reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

reklama
Na pewno nie warto łączyć weglowodanów z tłuszczami. Bo wtedy weglowodany ida na wysiłek energetyczny, a tłuszcze się odkładają. A jak jemy same tłuszcze, to sa one przerabiane na węglowodany i spalane.
To tyle z diety cukrzyka ;-)

Nie wiem za to co się dzieje, jak łączymy warzywa i owoce z węglowodanami...

Ciekawe czemu Radek ma zalecenie na kasze, makarony itp. Zwykle sie je eliminuje z diety.
 
Sylwia na yt wpisuję Ewa Chodakowska i ćwiczę: 6 minut - treningi od 1-4; skalpel i killer (ale to naprawdę killer - nie dałam rady całego zrobić). Linki mam w ulubionych na netbooku:sorry2:
Mamoot, Ty mi lepiej "po polskiemu" to napisz. Czyli co jeść? :-)
 
weglowodanow tez nie powinno sie jesc po 17:00 :-D tak samo nie pic sokow :-) czyli cukrow :-) ogolnie ja juz dawno przestalam laczyc tluszcze z weglowodanami... jak jem to z warzywami :-) Bialko mozna jesc nawet w nocy :-) Ograniczylam tez bardzo sol...do minimum... do salatek juz nie daje w ogole... Starczy mi to co np. jest balsamico... czy kwasny jogurt daje rade :-) rukola juz na maxa zmienia smaki cebulka :-) tak wiec jak kiedys jadlam sol z pomidorami tak teraz jem pomidory :-D
 
Kasiu, Pati z grubsza napisała co i jak :-)

Węglowodany, czyli cukry są we wszystkim.
Cukry proste są w słodyczach, białym pieczywie, makaronach, piwie. Są najszybciej przyswajalne, co jest dobre przy niskim cukrze u cukrzyka. U zdrowych ludzi nie ma z nimi kłopotu, ale zawsze to bardziej obciąża organizm, słowem organizm musi sobie szybciej poradzić z nagłym wzrostem cukru.
Cukry złożone są w mleku i nabiale (laktoza), w owocach (fruktoza), w ziemniakach (skrobia). Cukry złożone mniej obciążają organizm, bo dłużej trwa proces trawienia (najpierw musza być "pocięte" na cukry proste, żeby organizm mógł je strawić w pełni).
Cukry sa dobre przy wysiłku, no bo przecież z czegoś trzeba brac ta energię.
Ale przy normalnym spokojnym trybie życia warto je ograniczac (przede wszystkim zmniejszac spozycie ilości cukrów prostych).

I teraz jesli łączymy cukry i tłuszcze, czyli np. chleb (cukry) z masłem, to cukier idzie na potrzeby energetyczne (w tym funkcjonowanie mózgu, który własnie cukru potrzebuje), a tłuszcz odkłada się w organizmie jako zapas. Jeżeli jemy malo tłuszczów a głównie cukry i białko, to cukry ida na wydatki energetyczne, są spalane. Jeżeli jemy mało cukrów a dużo tłuszczów, to organizm przerabia tłuszcze na cukry i tłuszcz się nie odkłada.

Ja oczywiście z tym nie przesadzam, bo uwielbiam świezy mazurski biały chleb z masłem, ale uważam na to ile jem chleba, makaronu, czy ziemniaków. Kwestia wyrobienia nawyku. Ja na przykład bardzo lubię tłuste mleko, tłusty biały ser, masło, i nie mam ochoty w tego rezygnować, wiec ograniczam cukry,
Nie wiem, czy teraz jest to bardziej zrozumiałe...
 
Super! Generalnie trzeba jeść rzeczy wartościowe a ograniczać zapychacze;)

Ja wczoraj ukończyłam drugi stopień kursu pierwszej pomocy.
I nie poddaje się biegam codziennie, na razie około 15 minut biegu a reszta marszobieg ale samopoczucie bardzo na plus
 
Mamoot, super. Bardzo dziękuję! To juz wiem dlaczego mój m ma wcinać makarony/ryż/kaszę po wysiłku ;-)
Sylwia jak biegałam w ubiegłym roku, to miałam bardzo dobre samopoczucie. Może znów zacznę ale dopiero jak będzie ciepło, bo kompletnie nie mam stroju na takie eskapady ;-) A nie swędzi mnie kieszeń, żeby wydawać kasę
 
Pati, to tylko kilka słów, których nauczyłam się od Marcina jak zachorował na cukrzycę. On jest chemikiem, więc wszystko tak "naukowo" tłumaczy. ;-)
Sylwia, gratulacje. Taki kurs to fajna rzecz. Ja znam tylko tyle ile się w liceum na PO uczyłam.
Kasiu, a niech Radek spyta dlaczego tak. Pewnie jest jakiś powód.
 
reklama
Byłam na maratonie fitness. Ale było super. Czadowy układ na stepie. Sama przyjemność! A w sobotę idę na maraton Zumby:-D
 
Do góry