Oj , przeczytałam ale nie pamiętam

Ja to może nie tak do końca nawet wszystko zrobiłam, no ale szlak mnie trafia jak idę do lekarza na NFZ ( na które płacimy co miesiąc prawie 750 pln ) i mam wszystkie badania robić za kasę - zrobiłam ostatnio 3 badani i 200 pln, hormony miałam zrobić i mąż nasienia - to kolejna 200 + 150 , no ale przecież Ja nie zarabiam w milionach


Do tego muszę albo prywatnie chodzi - co wizyta 100 pln, albo na NFZ - to muszę siedzieć w kolejce nawet 2 godziny i to wcale nie wieczorem tylko np 14 - no ale za darmo - teoretycznie za darmo - no bo przecież na to NFZ płacę.
Dla mnie w ogóle temat inseminacji czy invitro nie istnieje - nie dlatego że religia czy coś, tylko finanse. Idę do endokrynologa - to ta mi tylko TSH daje , a gdzie ft 3 i ft 4 ? wg niej nie ma potrzeba

Ja już od ponad 2 lat nie ufam lekarzom

Ale z tego co obserwuje to dużo osób ma problem przez PRL albo TSH, inna część osób dostaje skierowanie na HSG i tak się boi że zachodzi w ciążę


Może jednak uda nam się wstrzelić w dni płodne

ale ciekawe co z tego , jak pewnie i tak jakiś bloker w organizmie nie pozwolili zajść w ciążę
