reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Powrót do formy :) WAGA

myfa ja ja tez dostawialam co pol godziny ,ale jak przyszla polozna i mi dziecko raz i drugi nie przybralo na wadze nic to sie troche przestraszylam ,ale znalam ta historie ,bo tak samo zakonczylo sie moje karmienie piersia z mauricem , a co do przatulania podczas karmienia to nieraz sciagam bluzke zeby mala czula cieplo mamusi i tak ja mocno przytulona karmie buteleczka

a co do jedzenia wszystkiego no to masz racje tylko myfcia co z tego jak mamusia sie za diete wziela
 
reklama
Szczęściara20 pisze:
Myfka mi pomógł stres jak Oliwka była w szpitalu. a Tak to jem 3 razy dziennie ale nie jem chleba wogóle.
hmmm ja tam wolę mieć jeszcze te 5 kg na plusie ale nie mieć takich stresów Szczęściara :(

Madzia_S u mnie podobnie jak karmie to czuje ból w drugiej piersi przez moment i normalnie czuje jak sie napełniają, ale po nocy to
są mega pełne i ciężkie ;) non stop piję bawarke ok 4-5 dziennie może to jest tajemnica ;) a dziecko przybiera ostatnia waga Olci 7800gram!
 
Ja całe szczęście nie mam możliwości częstego ważenia Marysi. Ale też cały czas myślę i się martwię czy dobrze przybiera i czy nie trzeba będzie dokarmiać.

Blond, najważniejsze, że Emilie wie, ze ją kochasz i karmisz ją z miłością, bo ona to czuje. A czy to jest pierś, czy butelka, pewno nie ma już w tym momencie większego znaczenia. Ja po prostu bardzo lubię karmić, lubie ta bliskość, Myszka nie sprawiala mi żadnego bólu,chociaż na początku miałam obawy, czy nie będzie tak jak u mojej mamy, która nie lubiła za bardzo karmić ani mnie ani brata, bośmy ją kaleczyli :). Dlatego staram się jak najdłużej utrzymac pokarm, ale zdaję sobie sprawę, ze nie to jest najważniejsze.
 
Szcześciarze może i pomógł stres, ale wierzcie mi to jest najkrótsza droga do utraty pokarmu a szczesciara przeciez karmi butelką...
 
Madzia_S pisze:
Blond, najważniejsze, że Emilie wie, ze ją kochasz i karmisz ją z miłością, bo ona to czuje. A czy to jest pierś, czy butelka, pewno nie ma już w tym momencie większego znaczenia. Ja po prostu bardzo lubię karmić, lubie ta bliskość, Myszka nie sprawiala mi żadnego bólu,chociaż na początku miałam obawy, czy nie będzie tak jak u mojej mamy, która nie lubiła za bardzo karmić ani mnie ani brata, bośmy ją kaleczyli :). Dlatego staram się jak najdłużej utrzymac pokarm, ale zdaję sobie sprawę, ze nie to jest najważniejsze.

dokładnie!!!
 
misia_q pisze:
Szcześciarze może i pomógł stres, ale wierzcie mi to jest najkrótsza droga do utraty pokarmu a szczesciara przeciez karmi butelką...
dokładnie Miśka świeta racja ! Jakie mądre te nasze dziołchy ;D
 
Kurde powoli zaczynam miec dośc karmienia go cycem. Juz nieweim co robić, męczy mnie to ciągła walka. Zjedł niedawno butle bo już płakał godzinę, ale cyc bleee. Po butli dałam rade go przysatwić to zasnął po 5 minutach. Już niewim co robić ??? ??? ???
 
tak robie, jak juz za nic nie chce cyca to daje mu butle :( , a moze to ma zwiazek z ta krostka co ma na podniebieniu, moze go to boli ??? ??? ???
 
reklama

Blond, najważniejsze, że Emilie wie, ze ją kochasz i karmisz ją z miłością, bo ona to czuje. A czy to jest pierś, czy butelka, pewno nie ma już w tym momencie większego znaczenia. Ja po prostu bardzo lubię karmić, lubie ta bliskość, Myszka nie sprawiala mi żadnego bólu,chociaż na początku miałam obawy, czy nie będzie tak jak u mojej mamy, która nie lubiła za bardzo karmić ani mnie ani brata, bośmy ją kaleczyli :). Dlatego staram się jak najdłużej utrzymac pokarm, ale zdaję sobie sprawę, ze nie to jest najważniejsze.



tak ja wiem dziewczyny  i emilka to tez wie ,bo przez to ,ze ja jej nie karmie juz piersia to dostaje podwojna ba nawet poptrojna ilosc pieszczot i przytulanek z mama
a karmiona byla dobre dwa i pol miesiaca takze dobre to niz wcale
 
Do góry