Przede wszystkim wydaje mi się, że zainteresowanie seksualnością twojego synka raczej nie koniecznie jest związane z leczeniem. Dzieci pomiędzy 5-6 rokiem życia w wkraczają w okres tzn. zachowań orientacyjnych, kiedy bardzo się interesują poznawaniem różnic pomiędzy kobietą a mężczyzną i zastanawianiem się właściwie po co one są. To etap podglądania innych dzieci, dorosłych w łazience, czy rysowania nagich osób.
Być może również twój synek odkrył przyjemność z dotykania się. To, co warto zrobić to z nim porozmawiać i opowiedzieć, że u chłopców tak jest, że siusiak ma prawo wstawać, że to może być przyjemnie, ale , że należy wiedzieć, gdzie i kiedy można go sobie oglądać i dotykać. Tak samo, jak w samych majtkach, czy nawet na golasa też możemy w określonych warunkach.
Pewnie warto też zaopatrzyć się w jakąś książeczkę dotycząca seksualności, sporo rodziców poleca tę
Racjonalista|Sklep - Piotruś, Kasia i maleństwo. Komiksowa edukacja seksualna dla dzieci
A dodatkowo możesz poobserwować synka, bo jeżeli jego zainteresowanie jakoś niesamowicie wzrośnie, czy np.: zacznie się masturbować używając jakiś przedmiotów lub zachowywać się nietypowo, np.: agresywnie, to warto znaleźć przyczynę. Na razie jednak przyjęłabym, że to rozwojowe.
Maść bym stosowała nadal, bo od dorosłych „stulejkowiczów” wiem, jaka traumą był zabieg, więc jak się da łagodnie to lepiejJ