reklama
"Nazwa szpitala, adres
Na podstawie Zarządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. ust. 2, proszę o wydanie mi karty zgonu mojego dziecka ur. w tym szpitalu w dniu...
W załączeniu tekst Zarządzenia."
Podpis
Dołącz wydruk zarządzenia, sporządź w dwóch egzemplarzach, każ sobie potwierdzić pieczątką na kopii którą zachowasz.
To nie sąd, pismo nie musi mieć urzędowej formułki - treść jest czytelna, wiadomo o co chodzi, "podpierasz się" odpowiednim paragrafem.
Chyba złożyłabym u rzecznika praw pacjenta - w każdym szpitalu taki musi być.
Na podstawie Zarządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. ust. 2, proszę o wydanie mi karty zgonu mojego dziecka ur. w tym szpitalu w dniu...
W załączeniu tekst Zarządzenia."
Podpis
Dołącz wydruk zarządzenia, sporządź w dwóch egzemplarzach, każ sobie potwierdzić pieczątką na kopii którą zachowasz.
To nie sąd, pismo nie musi mieć urzędowej formułki - treść jest czytelna, wiadomo o co chodzi, "podpierasz się" odpowiednim paragrafem.
Chyba złożyłabym u rzecznika praw pacjenta - w każdym szpitalu taki musi być.
A uzasadnili jakoś to rozbawienie i brak zgody na wydanie aktu w urzędzie? Widzisz... Mnie w szpitalu nie powiedzieli nic. Dowiedziałam się tu, na forum, że mogłam... Dzwoniłam później do szpitala - sekretarka powiedziała mi że jeśli została ustalona płeć maleństwa to wydają papier. Nie była - przecież mój maluszek odszedł tak wcześnie... Mam dziką ochotę urządzić w szpitalu tzw. "jazdę" - o brak właściwej informacji skutkujący odebraniem nam prawa podjęcia decyzji co do pochowania dziecka lub odstąpienia od pochówku. Niniejszym odebrali nam możliwośc godnego pochowania i pożegnania naszego dziecka.
ja po walce ze szpitalem otrzymałam tylko papierek o tym, ze poroniłam w 12 tc, natomiast w rubryce płeć lekarz nic nie napisał, jak spytałam dlaczego, powołując się na prawo domniemania płci wg odczuć matki wyśmiali mnie, bo stwierdzili, ze w 12 tc nie ma możliwości, żeby określić płeć. Podobnie było w urzędzie, pani urzędniczka nie wydała aktu urodzenia i śmierci jednocześnie, gdyż nie była wpisana płeć dziecka, gdy znów powołałam sie na uprawdopodobnienie płuci była ta sama śpiewka, ze nie istnieje coś takiego i bla, bla. Natomiast pani stwierdziła, ze mimo wszystko można pochować dziecko z tym papierem, który dostaje się ze szpitala natomiast nie można domagać się ani połowy macierzyńskiego, ani pieniążków z ZUSu na pogrzeb
Niestety my nic nie wskóraliśmy i na tym się sprawa skończyła
agatam311
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2010
- Postów
- 23
i tak pewnie będzie u mnie...Ja nawet nie mogę pochować dziecka,bo podobno wysłali wszystko do badania histopadologicznego...Powiedzieli mi musieli wyslać wszystko bo zaszło podejrzenie o zaśniad groniasty...i że powinnam się teraz martwić żebym nie miała raka złośliwego...Dla mnie to jest ściama...Chcą mnie poprostu wystraszyć...
Ilonka - a jakiś podkład "przepisowy" na owo domniemanie płci wg. odczuć matki jest? Coś, czym można by się podeprzeć w dyskusji z betonem - przepis, zarządzenie... Z doświadczenia wiem że jak nie zaświecisz w oczy "ukazem" to Ci wciskają ze jesteś głupia i masz fanaberie.
Agatam - moje maleństwo też zostało wysłane na histo. I o ile wiem to nie przesądza jeśli ( w moim przypadku) czas nie zagrał przeciwko. Istotnie wygląda na to że próbują Cię nastraszyć + włączyć mechanizm poczucia winy (my ci życie ratujemy, a ty nam tutaj... zła dziewczynka!). Spokojnie, dostaniesz wyniki i będziesz wiedziała czy był zaśniad czy nie.
Kurcze, walcz - ja się późno dowiedziałam o możliwości pochowania maleństwa i to mnie dręczy.
Agatam - moje maleństwo też zostało wysłane na histo. I o ile wiem to nie przesądza jeśli ( w moim przypadku) czas nie zagrał przeciwko. Istotnie wygląda na to że próbują Cię nastraszyć + włączyć mechanizm poczucia winy (my ci życie ratujemy, a ty nam tutaj... zła dziewczynka!). Spokojnie, dostaniesz wyniki i będziesz wiedziała czy był zaśniad czy nie.
Kurcze, walcz - ja się późno dowiedziałam o możliwości pochowania maleństwa i to mnie dręczy.
kłaczek, gdzieś na stronie poronienia.pl znalazłam cały dział o tym jak walczyć o pochówek i akt urodzenia i śmierci, tam bodajże o tym przeczytałam, ze zależy od ludzi w urzędzie czy uznają uprawdopodobnienie płci, ale gdzieś już to było w którymś wątku u nas, bo teraz nie jestem w tym na bieżąco
reklama
Podziel się: