witam .mam problem...wiecznie cos nowego.mowi sie male dzieci maly klopot duze dzieci duzy Boze ile jest prawdy w tym przyslowiu.Dzis moj maz odebral synka z przedszkola a tu pani wychowawczyni oswiadcza ze syn mowil bardzo brzydko domyslacie sie co..?moj maz zrobil sie caly czerwony ze wstydu synek nie chcial sie przyznac. synek ma 4 lata i czy on tak naprawde zdaje sobie sprawe z tego ze to jest nie ladnie i czy wogole mu wytlumaczyc i w jaki sposob by ta sie sytuacja nie powtorzyla.hmm gdyby to bylo przy mnie a on tak sie zachowuje tylko w przedszkolu.wogole ostatnio w przedszkolu z tego co mowia panie jest nie grzeczny ale jak jest w domku to jest mily przytula sie i ogolnie nie widze w nim by sie zmienil .juz sama nie wiem a daniel bardzo chetnie chodzi do przedszkola do tego stopnia ze jak raz chcialam by zostal w domku to absolutnie nie bylo mowy mowil :mama ubieramy sie ja chce do przedszkola.wiec to nie jest powod jego zlego zachowania ze np zle mu tam.juz sama nie wiem:-(
reklama
agadaria
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2008
- Postów
- 799
Wiesz co Agata,moja córeczka tez chodzi chetnie do przedszkola.I to co powtarza Twój synek nie musi byc wyniesione z domu.Po prostu inne dzieci mówią te brzydkie wyrazy,a dzieci widzą,ze kazdy(panie z przedszkola,rodzice)na te słowa reagują,a wiec sa one w jakis sposob "fajne" dla dziecka,przyciągają uwagę dorosłych...
A jak z tym walczyc?Szczerze mówiac-nie wiem.Moja córcia raz usłyszała bedac u babci jak jakis pijak krzyczy k...k...itd.Sama zaczeła tak mowic.Nasza odpowiedz byla krótka:tak mówic nie wolno!Te wyrazy są brzydkie,grzeczne dziewczynki tak ne mówią.I dalej-nie zwracanie uwagi.Tego dnia powiedziała to słowo jeszcze dwa razy,nikt kompletnie z domowników nie zareagował.Nastepnie po dwóch-trzech dniach znow to powiedziała,znow totalna olewka z naszej strony,i do dzis mamy spokój
Wiesz,gdyby mi pani w przedszkolu powiedziala cos takiego to zwróciłabym tez jej uwage:ze u mnie w domu takich słów sie nie uzywa,ze dziecko nie ma tez kontaktu z osobami używającymi takich słów-jedyne co to moze usłyszało to słowo od dzieci w przedszkolu-niech pani zaobserwuje czy inne dziecko przypadkiem nie namawia po cichu Twego synka do mówienia tych słów,zeby wywołac zainteresowanie pani...
Warto spróbowac
pozdrawiam
A jak z tym walczyc?Szczerze mówiac-nie wiem.Moja córcia raz usłyszała bedac u babci jak jakis pijak krzyczy k...k...itd.Sama zaczeła tak mowic.Nasza odpowiedz byla krótka:tak mówic nie wolno!Te wyrazy są brzydkie,grzeczne dziewczynki tak ne mówią.I dalej-nie zwracanie uwagi.Tego dnia powiedziała to słowo jeszcze dwa razy,nikt kompletnie z domowników nie zareagował.Nastepnie po dwóch-trzech dniach znow to powiedziała,znow totalna olewka z naszej strony,i do dzis mamy spokój
Wiesz,gdyby mi pani w przedszkolu powiedziala cos takiego to zwróciłabym tez jej uwage:ze u mnie w domu takich słów sie nie uzywa,ze dziecko nie ma tez kontaktu z osobami używającymi takich słów-jedyne co to moze usłyszało to słowo od dzieci w przedszkolu-niech pani zaobserwuje czy inne dziecko przypadkiem nie namawia po cichu Twego synka do mówienia tych słów,zeby wywołac zainteresowanie pani...
Warto spróbowac
pozdrawiam
Podziel się: