Casablanca7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2022
- Postów
- 286
Słuchajcie kobietki. Już dziękuję za wszą pomoc propozycję, jakieś rozwiązania. Myślę że to kiedyś się jakoś rozwiąże. Dziękuję wam ...dzieci wzywają.

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wiem o czym piszesz. Ale to również można odnieść do sytuacji, która macie teraz.Miałam na myśli że życie zweryfikowalo że tatą zmarl a ona została sama i jest u nas
Też wiedziałam, na co się piszę zapraszając teściową na weekend, a drugiego dnia weszłam do kuchni dopiero, jak wyszła na spacerWiedział na co się pisze to teraz po co te pretensję? Dla mnie to też nie łatwe. Wolałam jak mama mieszkała sobie z tatą i każdy żył swoim życiem a teraz jest jeszcze inaczej o to nie jest tak że mi to na rękę że mama mamusie, pomimo tego iż nie rodzeństwa to lubię być sama i żyć na własną rękę. Życie zweryfikowało plany
Samo to co najwyżej rozwiąże się Twoje małżeństwo, jak mąż już zostanie dolrowadzony do granic wytrzymałości.Słuchajcie kobietki. Już dziękuję za wszą pomoc propozycję, jakieś rozwiązania. Myślę że to kiedyś się jakoś rozwiąże. Dziękuję wam ...dzieci wzywają.![]()
Mąż się sam zaraz oddeleguje jak „problem się kiedys rozwiąże” i będzie szok i płaczCzyli chcesz przytulić dwie chaty i nie wiesz jak to zrobić żeby pozbyć się męża. Rozumiem![]()
Ale masz inne możliwości. Np. Zamienić mieszkanie na większe chociażby. Jej nie przeszkadza a mężowi już tak. Trzeba znaleźć jakiś kompromis zamiast mówić, ze wiedział na co się pisze to nie powinien mieć pretensji
Ale dlaczego wy mnie obwiniacie? Jakbym ja mamusie na siłę do domu wzięła i sama wpadła na ten pomysł. Dziękuję już za radyTeż wiedziałam, na co się piszę zapraszając teściową na weekend, a drugiego dnia weszłam do kuchni dopiero, jak wyszła na spacer
trzymanie kogoś w salonie to rozwiązanie na tydzień, a nie na całą zimę. I potencjalne kolejne.
Samo to co najwyżej rozwiąże się Twoje małżeństwo, jak mąż już zostanie dolrowadzony do granic wytrzymałości.
Nie obwiniamy tylko mówimy Ci kulturalnie, ze sytuacja jest jaka jest i trzeba coś z tym zrobić i nie koniecznie twój mąż jest winny tej sytuacji. Masz rozwiązania od dziewczyn podane na tacy, a i tak Ci nie pasujeAle dlaczego wy mnie obwiniacie? Jakbym ja mamusie na siłę do domu wzięła i sama wpadła na ten pomysł. Dziękuję już za rady
Wiesz, potem w kłótni możesz powiedzieć „w internecie powiedzieli ze to ja mam racje”Ale przyznajcie, że jest to pewnego rodzaju fenomen że jak ludziom zdycha małżeństwo (które podobno jest bardzo ważne i absolutnie nie chcą żeby się zepsuło) to zamiast je "ratować" i działać, przychodzą do internetu popluc na małżonka
Do @Zazuu nie do @Nel331 Jezu do ty piszesz w ogóle? Że ja chcę męża się pozbyć ? Za bardzo się nakręciłas i obrażasz mnie w tym momencie. Zrozum to ciężka decyzja na chwilę obecną a może miałam na myślę że chce mieszkać na wsi że pozbyć się chaty w mieście. Tego już nie napisałaś tylko jakieś pierdoły z dupy wzieteMąż się sam zaraz oddeleguje jak „problem się kiedys rozwiąże” i będzie szok i płacz