reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Proszę o pomoc!! Mam problem z karmieniem synka...

Dołączył(a)
28 Listopad 2013
Postów
2
Witam dziewczyny :-)
Mam ogromny problem z karmieniem mojego synka. Bartuś wczoraj skończył 3 miesiące. Od samego początku miałam problem z karmieniem piersią. Po porodzie przez kilka dni w ogóle nie miałam pokarmu. Walczyłam o każdą kroplę i niejedną noc przepłakałam bo tak bardzo chciałam karmić piersią. Bartuś dostawał mleko modyfikowane naprzemiennie z moim. Musiałam podać mm bo nie mogłam wytrzymać jego płaczu i świadomości, że głodzę własne dziecko. Każda próba dostawienia do piersi kończyła się płaczem noworodka. W końcu z pomocą laktatora udało się na tyle, że Bartuś mógł dostać kilka razy dziennie pierś bo niewielkie ilości mleka zaczęły wypływać ale cały czas był dokarmiany ponieważ mój pokarm mu nie wystarczał. Mleko modyfikowane dostaje cały czas ok 3 razy na dobę. Problem polega na tym, że od 2 dni Bartuś w ogóle nie chce piersi. Odwidziało mu się z dnia na dzień. Kiedy podaję mu pierś płacze, pręży się i wygina. Nie rozumiem co się stało bo jeszcze dwa dni temu chętnie ją ssał. Zaznaczam, że nic innego nie jadłam a więc mleko nie zmieniło smaku czy zapachu. Czy to koniec mojej kariery z karmieniem???. Przyznam, że bardzo mi przykro bo czuję się tak jakby maluch mnie odrzucił. Myślę też o tym żeby próbować zatrzymać laktację bo mleko jeszcze mam choć nie ma go tak dużo jak pewnie u niektórych z Was. Męczy mnie już ciągłę ściąganie laktatorem i płacz mojego synka przy każdej próbie dostawienia do piersi. Boję się też żeby w piersiach nie zrobiły się zastoje. Z drugiej strony mam ogromne wyrzuty sumienia, że nie będę już karmić piersią. Czy to oznacza, że jestem wyrodną matką?? Kiedy podaję małemu mm do i on jest szczęśliwy i ja jestem spokojniejsza.
Co o tym myślicie???
 
reklama
Najważniejsze żeby dziecko było najedzone i spokojne, więc nie dręcz się, jesteś wspaniałą matką! A to, czy Bartuś będzie rósł na mleku modyfikowanym, czy na Twoim, to już nie jest tak ważne, istotne jest, aby miał pełny brzuszek :) Starałaś się, karmiłaś 3 miesiące, synek otrzymał Twojego mleczka tyle, na ile mógł i jest ok.
Córkę karmiłam 8 miesięcy, a teraz mój synek wieczorami zasnąć nie może po 2 godzinach przy piersi, dopiero po butli zasypia spokojnie. Wiadomo że szkoda, ale nic na siłę, Ty jesteś dla synka najważniejsza, a nie rodzaj mleka. I na pewno synek Cię nie odrzucił, po prostu wybrał to, po czym jest najedzony i zadowolony. Głowa do góry i nie miej żadnych wyrzutów!
 
niestety twój stres odgrywa tu ogromną rolę bo jak ciągle będziesz się zamartwiać to mleko nie będzie leciało, tak to już jest, wiem że ciężko się tego słucha bo sama pamiętam jak mnie wkurzało że wszyscy to w kółko powtarzają, a człowiek nie umie się tak zrelaksować na zawołanie ... można jednak próbować ;-) słuchać muzyki lub robić cokolwiek co cię wyciszy :-) synek może odrzucać twoją pierś bo kojarzy ją z "trudniejszym" jedzeniem, bo przecież z buteleczki samo leci do buzi ;-) spróbuj nakarmić go swoim odciągniętym mlekiem z butelki, wiem że laktatory są męczące (szczególnie te ręczne :-() jeśli jednak ma to was kosztować tyle stresu to lepiej odpuścić ;-) to że będziesz karmić smyka mm nie umniejsza w żadnym stopniu tobie jako matce, mnóstwo kobiet się na to decyduje z wielu powodów i nie są przez to gorszymi matkami, więc jeśli chcesz to próbuj dalej a jeśli nie to podawaj mm, tak czy siak będziesz dobrą mamą :-)
 
moja córcia ma teraz pół roczku, ale właśnie, ajk miała 3 miesiące, to miałam ten sam problem
nie chciała ssać piersi nagle, jakby ktoś pstryknął palcami
przeczekałam, choć z trudem ten kryzys
ściągałam mleko i podawałam w butelce, też był kłopot, bo jadła tylko zimne,ale po tygodniu zaczęła ssać w nocy, a po 2 wszystko wróciło na właściwe tory

możesz spróbować dać mu troszkę swojego mleka z butelki a jak pociągnie trochę, to zamienić na pierś

jeśli chcesz karmić, to próbuj, nie poddawaj się i przemawiaj do niego czule, bo stres tylko pogarsza sytuację
powodzenia
 
Bardzo Wam dziękuje za słowa otuchy :-))) Nawet nie wiecie jak mnie podbudowałyście. Będę dalej próbować ale nic na siłę. Ważne żeby mój malec był szczęśliwy :-))Pozdrawiam Was gorąco!!!
 
Jak czytam twoja historie to przypomina mi sie moja sytuacja z karmieniem piersia.Niestety mojego obecnie 4 letniego synka nie karmilam piersia bo od samego pocztku byly problemy z jego ssaniem (nie chcial byc przy piersi) i iloscia mleka jaka ja produkowalam.Nie wiedzialam jak i z czym.Bardzo tego dzisiaj zaluje ze nie mialam z nim tej bliskosci z jednej strony choc z drugiej przeciez jest wesolym i zdrowym chlopcem wiec krzywda mu sie nie stala.
Sytuacja sie zmienila z moja coreczka,ktora obecnie ma 14 miesiecy i ciagle aktywnie karmi sie mleczkiem z piersi.Jeszcze przed porodem wyszlam z zalozenia ze nic na sile ,ale dam szanse i sprobuje ja karmic piersia.Tez przez pierwsze 3 miesiace musialysmy pokonac wiele przeszkod,mialam dwa razy tak spekane sutki ze odstawilam ja na tydzien od jednej piersi (pompowalam sie tylko)przez tydzien i karmilam druga tylko,zeby nie zapomniala jak to jest.
Czasami jest tak ze Ty wiesz co robisz a malenstwo niekoniecznie i trzeba to jakos ulozyc.Probuj moja droga bo warto ,ale nic na sile.
A moze mozesz porozmawiac z konsultantka laktacyjna,jedz owsianke bo to dobre na laktacje.Porozmawiaj z lekarzem moze ci cos przepisze na zwiekszenie laktacji,tu gdzie ja miszkam(Kanada) tak robia.Mi bardzo pomoglo tzw kangurowanie i wcale twoj synek nie jest na to za duzy.
Powodzenia i jeszcze raz najwazniejsze zeby twoj synek byl najedzony i zadowolony.
 
reklama
Yes you read it more often I feel that I'm a freak of nature ... because I do not have anything sticking out pochowało and the only thing that kills me is oponka and side
 
Do góry