reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

problem ze SZPITALEM!

Dziewczyny bardzo cierpię ,ale nie chcę się poddać..Chcę też gdzie się da pisać o prawach kobiet po poronieniu...Każda kobieta gdy dowiaduje się ze jest w ciąży nie myśli o tym że może poronić i nie interesuje się jakie ma wrazie czego prawa..Jestem zalogowana na trzech forach,i na każdym mam zamiar o tym pisać....Ja w poniedziałek znowu idę do mojego szpitala z pimem oficjalnym...Może przegram tą walkę ale przynajmniej będę ja sama wiedziała że broniłam mojego KOCHANEGO GROSZKA...Pomyślcie o mnie w poniedziałek przed południem....Bardzo proszę:-(
 
reklama
MAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz do USC po akt urodzenia...Nawet została przeproszona,ale mam gdzieś ich przeprosiny....Dziękuję Wam za wsparcie psychiczne...Buziaczki:*
 
A jednak się dało? Powiedziałbym "super", ale w tej sytuacji mi zgrzyta bo to tylko śmiech przez łzy. Agatam - udowodniłaś że można. Sobie i "im". A ja mam zamiar zrobić jazdę w szpitalu o brak informacji. Może nic nie wywojuję bo przecież moje słowo na ich słowo, ale może przynajmniej zastanowią się na drugi raz i jakaś inna kobieta dowie się we właściwym momencie że nie tylko ona uważa to co traci za człowieka, że prawo reguluje postępowanie w takich przypadkach dając jej możliwość podjęcia decyzji.
 
dziś rozmawiałam z moim szefem o tym wszystkim...obiecał mi że opowie innym swoim pracownicom o moim przypadku...zeby wrazie czego wiedziały jakie mają prawa...Dodam że mam wspaniałego szefa...
 
Moje dziecko ma już imię...teraz czekam na szefa ma zabrać papiery i załatwiać macierzyńskie...szkoda tylko że odebrali mi prawo do pogrzebu...Ale mój synek zawsze będzie w moim sercu ..
 
reklama
Moje dziecko ma już imię...teraz czekam na szefa ma zabrać papiery i załatwiać macierzyńskie...szkoda tylko że odebrali mi prawo do pogrzebu...Ale mój synek zawsze będzie w moim sercu ..
Jednak?? Myślałam że będziesz mogła pochować swojego synka... Cholera jasna! Przez bandę matołów!
Złożyłam w szpitalu pisemko - urzędowo i niesympatycznie - wniosek o wyjaśnienie dlaczego nie zostałam poinformowana o przysługującym mi prawie do pochowania mojego przedwcześnie urodzonego dziecka, dlaczego tym samym mojemu dziecku zostało odebrane człowieczeństwo. Skoro prawo stanowi o przywileju otrzymania karty zgonu, dlaczego szpital stawia się ponad prawem. To do nas, rodziców, nie do szpitala/lekarzy/innego personelu należy decyzja czy potraktujemy nasze dziecko jak małego człowieka któremu nie dane było oglądać świata, czy jak usuniętego polipa albo inną gangrenę. DO NAS! Tak, nakręcam się. Tak, mam ochotę im urządzić jesień Średniowiecza - kopanie się z systemem to jeden z moich ulubionych sportów. Tak, mam poczucie krzywdy bo prześladuje mnie świadomość że moje dziecko zostało "zutylizowane" jak odpad medyczny - bezimienne, bezpłciowe, bez korzeni, swojego miejsca i bliskich. Powiedziałam R. że idę na wojnę - niech wie. Poparł. Może uważa że mi będzie w ten sposób łatwiej, może robię to co on by sam chętnie zrobił tylko że jemu procedury urzędnicze są bardziej niż obce. Ano... Piłka w ogródku szpitala - czekam na reakcję. Tylko spokojnie bo to trzeba na zimno rozegrać.
 
Do góry