reklama
Asiu! Ja tez uwazam, ze moje (chyba juz ostatnie) dziecko może być rozpieszczone. Brałam ją do łóżka właśnie ze względu na to, że mając ją obok siebie byłam spokojna. Ale wszystko ma swoje granice. Teraz to już jest zwyczajny terroryzm i nikomu to nie służy. Myśle, że nocne budzenie na cycanie nie skończy się tak długo, jak długo będzie miała mnie pod bokiem. Najbardziej przeżywam, że jak zacznę Agę odkładać do łóżeczka to będzie tak bidula płakała. Chyba w tym tkwi problem, że ona wyczuwa moją słabość i dlatego mnie pozbadła.
Szafrankowa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2006
- Postów
- 53
Gdzieś wyczytałam,że czlowiek jest jedynym ssakiem który karze spać swoim małym poza własnym legowiskiem!!!Oczywiscie są wyjątki od reguły,jak mała Aga,mój Kornel i pewnie jeszcze sporo dzieciaczków.Mam powoli zamiar zacząć go odzwyczajać ale czekam az zacznie przesypiać noce,narazie zdaża mu się to jeszcze rzadko np.dzisiaj obudzil sie tylko raz o 5 na mleczko i spał w sumie od 21 do 5 i od 5 do 8.Tydzień temu odtawiłam go od piersi,odrazu jego sen się zmienił.Potrafił 4 razy w nocy budzić sie na cycusia i spac nawet 12 godzin jesli mial przy sobie cyca!!!Od tygodnia sam zasypia,po nakarmieniu kldae go do łóżka,glacze troche po pleckach,czasem cos czytam i on odpływa.Wcześniej nie było mowy żeby zasnął bez cycka w buzi.Od poniedziałku biorę sie za nauke spania w łozeczku.Ciapaczek czy ja też moge prosic Tracy Hogg wersje elektorniczna,bede bardz wdzieczna.
Elektoniczna wersja "Języka niemowląt" http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf.
Szafrankowa - ja wiem, że odstawienie od piersi pomoże chociaż przespać noc, bo dzidzia się bez tego obędzie, ale nie chcę jeszcze przestać karmić. Marzyłoby mi się nakarmić Agę cycuchem i odłożyć do łóżeczka. No cóż - pomarzyć dobra rzecz.
Szafrankowa - ja wiem, że odstawienie od piersi pomoże chociaż przespać noc, bo dzidzia się bez tego obędzie, ale nie chcę jeszcze przestać karmić. Marzyłoby mi się nakarmić Agę cycuchem i odłożyć do łóżeczka. No cóż - pomarzyć dobra rzecz.
dominika2000
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2006
- Postów
- 207
Ja od początku stosowałam metody Tracy Hogg, po karmieniu odkładałam małego do łóżeczka, i nadal tak u nas jest, nawet w nocy kilka razy budzi się na cycusia, a później odkładam go do łóżeczka. Ciesze się z tego, chociaż powiem szczerze spanie z dzieckiem napewno byłoby wygodniejsze bo nie musiałabym wstawać kilka razy w nocy, a do tego miło jest spać ze swoim maleństwem. Ale sama myśl, że niektórzy śpią ze swoim pociecham aż tak długo, to wole się pomęczyc i wstawać co noc.( człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja).
Ciapaczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2005
- Postów
- 246
papajka pisze:Ciapaczek czy mogłabym otrzymać Tracy Hogg elektroniczną wersję? Czy to jest jęsyk niemowlat czy ta druga książka (od 1 roku do 2 lat?)
Polecam jej rady, są 100% pewne!!! Szkoda, że jej już nie ma wśród nas...
Mam elektroniczny tylko "Język niemowląt", czyli część I, "język dwulatka" mam w formie papierowej. Kogo nie ma, Tracy Hogg? To wielka szkoda!!!! Podaj namiary, Papajka, najlepiej od razu na i_b@o2.pl
Szafrankowa życzę powodzenia w odkładaniu do łóżeczka. Trzymam kciuki!!!
Wczoraj naczytałam się Zaklinaczki i w ciągu dnia wzięłam się do dzieła. Zrobiłam tak jak zaleca: nakarmiłam, przytuliłam, coś ponuciłam i odłożyłam Agę do łóżeczka. Niestety ryk taki, że sama Tracy Hogg by tego nie zniosła. Co chwilę wchodziłam i uspokajałam, ale za Chiny Ludowe to mi się nie udawało. Po 40 minutach dałam za wygraną, bo Aniołek już zachrypł z tego wszystkiego. Jeszcze na domiar złego mój szacowny małżonek mnie dobija, bo mówi że się znęcam nad dzieckiem.
I CO DALEJ?
Wczoraj naczytałam się Zaklinaczki i w ciągu dnia wzięłam się do dzieła. Zrobiłam tak jak zaleca: nakarmiłam, przytuliłam, coś ponuciłam i odłożyłam Agę do łóżeczka. Niestety ryk taki, że sama Tracy Hogg by tego nie zniosła. Co chwilę wchodziłam i uspokajałam, ale za Chiny Ludowe to mi się nie udawało. Po 40 minutach dałam za wygraną, bo Aniołek już zachrypł z tego wszystkiego. Jeszcze na domiar złego mój szacowny małżonek mnie dobija, bo mówi że się znęcam nad dzieckiem.
I CO DALEJ?
reklama
Podziel się: