest podobnie?
 
u nas od czasu do czasu zdarza się taki okres "próby sił", staram się być konsekwentna, nie ulegać, napady histerii ignoruję i zauważyłam, że to działa, po jakimś czasie Ola godzi się z losem, że czegoś jej nie wolno (np bawienie się pilotem - teraz pokazuje na pilota, mówi, że to taty, grozi sobie paluszkiem i mówi nu nu nu)
 
wiem teoretycznie, ze należy byc konsekwentnym, tylko czasem w praktyce z tym gorzej:-)a jak Michaś ztobi swoją buźkę w podkówkę...to mam ochotę go zaraz przytulić i cała złość pryska.....i tak nas właśnie wykorzystują te małe Mądrale:-)
 
Siaśka, ja też mam Michałka i ostatnio miał swój pierwszy napad histerii :szok:
Myłam mopem podłogę i Misiał też bardzo chciał myć, buczał jak lew bo on tez chciał myc podłogę w tej chwili, natychmiast, a ja jak mu dałam na chwilkę to nie chciał mi potem oddać tego mopa, próbowałam mu wytłumaczyć, że posprzątam i potem mu na chwilke dam... ale nie dało rady. Spłakał sie strszliwie, aż się wystraszyłam, nigdy tak nie histeryzował... w końcu przestał płakac i jakby nigdy nic poszedł się bawić. Słyszałam o takich wybuchach ale w wieku 2 lat to się nazywa kryzys dwu-latka, mój zaczyna widac nieco wcześniej :/
 
reklama
Dla Wojtusia wielkie gratka z okazji pierwszych kroczkow!!!

Moj Macius to tyle juz mowi, ze nawet nie jestem w stanie tego opisac, za duzo tego. Potrafi pokazywac oko, nos, buzie, brode, glowe i wszystko to nazywa. Mowi tez i pokazuje na kolanko, piete i palec(u nogi). Tez bawi sie w pukanie-stanie przy dzwiach lub scianie i puka i mowi: puk puk, kto tam? A ja mowie: mama lub Macio, i on sie cieszy. Ostanio uwielbia malowac kolorowanki-oczywiscie nie maluje miedzy liniami tylko po calej kartce, ale wie ktore ksiazki sa do malowania, a ktore do czytania. Sam wlacza sobie wieze lub tv, a jeszcze czesciej wylacza, gdy mu sie znudzi tanczenie. Ostatnio zaczyna powtarzac slowa z jego piosenek, te ktore mu wpadna najlepiej w ucho! A nasmieszniej tanczy i spiewa ta czeska piosenke o ktorej bylo ostatnio tak glosnio w tv-jozin z brzezin(czy jakos tak)! Nasladuje tego smiesznego goscia co tanczy-glowe chowa w ramionach, sklada razem rece aby nimi potem smiesznie machac i zaczyna spiewac po swojemu:j "izin z brzezin"-a ja wtedy az placze ze smiechu!!!
Czesto przytula sie do mnie lub mojego meza i mowi: chocham. Kochany urwisek!
 
Do góry