Preejakulat

[Nadix28]

Co myślicie na temat preejakulatu ? Czy według was można zajść w ciążę czy nie w internecie różne opinie jedne że można drugie że nie. Jestem ciekawa waszych opinii czy któraś z was tak zaszła w ciążę ?
Kochałam sie z mężem w dzień owulacji stosunkiem przerywanym a wiem że mój mąż wydziela dużo tzw.preejakulatu.
Ps. Oboje niby chcemy ale jakos nie możemy się zdecydować na drugie dziecko więc taka "wpadka" u nas nie była by tragedia

 

[Ferrel98]

Moim zdaniem szansa jakaś jest, ale bardzo mała. Stosunek przerywany to nie metoda antykoncepcji, nie lubię podejścia jak się trafi bobo to jakoś to będzie.

 

[seremida]

Preejakulat moze zawierac plemniki zdolne do zaplodnienia. Nie.kazdy stosunek (nawet pelny) wycelowany w owulacje zakonczy sie ciaza.

 

[klaaaudys]

Oczywiście,że mozna zajść w ciążę. Tak samo jak mozesz zajsc w ciaze podczas miesiaczki. Ale dla mnie, jak ktoś chce mieć dziecko to będzie się o nie starał a nie gdybał jak nastolatek, czy można czy nie można zajść w ciaze ze stosunku przerywanego. Albo chcecie albo nie. Albo w lewo albo w prawo, nie ma nigdy nic pomiędzy.

 

[blanny]

Oczywiście,że mozna zajść w ciążę. Tak samo jak mozesz zajsc w ciaze podczas miesiaczki. Ale dla mnie, jak ktoś chce mieć dziecko to będzie się o nie starał a nie gdybał jak nastolatek, czy można czy nie można zajść w ciaze ze stosunku przerywanego. Albo chcecie albo nie. Albo w lewo albo w prawo, nie ma nigdy nic pomiędzy.

Jak dla mnie, w takiej sytuacji to kobieta chce dziecko (dlatego docieka, czy da radę z preejakulatu przy stosunku przerywanym), a chłop po prostu nie chce albo nie do końca chce. No jakby chciał, to by po prostu kończył w środku zamiast wyjmować. Po pierwsze, bo chciałby dziecko, więc chciałby zapłodnić partnerkę i kończyłby w środku, a po drugie bo to zwyczajnie wygodniejsze (nie trzeba kombinować, kończyć nie wiadomo gdzie, wycierać) i przyjemniejsze (bo przyjemniej dojść w środku niż sobie na rękę czy partnerce na brzuch).

 

[Kociarka]

Moim zdaniem szansa jakaś jest, ale bardzo mała. Stosunek przerywany to nie metoda antykoncepcji, nie lubię podejścia jak się trafi bobo to jakoś to będzie.

Każde unikanie zajścia w ciążę to metoda antykoncepcji, mniej lub bardziej skuteczna

 

[klaaaudys]

Jak dla mnie, w takiej sytuacji to kobieta chce dziecko (dlatego docieka, czy da radę z preejakulatu przy stosunku przerywanym), a chłop po prostu nie chce albo nie do końca chce. No jakby chciał, to by po prostu kończył w środku zamiast wyjmować. Po pierwsze, bo chciałby dziecko, więc chciałby zapłodnić partnerkę i kończyłby w środku, a po drugie bo to zwyczajnie wygodniejsze (nie trzeba kombinować, kończyć nie wiadomo gdzie, wycierać) i przyjemniejsze (bo przyjemniej dojść w środku niż sobie na rękę czy partnerce na brzuch).

Tez tak myślę, ale nie chcialam pisać o tym głośno.

 

[klaaaudys]

Każde unikanie zajścia w ciążę to metoda antykoncepcji, mniej lub bardziej skuteczna

Tutaj chodzi bardziej o dziecko, że kobieta chce a facet niekoniecznie. Nie o antykoncepcję. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, ja jak i @blanny

 

[blanny]

Tutaj chodzi bardziej o dziecko, że kobieta chce a facet niekoniecznie. Nie o antykoncepcję. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, ja jak i @blanny

My też stosowaliśmy z partnerem stosunek przerywany w pewnym momencie jako antykoncepcję na zasadzie, że nie chcemy jeszcze dziecka, ale nie będzie tragedii, jak się trafi. Ale ja nie chodziłam i nie szukałam, jaka jest nadzieja, że się jednak trafi , no bo generalnie jeszcze go nie chcieliśmy. No i miałam mega regularne cykle i w okolicy owulacji po prostu w ogóle seksu nie uprawialiśmy. A jak stwierdziliśmy, że w sumie to jednak chcemy już dziecko, to po prostu partner (ówczesny, bo teraz już mąż) zaczął kończyć w środku i tyle.
Dlatego no wydaje mi się, że jak facet w środku nie kończy, to niekoniecznie chce dziecko. W momencie zmiany zdania zaczyna kończyć w środku, no bo mu zależy, żeby partnerka zaszła.

 

[Kociarka]

Tutaj chodzi bardziej o dziecko, że kobieta chce a facet niekoniecznie. Nie o antykoncepcję. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, ja jak i @blanny

Ja się odniosłam do tamtej wiadomości, że stosunek przerywany nie jest metodą antykoncepcji a jest to nieprawdą. A z waszymi wrażeniami również się zgadzam