reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z gryzieniem

ewkagor

czerwcowa mama2006
Dołączył(a)
28 Styczeń 2007
Postów
4
    1. :elvis:Witam !!!Jestem mamą rocznego Norberta.Od około 2-miesięcy maluszek wszystko i wszystkich gryzie:baffled:.Mimo próźb i gróźb Norbuś nadal gryzie.Próbowałam nie zwracać na to uwagi lecz mały gryzie tak mocno że nieda się tego wytrzymać.Jak mówię że niewolno ,to śmieje się i chyba myśli że to zabawa bo próbuje ugryźć jeszcze raz.Co robić aby go tego odzwyczaić?:-(​
 
reklama
Mnie mój Wojtek też czasem gryzie, np. w kolano :-). Ale nie za mocno na szczęście i rzadko. No i póki co działa hasło "nie wolno". Na razie jeszcze się słucha.
 
U nas też Mikuś reaguje na "nie wolno". Kiedyś gryzł więcej, teraz sporadycznie. U psa często działa totalna olewka, ale to nie to forum:-(Przykro mi, nie wiem co doradzić...
 
Ewkagor- zwróć może uwagę jak mówione jest "nie wolno" - może ktoś (u nas np jest tak z babcią...) mówiąc to śmieje sie, albo gestem/zachowaniem przekazuje Norbertowi informację że jest zabawnie i dlatego to "nie wolno" nie działa
Ja zwróciłam mojej mamie uwagę że jak mówi nie wolno jak KArol ją ciągnie za włosy to ma mieć poważną/groźną minę i się od niego odwracać żeby było dla niego całkowicie jasne co to znaczy "nie wolno" i to nie jest zabawa- trzeba wtedy dać mu szybko do zabawy coś innego i pokazać że np babcia cacy a nie do gryzienia...nie wiem czy to u Ciebie zadziała, u nas też zdarzają sie momenty że "nie wolno" nie zadziałą ale raczej rzadko
 
Moje "nie wolno"brzmi bardzo poważnie-tak mi się wydaje.Pocieszam się tym że ,może kiedyś z tego wyrośnie.
 
Matek gryzie jak go coś wkurzy i też mocno:tak:Na nie wolno raz reaguje raz nie i pocieszam się ze mu to przejdzie ale zazwyczaj omijamytuacje które go złoszczą np. trzymanie na siłę
 
A propos "nie wolno" - już chyba gdzieś to kiedyś pisałam, ale powtórzę - im więcej rzeczy się dziecku zakazuje, tym mniej ono na te słowa reaguje. Najlepiej jest unikać sytuacji, w których dziecko miałoby dostęp do rzeczy/czynności, których nie wolno. A zakaz stosować tylko w przypadkach wyjątkowych, np. najczęściej się powtarzających, zagrażających dziecku itp.
 
Asiu, u nas tak samo. Jest kilka rzeczy, na których ćwiczymy "nie wolno". A resztę staramy mu się usuwać z pola widzenia.
Małe dziecko musi mieć jasno wytyczone ograniczenia, ale jednocześnie nie może ich być na dużo.
 
reklama
Niestety na słowa "nie wolno" - u Sandry brak reakcji :-D
No ewentualnie jak juz powiem kilka razy i to dosyć stanowczo mały łobuz idzie do mnie i mnie przytula cobym zmiekła :baffled:(to naprzykład przy otwieraniu szafek)
:-D:-D:-D no chyba że własnie jest jakas sytuacja co zagrażająca wtedy mówie nie wolno i ją odsuwam nie czekając na reakcję i zauwazam że zaczyna coś wreszcie kumać :-D
 
Do góry